2024-11-09
Dostęp do wpisu:
Publiczny
| Parkrun Poznań Las Dębiński 9.11.2024 (czytano: 240 razy)
Będąc 2 tyg. temu w Poznaniu odkryłem nowe tereny biegowe - Las Dębiński położony zaledwie ok. 1 km od mojej miejscówki. Dotychczas słabo wychodziło mi bieganie w tym mieście , mimo że bywam tu dość często, głównie z powodu braku sparing partnera.
Sam las zrobił na mnie bardzo dobre wrażenie - dużo ścieżek, wody, mostków i uroczych widoków -raj dla biegaczy. Kończąc trening, zdziwiony, zauważyłem na poboczu tabliczkę ‘’ uwaga biegacze’’.
Jak się później okazało w lesie, co sobotę o godz. 9:00 organizowany jest tu parkrun. Ze wszystkich stron widziałem podążających ku startowi biegaczy w halloween costumes.
Postanowiłem dołączyć do imprezy 9 listopada, kiedy znowu przybędę do Poznania, mając już dość samotnego biegania w tym mieście. Ranek nie napawał optymistycznie – zimno i pochmurno. Ubrałem się co prawda w krótkie spodenki, ale górą dwie bluzy i cienka kurtka, na głowie czapka, nie miałem tylko rękawiczek.
Kiedy przybyłem na miejsce zastałem już sporo biało – czerwonych biegaczy ( jakoś nie pomyślałem, że to może być przedwczesny bieg niepodległościowy, bo zrobiłbym przynajmniej stosowny makijaż ). Zostałem serdecznie przywitany przez ambasadorkę biegu – atmosfera była niemal rodzinna. Oprócz mnie było jeszcze 2 debiutantów: z Malborka i Świdwina.
Przed biegiem trzeba było zarejestrować się w internecie i wydrukować swój osobisty kod, aby zostać sklasyfikowanym w biegu.
Oprócz biegaczy na trasie 5 km znaleźli się również kijkarze i spacerowicze.
Na początek pamiątkowe grupowe zdjęcia i odśpiewanie hymnu państwowego ( wyjątkowo czysto i równo ). Trasa oznaczona strzałkami – 3 okrążenia po leśnych ścieżkach. Włączyłem zegarek, ale nie spinałem się zbytnio – nie mój dystans i nie ta forma. Dość szybko ustabilizowała się czołówka, biegłem prawie cały czas ok. 10 miejsca. Nie znałem wcześniej trasy i miałem trochę obawy czy znajdę zbieg do mety, ale trzymałem się przodującej stawki i ukończyłem bieg na 12 miejscu z czasem 21:07.
Wszystkich uczestników było 149. Za metą ciepła herbata i cukierki. Bieg jest bezpłatny i odbywa się w każdą sobotę. Jednorazowa rejestracja umożliwia bieganie w parkrunach w innych lokalizacjach.
Przy okazji upiekłem jeszcze jedną pieczeń. Pierwszy zawodnik, którego zagadnąłem za metą okazał się mieszkańcem sąsiedniej ulicy w Poznaniu i po wymianie telefonów umówiłem się z Adamem na wspólne treningi.
Ogólnie bardzo udana impreza w miłym towarzystwie.
Podziękowania dla wszystkich wolontariuszy – duża część z podstawówki.
Blog moga komentować wszyscy zalogowani czytelnicyDodaj komentarz do wpisu andrzej1022 (2024-11-11,19:58): Teren bardzo atrakcyjny biegowo. W upalne dni ten parasol drzew stanowi idealną osłonę przed spiekotą. Pętla zarówno po jednej stronie torów (ta bez jeziorek) ma ok 2.4km. Ta z jeziorkami ma ok 2 km. Cisza, spokój. Idealne miejsce. Zapraszam do Poznania na wspólne pobieganie. michu77 (2024-11-12,08:03): jako miejscowy, polecam również Parkrun na Cytadeli ... :P
|