2008-02-14
Dostęp do wpisu:
Publiczny
| Pryncypia (czytano: 1114 razy)
Zazwyczaj z bieganiem jest tak jak z życiem. Kondycja dobra, wybieganie, tempówki wszystko porobione jak w ksi±żce, wymarzony start i kicha. Noga nie podaje i nic nie można zrobić. Kto z nas nie pamięta treningów na które wychodziło się by zrobić WB3 a skończyło się na rozgrzewce i białej fladze wywieszonej pospiesznie. Napis brzmiał ,, innym razem’’.
Odwrotne sytuacje s± piękniejsze. W kominku trzeszczy płomień, za oknem ¶nieg z deszczem podkręcany wiatrem. Wszystko mówi zostaw i przełóż ten cholerny trening, dziewczyno. Wychodzisz i pochłaniasz kilometry. Nie zastanawiasz się dlaczego wiatr ci±gle wieje ci w twarz, powinien choć trochę w plecy. Dlatego biegam. Każdy kto biega, robi to dla tych niepowtarzalnych chwil gdy zgoniony ja pies wchodzi do domu i ¶ci±gaj±c zabłocone buty mówi sobie: zrobiłem to. Dla tych krótkich chwil warto biegać, warto żyć....
Blog moga komentować tylko Przyjaciele autora |