Jestes
niezalogowany
ZALOGUJ

 

  WIZYTÓWKA  GALERIA [19]  PRZYJAC. [18]   BLOG   STARTY   KIBIC 
 
Posejdon
Pamiętnik internetowy
Osiągnięcia sportowe - moja kariera

Tomasz Piekoszowski
Urodzony: 1988-11-1
Miejsce zamieszkania: Żory
6 / 11


2008-10-23

Dostęp do
wpisu:

Publiczny
Przyjaźń (czytano: 1662 razy)

 

Pewnie ktoś się zdziwi czytając o przyjaźni na takiej stronie,ale właśnie nie tylko w szkołach,na ulicy i w pracy znajdziemy przyjaciół. Dzięki biegom poznałem wspaniałych ludzi,pomocnych radami,radosnych i przede wszystkim wspaniałych znajomych. Wśród wielu zawodów często spotykałem się z tymi samymi osobami,aż w końcu zapoznałem się z nimi jak z prawdziwymi przyjaciółmi. Takich przyjaciół poznaje się tylko w biedzie. Każdy ma inny cel na zawodach,ale łączy nas jedno "PASJA". To co mimo złych wyników,czy też kontuzji,potrafią cieszyć się z przebiegnięcia dystansu. Każdego przyjaciela podziwiam, ale nie mówię tylko do przyjaciół z biegów,ale także o tych,którzy nie biegają,ponieważ biegi ich nie interesują. Każdy przyjaciel powinien doceniać sukces drugiego,wspierać go w problemach i cieszyć się jego szczęściem. Mimo,że często pomagam im, to nie mam im tego za złe,cieszę się ,że mogę pomóc,czy to w nauce,czy w życiu. Często przyjaciele się dziwią,gdy mówię,że nie wierze w miłość. Dla mnie to normalne,każdy ma dziewczynę,żonę,ukochaną,i cieszę się z ich szczęścia,mnie to wystarczy. Jak dla mnie miłość nie istnieje,ponieważ pierwsze uczucie to zauroczenie,które podsycamy,gdy okazuje się,że druga osoba robi to samo,zaczyna się szacunek do siebie, szczere rozmowy oraz tak naprawdę wielka przyjaźń. Dla mnie wielka przyjaźń jest cenniejsza od miłości. Jeśli ktoś wierzy w miłość,to niech wierzy,może dla niego istnieje,ponieważ spogląda na pewne sprawy z innego punktu widzenia.Ja na każdy świat czy problem spoglądam tak,by pomóc a zarazem nie utracić przyjaźni z tą osobą.Należy o każdego przyjaciela dbać.Czasem widzimy w kimś z rodziny przyjaciela, taką osobą jest mój wujek,który był moim pierwszym trenerem. Uczył jak biegać, a przede wszystkim jest bardzo pomocny w problemach. Nauczył mnie,że nie ważny czas,ale to że dobiegło się do mety i jest się zadowolonym. Wciąż trenuje,a ja nie zamierzam go zawieźć,zawsze jest ze mnie najbardziej dumny gdy pokonam jakiś dystans na zawodach.Cieszę się gdy ktoś mnie docenia. Ja bardzo go doceniam,nie tylko pod względem mądrości,ale to że biega,bo lubi,a nie liczy się dla niego zwycięstwo. Każdy powinien mieć osobę taką,jak mój wujek. Powinniśmy doceniać przyjaźń,która nas otacza,nie zapominajmy o tym.

Blog moga komentować tylko Przyjaciele autora







 Ostatnio zalogowani
przemirek
00:43
kmajna
23:31
Citos
22:57
Artur z Błonia
22:44
TomekSz
22:39
Wojciech
22:29
kostekmar
22:27
lukasz_luk
22:21
Raffaello conti
22:00
mieszek12a
21:44
Namor 13
21:35
modzel11
21:31
romangla
21:24
uro69
21:20
golus3
21:18
chris_cros
21:16
|    Redakcja     |     Reklama     |     Regulamin     |