2008-05-21
Dostęp do wpisu:
Publiczny
| CEL CORAZ BLIŻEJ (czytano: 296 razy) (POPRAW WPIS , ZMIEŃ ZDJĘCIE , USUŃ ZDJĘCIE)
Już wiem prawie wszystko co dotyczy moich przygotowań do startu w Sztokholmie. Niestety w planowany na niedzielę start na dychę nie dojdzie do skutku. Jadę do ojca on jest najważniejszy. Cieszę się, że będę mógł z nim spędzić kilka dni. Każdy będzie rado¶ci±:-).
Wczoraj przy ustalaniu założeń treningowych dostałem oczywi¶cie opiernicz od Guru za zbyt szybkie bieganie kilometrówek na czwartkowym treningu. Miał rację, sam się za to już wielokrotnie opieprzyłem:-). Teraz muszę zrealizować to co mi zostało. Ostatni trening w ¶rodę za tydzień po pracy a potem nocna jazda poci±giem do Gdańska. W czwartek koło południa wylot do Sztokholmu i w sobotę o 14.00 - poszły konie po betonie:-)))Chciałbym żeby wszystko poszło zgodnie z planem. Jeszcze muszę zrobić trochę zakupów i oczywi¶cie poszukać kantoru gdzie dostanę korony. Jeszcze nie skacze mi adrenalina. Na razie wszystko jest pod kontrol±:-) Tęsknię już za atmosfer± wielich zawodów. To zupełnie co¶ innego niż imprezy na 150 czy 200 osób (z całym szacunkiem dla tych zawodów) inne przeżywanie. No i jeszcze jedna bardzo ważna sprawa. Wyjazd, wspólne noclegi, rozmowy, spotkania z takimi samymi zakręconymi ludĽmi jak ja:-)))Tego bardzo potrzebuję i na to czekam:-)
Blog moga komentować tylko Przyjaciele autora |