|
Na zdjęciu: Moja motywacja na Wings For Life! ;) (Mateusz Jasiński)
Wszyscy uczestnicy WFL pobiegną dla tych, którzy nie mogą. Środki zebrane podczas tej szlachetnej rywalizacji zostaną przekazane na obiecujące, międzynarodowe badania, których celem jest znalezienie metody leczenia przerwanego rdzenia kręgowego. Jednym ze sponsorów akcji w Polsce jest marka New Balance, która w dniach od 15 marca do 15 maja, od każdej zakupionej pary butów biegowych, przekaże 10 zł na fundację Wings for life.
Najlepsze i najbardziej śmiałe projekty w historii ludzkości, zrodziły się z pasji, idei czy chęci zmieniania świata na lepsze. Ludzkość ma to szczęście, że co jakiś czas w naszej rzeczywistości pojawia się "szaleniec", który nie boi się ryzyka i chce zmieniać świat, by innym żyło się lepiej.
Wiadomo jak jest z ryzykiem... Boimy się go, a strach przed nieznanym paraliżuje przed realizacją własnych marzeń. Dlatego tym bardziej kibicuję absolutnie niesamowitej inicjatywie, która 4 maja odbędzie się w Poznaniu.
Mowa o Wings for Life, czyli absolutnie wyjątkowym biegu, który odbędzie się 4 maja 2014 roku, w 35 krajach i 37 lokalizacjach, dokładnie w tym samym czasie, bez względu na warunki atmosferyczne i porę dnia.
Bieg ma niepowtarzalny charakter, ponieważ po raz pierwszy w historii trasa nie ma klasycznej linii mety. Będzie ją wyznaczać jadący za uczestnikami samochód, który wyruszy 30 minut po starcie uczestników. Każdy, kto zostanie przez niego wyprzedzony, automatycznie kończy swój udział, a jego wynik będzie zapisany w międzynarodowym rankingu. Wyścig zakończy się, gdy ostatnia osoba na Ziemi przestanie biec po wyprzedzeniu przez samochód.
Wszyscy uczestnicy WFL pobiegną dla tych, którzy nie mogą. Środki zebrane podczas tej szlachetnej rywalizacji zostaną przekazane na obiecujące, międzynarodowe badania, których celem jest znalezienie metody leczenia przerwanego rdzenia kręgowego. Jednym ze sponsorów akcji w Polsce jest marka New Balance, która w dniach od 15 marca do 15 maja, od każdej zakupionej pary butów biegowych, przekaże 10 zł na fundację Wings for life.
W Polsce uczestnicy Wings for Life World Run stawią się na linii startu o godzinie 12:00, w Poznaniu, nad jeziorem Maltańskim. Trasa prowadzi ulicami stolicy Wielkopolski, a następnie skieruje się poza granice miasta. Po raz pierwszy w historii trasa nie ma klasycznej linii mety. Będą ją wyznaczać jadące za uczestnikami samochody, które wyruszą 30 minut po starcie.
Gdy pierwszy raz usłyszałem o formule i idei biegu, pomyślałem sobie, że uwielbiam szaleństwo, bo tylko w prawdziwym szaleństwie jest miłość do życia. A bez niej trudno zmieniać własne życie, a co dopiero mówić zmianie losu innych ludzi...
Biegnę!
Mateusz Jasiński
Ambasador New Balance Poland |
| | Autor: Stanlej00, 2014-02-09, 19:16 napisał/-a: Ciekawy biegg warto bedzie wzdiasc udzial | | | Autor: kwolana, 2014-05-05, 14:26 napisał/-a: Aaale tragiczna frekwencja. Przy takim nakładzie reklamy w całej Polsce, udziale wszystkich możliwych mediów i zaproszonym ogromie VIPów ten tysiąc osób wydaje się być totalną porażką.
Czy ktoś z biegnących mógłby napisać jak się biegło jak organizacja jak powrót itd? | | | Autor: nataretka, 2014-05-05, 15:58 napisał/-a: W przyszłym roku będe pilnowała kiedy startują zapisy...Szczytny cel ale sprawa zbyt mało nagłaśniana w mediach...Gdzieś jakiś plakat widziałam ale dokładnie nie było wiadomo o co chodzi .Gdy ma być półmaraton lub maraton to w mediach aż huczy przez kilka miesięcy .Stąd pewnie tak mała frekwencja. | | | Autor: Neko, 2014-05-05, 16:20 napisał/-a: akurat nagłośnienie tego biegu w reżimowej telewizji było dość duże. | | | Autor: Patryck, 2014-05-05, 17:05 napisał/-a: Nie ma co ukrywać 120 zł za bieg dla zwykłego człowieka to dużo. Rozumiem, że na cele charytatywne, ale moim zadaniem znacznie lepszym rozwiązaniem byłaby dobrowolna opłata przy zachowaniu wpłaty minimalnej np. 50 zł. Kogo byłoby stać zapłaciłby więcej, kogo nie wpłaciłby 50. Frekwencja na pewno byłaby większa. | | | Autor: michu77, 2014-05-05, 17:48 napisał/-a: wydaje mi się, że impreza była dosyć dobrze nagłośniona ...
Nawet w mediach niebiegowych - głównie śniadaniówki TVN i TVN24 - na kilka tygodni przed biegiem pojawiały się informacje o tym wydarzeniu.
Niestety opłata startowa na poziomie - najdroższych imprez biegowych w kraju, skutecznie zniechęciła wielu potencjalnie chętnych. | | | Autor: damian1462, 2014-05-05, 20:02 napisał/-a: Tez mi się wydaje ze to przez cenę była tak niska frekwencja szczególnie za dla słabszych osób bieg był dosyć krotki. W przeliczeniu zl na km to pewnie dla wielu był by najdroższy bieg w jakim startowali. | |
|
|
| |
|