|
Zagranica, 16 kwietnia 2014, 07:51, 1700/218324 | Krzysiek_biega Krzysztof Bartkiewicz | |
| | Biegiem przez Londyn, Wiedeń, Rotterdam, Phenian
LINK 1: ARCHIWUM: ZAGRANICA
|
|
Biegacze reprezentujący barwy Korei Północnej Pak Chol oraz Kim Hye Gyong triumfowali w maratonie w Phenianie, stolicy Korei Północnej - biegu rozgrywanym pod auspicjami IAAF, który po raz pierwszy w swej historii gościł biegaczy z całego świata. Mimo międzynarodowego towarzystwa, Koreańczycy nie dali szans swoim rywalom pewnie wygrywając i dając radość kibicom licznie zgromadzonym na trasie.
Chol zwyciężył z czasem 2:12:26, o ponad minutę bijąc swój poprzedni rekord życiowy z zeszłego roku, gdy w tym samym biegu zajął 5 miejsce. Grupka złożona z trzech zawodników:
wspomnianego Koreańczyka, reprezentanta Rwandy Jeana Pierre"a Mvuyekure, oraz innego lokalnego biegacza Ri Yong Ho osiagnęła 30-ty kilometr w czasie 1:34:09. Około 30 metrów za nimi, podążali kolejni zawodnicy, między innymi dobrze znany Ukrainiec Ivan Babaryka, zawodnik z Zimbabwe
Cephas Pasipamire, oraz inny ulubieniec miejscowej publiczności Pak Song-Chol - zwycięzca z Phenianu w latach 2007 i 2008. Chol oraz wspomniany biegacz z Rwandy dzielnie walczyli "ramię w ramię" aż do 40-tego kilometra, wyraźnie cierpiąc i walcząc z narastającym zmęczeniem. Niesiony żywiołowym dopingiem kibiców Chol zagryzł jednak mocno zęby i czerpiąc z najgłębszych pokładów energii wypracował sobie ponad 50-sekundową przewagę i jako pierwszy przekroczył linię metę. Goniący go Mvuyekure osiągnął czas 2:13:20, natomiast trzeci na mecie Ukrainiec Babaryka 2:14:24
W wyścigu kobiet Kim Hye Gyon, ósma zawodniczka zeszłorocznego maratonu
na mistrzostwach świata w Moskwie, nie dała szans rywalkom i o ponad
minutę bijąc swoją poprzednią życiówką, pokonała dystans w czasie
2:27:05. Co ciekawe, jej najgroźniejszą rywalką przez cały wyścig
była...jej siostra bliźniaczka, Kim Hye Song, która zajęła drugie miejsce
(2:27:58), bijąc rekord życiowy o ponad 6 minut! Obie siostry
współpracowały ze sobą przez ponad 30 kilometrów jednak finałowe akcenty
rywalizacji
należały do wspomnianej Gyong. Trzecia na mecie była inna Koreanka Kim Mi
Gyong (2:29:51), która zwyciężała tutaj w 2012 i 2013 roku Organizatorzy
biegu podali, iż w biegu uczestniczyli zawodnicy z 27 państw, a maraton
miał pokazać piękne oblicze Korei Północnej. Czy to się udało? Zdaniem
uczestników sama trasa była pięknie usytuowana - prowadziła nie tylko
przez nowoczesne centrum miasta, ale i pokazała Łuk Triumfalny, Wieżę
Przyjaźni. Na ciekawe rozwiązanie zdecydowali się organizatorzy w
kwestii kibiców zgromadzonych na stadionie - podczas ponad dwóch godzin
oczekiwania na maratończykiem 42.000 fanów obejrzało mecz piłkarski, oraz
pokazy sztuk walki.
Eliud Kipchoge, były wybitny zawodnik, specjalizujący się w rywalizacji
na bieżni w imponującym stylu zwyciężył w maratonie w Rotterdamie,
rozgrywanym w ramach IAAF Gold Label Race. Mimo wietrznych warunków i
bardzo słabego prowadzenia pacemakerów uzyskał czas 2:05:00 co zdaniem
wielu obserwatorów i fachowców jest rezultatem równie wartościowym jak
czas Wilsona Kipsanga w maratonie londyńskim. 29-letni Kenijczyk, drugi
na mecie ubiegłorocznego maratonu w Berlinie, zapowiadał również atak na
rekord trasy wynoszący 2:04:27. Jednakże pacemakaerzy zawiedli na całej
linii - nie dość, że na poszczególnych punktach pomiarowych meldowali się
w wolniejszym tempie niż zakładane, to niespodziewanie zaczęli schodzić z
trasy dużo wcześniej niż było to ustalone z organizatorami biegu. Gdy na
półmetku Kipchoge dowiedział się, że tempo jest aż 40 sekund wolniejsze od
tego jakie sobie zaplanował, postanowił wziąć sprawy w swoje ręce i mocno
ruszył do przodu. Za nim podążyli jego rodacy: Bernard
Koec, Bernard Kipyego oraz Etiopczyk Deriba Robi. Kipchoge z każdym
kilometrem przyśpieszał. Między 30-tym a 35-tym kilometrem osiągnął
imponujący czas na 5 km - 14:33. Stopniowo jego rywale nie wytrzymywali
jego tempa. Do mety dobiegł już samotnie, potwierdzając tym samym, że nie
bez przypadku na przestrzeni ostatniego roku mówi się o nim jako o jednym
z najlepszych i najregularniejszych maratończyków na globalnej scenie.
"Gdybyśmy szybciej przebiegli pierwszą część dystansu, mój wynik
mógł być dużo lepszy" - powiedział po biegu Eliud Kipchoge.
"Straciłem bardzo dużo energii, gdy podkręciłem tempo w drugiej części
dystansu. Cieszyłem się jednak moim biegiem, piękną trasą, wieloma
kibicami przy trasie i koniec końców, jestem dzisiaj bardzo
szczęśliwy" - dodał. "Wrócę tu po rekord trasy" - zapewnił na
koniec. Bernard Koech zajął drugie miejsce (2:06:08), natomiast podium
uzupełnił Kipyego (2:07:58) Etiopka Abebech Afewor (2:27:50) triumfowała w
biegu pań,
mimo problemów z utrzymaniem bidonów na punktach odżywczych w początkowym
etapie biegu. Druga na mecie pojawiła się jej rodaczka Guteni Shone
(2:30:23), trzecia natomiast reprezentantka Namibii Beata Naigambo
(2:31:00)
ZAPRASZAM DO ZAPOZNANIA SIĘ Z WYNIKAMI:
13.04.2014: ABN AMRO MARATHON ROTTERDAM, (Holandia)
Mężczyźni:
1 Eliud KIPCHOGE KEN 2:05:00
2 Bernard KOECH KEN 2:06:08
3 Bernard KIPYEGO KEN 2:07:58
4 Deriba ROBI ETH 2:08:02
5 Weldu NEGASH ERI 2:09:14
6 Albert MATEBOR KEN 2:10:40
7 Khalid CHOUKOUD NED 2:10:52
8 Alemayehu ABEBE ETH 2:13:30
9 Willem VAN SCHUERBEEK BEL 2:13:55
10 James THEURI FRA 2:14:48
Kobiety:
1 Abebech AFERWORK ETH 2:27:50
2 Guteni SHONE ETH 2:30:23
3 Beata NAIGAMBO NAM 2:31:00
4 Diana CHEPKEMBOI KEN 2:32:16
5 Maria Azucena DIAZ ESP 2:32:22
6 Ruth van der MEIJDEN NED 2:35:15
7 Zana JEREB SLO 2:35:57
8 Stefanie BOUMA NED 2:37:54
9 Sara KLEIN AUS 2:38:53
10 Conny BERCHTOLD SUI 2:44:44
13.04.2014: 31st VIENNA CITY MARATHON, (Austria)
Mężczyźni:
1. Getu FELEKE ETH 2:05:41
2. Alfred KERING KEN 2:08:28
3. Philip KIMUTAI-SANGA KEN 2:08:58
4. Duncan KOECH KEN 2:09:17
5. Oleksandr SITOVSKYY UKR 2:10:44
6. Ryo YAMAMOTO JPN 2:10:59
7. Alexsey REUNKOV RUS 2:11:08
8. Wilfried KIRWA KIGEN KEN 2:11:42
9. Felix KIPROTICH KEN 2:14:18
10. Sammy KIPROP KIPTOO KEN 2:14:41
Kobiety:
1. Anna HAHNER GER 2:28:59
2. Caroline CHEPKWONY KEN 2:29:18
3. Marta LEMA ETH 2:31:10
4. Alice CHELANGAT KEN 2:32:46
5. Olga GLOK RUS 2:33:23
6. Olha KALENDAROVA OCHAL POL 2:34:19
7. Mai ITO JPN 2:35:15
8. Karin FREITAG AUT 2:52:01
9. Silke WURGLBAUER AUT 3:00:37
10. Aslaug-GOL KAARDAL NOR 3:03:15
POLACY PONIŻEJ 3h WE WIEDNIU (w nawiasie czas netto)
25. Olga KALENDAROVA OCHAL 2:34.19 (2:34.19)
40. Tomasz POLAŃSKI 2:39.26 (2:39.13)
66. Rafał FRONIA 2:46.22 (2:46.15)
76. Paweł BAJRAN 2:47.08 (2:46.57)
81. Robert MAKOWIEC 2:47.28 (2:47.15)
150. Robert SZYCH 2:55.14 (2:54.58)
151. Andrzej MACIOŁ 2:55.13 (2:55.00)
156. Maciej CICHOŃ 2:55.33 (2:55.13)
160. Daniel JONCZY 2:55.44 (2:55.37)
204. Paweł GRZEGORCZYK 2:59.52 (2:58.08)
260. Maciej RACZAK 3:00.46 (2:59.52)
268. Jarosław MAKOWIEC 3:00.08 (2:59.59)
OMV Half Marathon
Mężczyźni:
1. Mick Clohisey (IRE) 1:06:30
2. Christian Kresnik (AUT) 1:11:28
3. Alexander Weiß (AUT) 1:12:30
kobiety:
1. Andrea Mayr (AUT) 1:13:46
2. Malene Munkholm (DEN) 1:21:27
3. Katharina Zipser (AUT) 1:22:11
12.04.2014: KHARKHIV INT"L MARATHON, (Ukraina)
Mężczyźni:
1 Igor RUSS UKR 2:18:17
2 Andrei NAUMOV UKR 2:19:35
3 Pavel VERETSKII UKR 2:21:22
4 Dmitro POZHEYLOV UKR 2:27:37
5 Dmitrii VOIT UKR 2:29:39
Kobiety:
1 Valentina POLTAVSKAYA UKR 2:53:44
2 Olena FEDOROVA UKR 3:01:02
3 Lyubov NOVIKOVA UKR 3:08:27
4 Lyudmila SHCHLEST UKR 3:09:33
5 Elena SIMONOK UKR 3:11:15
13.04.2014: AUSTRALIAN RUNNING FESTIVAL MARATHON
Mężczyźni:
1 Samuel WOLDEAMANUEL ETH 2:21:38
2 David CRINITI AUS 2:24:45
3 Rowan WALKER AUS 2:26:40
4 Sean BOWES AUS 2:29:23
5 Anthony FARRUGIA AUS 2:31:40
Kobiety:
1 Kirsten MOLLOY AUS 2:49:57
2 Rhiannon SNIPE AUS 2:55:59
3 Hannah WALMSLEY AUS 2:57:04
4 Magda KARAMALI-POULOS AUS 3:03:10
5 Kelly-Anne VAREY AUS 3:05:49
13.04.2014: CHAMPIONNATS DE FRANCE 10km (Velenciecces,
Francja)
Mężczyźni:
1. El Hassane BEN LKHAINOUCH 28.50
2. Abdellatif MEFTAH 28.58
3. Hassan CHAHDI 29.16
4. Pierre JONCHERAY 29.31
5. Abdelaziz DAHI (Alg)29.31
6. Pierre URRUTY 29.33
7. Benjamin MALATY 29.34
8. Mounir HSAIN 29.37
9. Youssef MEKDAFOU 29.38
10. Emmanuel LEJEUNE (Bel) 29.42
Kobiety:
1. Bouchra BEN THAMI 32.50
2. Alexandra LOUISON 33.43
3. Jacgueline GANDAR 34.42
4. Benedicte ROBIN 34.42
5. Marion JOLY TESTAULT 34.59
6. Mekdes WOLDU (Eri) 34.59
7. Corinne HERBRETEAU 35.09
8. Laure FUNTEN 35.23
9. Zohra GRAZIANI KOULOU 35.30
10. Sarah CHEPCHIRCHIR (Ken) 35.31
13.04.2013: 10 LA MEZZA MARATONA DI GENOVA (Szwajcaria)
Mężczyźni:
1. Benard KIPLANGAT BETT KEN 1:02.41
2. Daniel WANJIRU KINYUA KEN 1:02.52
3. Lahcen MOKRAJI MAR 1:03.28
4. Gideon KIPLAGAT KURGAT KEN 1:03.51
5. Cherkaoui LAALAMI MAR 1:07.52
Kobiety:
1. Helen JEPKURGAT KEN 1:12.11
2. Caroline CHERONO KEN 1:17.31
3. Khadija ARAFI MAR 1;18.23
4. Sonia CASSIANO ITA 1:25.16
5. Elehanna SILVANI ITA 1:25.54
13.04.2014: 16 MARATONINA DEI FIORI (Włochy)
Mężczyźni:
1. Julius Kipngetic RONO KEN 1:04.57
2. Tarik MARHNAOUI MAR 1;06.21
3. Dario SANTORO ITA 1:07.06
Kobiety:
1. Jane CHELAGAT KEN 1:14.57
2. Marcella MANCINI ITA 1:18.19
3. Cristina MARZIONI ITA 1:19.37
13.04.2014: VIRGIN MONEY LONDON MARATHON (Wielka Brytania)
Mężczyźni:
1. Wilson KIPSANG KEN 2:04.29
2. Stanley WIWOTT KEN 2:04.55
3. Tsegaye KEBEDE ETH 2:06.30
4. Ayele ABSHERO ETH 2:06.31
5. Tsegaye MEKONNEN ETH 2:08.06
6. Geoffrey MUTAI KEN 2:08.18
7. Emmanuel MUTAI KEN 2:08.19
8. Mo FARAH GBR 2:08.21
9. Feyisa LILESA ETH 2:08.26
10. Ryan VAIL USA 2:10.57
Kobiety:
1. Edna KIPLAGAT KEN 2:20.21
2. Florence KIPLAGAT KEN 2:20.24
3. Tirunesh DIBABA ETH 2:20.35
4. Feyse TADESE ETH 2:21.42
5. Aberu KEBEDE ETH 2:23.21
6. Jessica AUGUSTO POR 2:24.25
7. Tetyana GAMERA SMYRKO UKR 2:25.30
8. Ana Dulce FELIX POR 2:26.46
9. Tiki GELANA ETH 2:26.58
10. Liudmyla KOVALENKO UKR 2:31.31
POLACY W LONDYNIE PONIŻEJ 3H BRUTTO:
33. Patryk GIERJATOWICZ 2:24.27
46. Jacek CIEŁUSZECKI 2:27.45
97. Damian DZIEWIŃSKI 2:34.04
437. Marcin SOSZKA 2:46.28
616. Sławomir NASKRĘT 2:50.32
671. Przemysław JANIAK 2:51.32
1171. Tomasz MIETKI 2:58.14
| | Autor: łysy, 2014-04-16, 10:56 napisał/-a: Co do R"damu to faktycznie podczas maratonu wiało i to niemiłosiernie, a w szczególności na terenach nad rzeką. Trochę przyjemniej było w trakcie obiegania jeziora , który jest otoczony lasem , w drugiej części maratonu. Dobrze ,że nie było opadów deszczu. | |
|
|
| |
|