Aktualna mistrzyni świata w półmaratonie, 23 - letnia Kenijka Peres Jepchirchir ustanowiła nowy rekord świata w półmaratonie kobiet. Na mecie RAK Half Marathon w Ras al-Khaimah (Zjednoczone Emiraty Arabskie) biegaczka zameldowała się z czasem 1:05:06, poprawiła o 3 sekundy rekord świata ustanowiony przez swoją rodaczkę Florence Kiplagat dwa lata temu w Barcelonie.
We wczesnym etapie wyścigu uformowała się grupa złożona z siedmiu kobiet wśród nich była także Jepchirchir. Kobiety minęły 5 km z czasem 15:40 a 10 km w 31:07. Jepchirchir i trzykrotna zwyciężczyni RAK Half Marathon jak i też trzykrotna triumfatorka maratonu Nowojorskiego Mary Keitany zaczęły przyspieszać i oderwały się od grupy wypracowując 10 sekundową przewagę nad rywalkami: mistrzynią olimpijską z Rio w maratonie Jemima Sumgong, wielokrotną mistrzynią świata i mistrzynią olimpijską Tirunesh Dibaba oraz wicemistrzynią świata na dystansie maratońskim.
Keitany objęła prowadzenie na krótką chwilę i minęła 15 km o 2 sekundy szybciej niż
Jepchirchir. Obydwie jednak biegły nieco za wolno by mogły ustanowić nowy rekord.
Jednakże w ostatnim kwadransie wyścigu Jepchirchir miała wystarczający zapas siły i
podkręciła tempo biegu. Jepchirchir, która zmagała się z zapaleniem płuc przez dwa
miesiące pod koniec 2016 r. biegła, co sił w nogach. Kobieta pokonała odcinek między
15km a 20 km w 15:09. Była to najszybciej pokonana piątka. Na 20 km osiągnęła
czas 1:01:40, który dawał jej możliwość złamania rekordu świata na dystansie
półmaratonu kobiet.
Na ostatnim kilometrze Keitany udało się nadrobić część odległości, która dzieliła
ją do pierwszej zawodniczki. Niemniej jednak to Jepchirchir triumfowała na mecie z
czasem 1:05:06
Tuż po wbiegnięciu na metę Jepchirchir zasłabła, nie była nawet
świadoma że pobiła rekord świata, chciała tylko wygrać, uprzytomniała w momencie
kiedy dowiedziała się ile jest wart jej wynik, a chodzi o czek w przeliczeniu ok 100
tys euro.
Drugą zawodniczką była Keitany, która pobiła swoją życiówkę i była blisko starego
rekordu świata. Linię mety minęła z czasem 1:05:13 i dostanie raptem 10% z tego co
otrzyma zwyciężczyni. Z kolei Joyciline Jepkosgei (1:06:08) zapewniła Kenii kolejne
miejsce na podium pobijając o prawie 3 min swoją starą życiówkę. Zarówno Keitany jak
i Jopkosgei osiągnęły najlepsze odnotowane czasy na drugim i trzecim miejscu w
historii półmaratonu kobiet.
Czwarta i piąta z kobiet - Sumgong i Dibaba także ustanowiły swoje nowe życiówki.
Sumgong osiągnęła czas 1:06:43 a Dibaba 1:06:50. Był to drugi półmaraton w historii,
w którym aż 5 kobiet minęło linię mety w ciągu 67 min.
W rywalizacji męskiej, aktualny wicemistrz świata w półmaratonie Bedan Karoki
wywalczył zwycięstwo na ostatnich trzech kilometrach. Zawodnik pokonał trasę w
59:10. Grupa złożona z 12 mężczyzn pokonała pierwsze 5 km w 14:02. W drugiej części
wyścigu została ona zredukowana do 5 biegaczy, którzy minęli 10 km z czasem 27:52.
Karoki, Yigrem Demelash, Augustine Choge, Solomon Yego i Kenneth Keter biegli razem
przez kilka kilometrów przed tym jak Keter odpadł opuszczając grupę złożoną z 4
mężczyzn, która pokonała 15 km w 42:05.
Yego i Choge byli kolejnymi zawodnikami, którzy nie wytrzymali tempa biegu. Na 20 km
Karoki w końcu zdecydował się zostawić Demelash w tyle i wbiegł na metę z czasem
56:10 poprawiając życiówkę o 4 sekundy i tracąc jedynie 18 sekund do rekordu
wyścigu. Ubiegłoroczny lider na 10000 m - Demelash ukończył bieg na drugiej pozycji
czasem 59:19. Trzecim zawodnikiem, który przekroczył linię mety był Kenijczyk
Augustine Choge (59:26).