2020-09-05
Dostęp do wpisu:
Publiczny
| 05.09.2020 Frog Race 12, Dzień jak na samym początku. (czytano: 672 razy)
05.09.2020 Frog Race 12, Dzień jak na samym początku.
05.09.2009-05.09.2020 11 lat a jak wiele się zmieniło.
Od tego jak pierwszy raz bieg w 2009 miał 5km i 10,66km a potem jak doszedł do stanu 10km i około 5km po przesunięciu startu ostrego oraz wydzielenia startu honorowego, zawsze mając drzewka dawane na mecie zamiast medalu, medal pojawił się z 3 edycje temu, atmosfera jednak na szczęście ta sama, z miejscem, historią, rozgrzewką, niektórymi corocznymi uczestnikami.
Dzisiaj wszystko tak samo dobre, limit tylko inny i dokument z tym że nie byłeś COVIDowaniem zablokowany a dalej wszystko gra, do mety, nie ma sadzonek iglaków jak było co roku, dekoracja za to taka sama ale bez klasyfikacji lokalnych jak widziałem rok czy kilka lat z rzędu. Mimo cieszę się że byłem i będę za rok znowu jak impreza nie zniknie bo Atmosfera jest Zawsze Zachwycająca.
Cieszę się że spotkałem znajomych mi Biegaczy, Cieszę się że Mój Tata tutaj wystartował i Powalczył też o Nagrodę.
Moje uczestnictwo, sam postanowiłem że tutaj pobiegnę by walczyć o nagrodę jakąś, mimo niewielkiej frekwencji nie wiedziałem z iloma szybkimi, mocniejszymi biegaczami będę się mierzyć, czy będę w pierwszej piątce czy dziesiątce, od kogo jestem słabszy bo mniej trenowałem a od kogo lepszy bo mam zdrowie i szybkość?
Start Honorowy 12:05 i dalej dobieg do Startu Ostrego, tutaj po 12:10 na Sygnał WYścig i no zaczyna się, wiedziałem ze pierwszy nie będę, Mistrz którego Cenie powiedział by będzie biec po prostu by wygrać, ok, no to nie ma co, biegnę jednak szybko ale nie na zabijanie się, umiarkowanie szybkobo chcę tylko wywalczyć jakąś nagrodę, patrząc że jestem w pierwszej trójce któa nie biegnie za mocno bo blisko lub trochę dalej ale doganiana przy rozsądnej mojej szybkości, jednak oni biegną tak bo jutro mają Mocny Start, ja daję z siebie ile potrzeba, z tył€ pusto za nami, spoko, zobaczymy jak to dalej będzie, trzeci cały czas, nawet jak chwilowo zbliżam się do zmęczonego rywala to tym razem zachęcam go do pędu wyścigowego nawet jak on jest zmęczony, mniejsza o moje miejsce, dobiegam do samego końca i tak by nie zderzyć się na wąskim odcinku przed prostą do półmetka i mety, no choć chciałbym na teraz na tej trasie nabiegać 00:36:xx to skutku nie ma, jest 00:37:11 jak myślą gdy mijam metę i tyle, było trochę błota, trochę ciepła gdy otwarta przestrzeń była w lesie bo tylko młode drzewa i byłą pocieszająca woń z lasu, żywica. No zawsze nie wiedziałem jak mi bieg się potoczy, ale wywalczyłem co mogłem, po tym ćwiczenia, posiłek, bez serowej posypki i słodkie bułki no i czekanie do końca nagradzanie i fotografowania wszystkich razem co dostali nagrody co jest wspaniałe bo impreza ma swój trwały charakter.
Nagroda dla mnie będzie Prezentem Dla Taty który też wywalczył coś ale warto pomóc innym gdy mi nie brak niczego. Po wszystkim, przebrany w strój zwykły, tak by zapoconej wcześniej bluzki tylko nie mieć i wracać, na szczęście nie wieje chłodem i nie pada, kurtka tym razem nie potrzebna była, tylko przezorność.
No i w sumie tyle na dzisiaj, na Motywacje dalej Zapisałem się na Botaniczne Piątki w pełni na 24.10 i 25.10 i będę brał udział, coś nagradzanego zdobyć, czeka jeszcze Planowany na 10.10.2020 13 Karczewski Bieg Szlakami M.P.K. zachęcam i oby się udała impreza i nie upadła jak bieg uliczny 30.08, szkoda tego...
Na bieg Toyoty Radość jeszcze się zastanawiam, ale zobaczę. natomiast na koniec CZEKAM NA ZWRÓCENIE MI WPISOWEGO które zapłaciłem za Maraton Wrocławski 2020, Półmaraton w Pile 2020 i Bieg Raszyński 2020!!!
Od reszty niczego nie oczekuję.
THE END THIS WPIS.
Ja0306 Biega. Ku Realizacji Celów-strona imienna.
Blog moga komentować wszyscy zalogowani czytelnicyDodaj komentarz do wpisu |