To już dzisiaj! ARTUR KUJAWIŃSKI - ROAD TO BADWATER 2018!
Tak naprawdę tytuł filmu powinien brzmieć "W drodze po marzenie" i w tym wypadku nie chodzi o spełnienie marzenia ultramaratończyka Artur "Arti" Kujawinski - Ultra Runner o ukończeniu najtrudniejszego biegu na tej planecie.
Chodzi o spełnienie marzenia Honoraty Gawrońskiej o największym luksusie jaki mamy... życiu i możliwości wychowania swych dzieci.
DOLINA ŚMIERCI. My pomagamy. Pomożesz i Ty?
#ExtremeTeam #BadWater #DolinaŚmierci
Start Artura z elitą tj. 3 fala.
Cały Team niesamowicie zmotywowany! Marcin Pabiniak , Damian Drąszkiewicz, Artur Kujawiński, Grzegorz Kujawiński i Damian Kaczmarek.
Linki do live, kamer i wyników!!! Start o 8 rano we wtorek polskiego czasu.
Ma ktoś jakieś informaje na temat Artura?? Na stronie http://dbase.adventurecorps.com/results.php?bw_eid=85&bwr=Go dalej nie ma jego wyniku z mety a na stronie wynika , że ukonczył bieg https://badwater135-2018.maprogress.com/?n=52#
Zmieścił się w limitach na unktach kontrolnych ??
Autor: Ryszard N, 2018-07-26, 10:36 napisał/-a:
Trudno to interpretować. Drugi z Polaków jest w wynikach i ma rezultat końcowy. Wyglada to to, że Artur dobiegł ale po za limitem. To znaczy na jednym z punktów pojawił się za późno. Pewnie sam to skomentuje najlepiej,...
Time Station Miles into
the Race Arrival
Date Arrival
Time Elapsed
Time Avg Speed Time from
Last Station Avg Speed From
Last Station (mph) Note
Chyba masz rację. Doszukałem się takiego zapisu w regulaminie: " Lone Pine at Mile 122: Within 42 hours. Additionally, beyond the Darwin Checkpoint, if it becomes clear that a racer will not be able to finish the race officially within the 48-hour time limit, that racer may be forced to withdraw from the course and the race prior to the actual conclusion of the 48 hours." To by jednoznacznie oznaczało, że zabrakło 10 min.
Jednak z maprogress wynika, że na metę wpadł około 10:00PM czasu lokalnego czyli na 1h przed limitem.
Witajcie. Dziękuję serdecznie za kobicowanie. Bieg był piekielnie trudny. Na starcie około 42-43 stopnie w nocy i w ciągu dnia 52-53 stopnie. Miałem bardzo utrudnione zadanie ponieważ biegłem z grupy elity o 23:00 i mieliśmy 3h mniej na dotarcie do pierwszego punktu. Zresztą limity szczególnie dla trzeciej grupy czyli naszej były traktowane umownie. Doganiałem nawet tych z grupy poprzedniej startującej o 21:30. Dotarcie do pierwszego najważniejszwgo punktu jak najbliżej limitu kosztowało mnie bardzo dużo sił mając 3 h mniej niz osoby startujące o 20. Wtedy siły i odpoczynek można by rozłożyć inaczej. Ale dałem radę a dokładnie całym zespołem daliśmy radę;)
Będzie relacja ponieważ jest wiele do opisania.
Dziękuję za trzymanie kciuków, dzięki wspieraniu i wspaniałemu zespołowi bieg mnie nie złamał.
Co ciekawe są osoby, które źle mi życzyły i obecnie są zirytowane że jednak dotarłem do mety;) tak naprawdę dodali mi siły bo aby ukończyć ten bieg trzeba mieć niesamowicie twardy charakter.
Jeszcze raz dziękuję za śledzenie transmisji, trzymanie kciuków i do zobaczenia na trasach biegowych ;)