Jestes
niezalogowany
ZALOGUJ

 

  WIZYTÓWKA  GALERIA [17]  PRZYJAC. [1515]   BLOG   STARTY   KIBIC 
 
Jarek42
Pamiętnik internetowy
Biegnę więc jestem, jestem więc biegnę

Jarek Kosoń
Urodzony: 1962----
Miejsce zamieszkania: Kołczewo
199 / 294


2019-08-19

Dostęp do
wpisu:

Publiczny
VIII Bieg Wspinaczkowy na Latarnię Morską w Świnoujściu (czytano: 769 razy)

 

Byłem w tamtym roku i uzyskałem czas 2:06. Mój syn - 1.39, więc chciałem trochę się do niego zbliżyć czasowo, a przynajmniej złamać 2 minuty. Dlatego też zaplanowałem start też w tym roku.

Żeby biegać po schodach, trzeba trenować po schodach. Nie zrobiłem ani jednego takiego treningu. Za to postanowiłem pomagać sobie bardziej rękami. Myślałem, że to wystarczy, ale jak się okazało - nie wystarczyło.

Start przewidziano na godzinę 16:00, a zapisy od 15:00. Postanowiłem jechać samochodem, bo w tym dniu szedłem do pracy na nockę i rowerem bym nie zdążył. Pojechałem razem z żoną do towarzystwa. Tylko do towarzystwa, bo do startu nie namówiłem jej. Wyjazd - 14:00, przyjazd - sporo przed 15:00.

Zaparkowaliśmy jakoś daleko od latarni, chociaż zaraz przy latarni, jak się okazało, były miejsca. Było kilku znajomych, w tym organizator - Andrzej. Zapisałem się jako trzeci i zostało teraz tylko czekać.

Godzina 16:00 - wystartował pierwszy zawodnik. Wyruszyłem jako trzeci. Na Początku starałem się spokojnie pokonywać dystans i schodki. Kilkanaście schodków, płasko i znowu kilkanaście schodków. Później już tych schodków było więcej za jednym razem. Starałem się rękami odpychać od poręczy, w ten sposób odciążając nieco nogi. Ale zmęczenie narastało. Na ścianie przy schodkach było co jakiś czas napisane który to schodek. Więc było 100, 150, 200, 250, 300 schodków. Może cyfrowo nie aż tak równo, ale było. Im wyżej tym większe zmęczenie. Przeszedłem w końcu do marszu po schodach. Końcówka już bez poręczy i tam było jeszcze wolniej. Na sam koniec kilkanaście schodków metalowych i już szczyt latarni.

Czas - 2.04, o 2 sekundy lepiej niż w tamtym roku. Niestety - bez specjalistycznego treningu 2 minuty raczej nie mam szans złamać.

Teraz trzeba było jeszcze poczekać na siódemkę zawodników, bo po 10-tym cała grupa schodziła w dół. Było dużo czasu na napawanie się pięknymi widokami i rozmowami ze współuczestnikami biegu. Komuś zaschło w gardle, a ja od razu rzuciłem żart - może ktoś skoczy po wodę? Wysoko było na skakanie :)

Zeszliśmy na dół. Wystartowali następni. Gdzieś do 16:40 wszyscy zawodnicy (25) pokonali schody. Teraz nastąpiło podliczanie wyników. W międzyczasie zjadłem grochówkę, która była uszykowana dla zawodników. liczyli, liczyli i było coraz później. Musiałem w końcu zwrócić się do organizatora, żeby mi dał dyplom wcześniej. Dał razem z gadżetami, które otrzymywali wszyscy startujący - nalepka z magnesem, pocztówka trójwymiarowa z delfinami i zakładka do książki z informacjami o latarniach morskich w Polsce.

Szybko do samochodu i powrót już nie do domu, ale od razu dojazd do pracy. Wysiadłem w Międzyzdrojach, żona pojechała do domu.

Podsumowując - jeśli wystartuję jeszcze raz, to albo rekreacyjne jak do tej pory, albo po solidnych treningach po schodach i już z myślą o lepszych czasach. Ale czy warto? Można nabawić się kontuzji, a czasy nie będą na pewno jakieś rewelacyjne. Tak jeszcze sobie pomyślałem - dlaczego mój syn uzyskał tak dobry czas (1:39)? Dużo jeździł na rowerze i rowerzyści lepiej wbiegają po schodach niż biegacze. Po prostu wykonują wysiłek bardziej zbliżony do biegu po schodach, szczególnie na podjazdach.

Wyniki:
1. Adrian Bednarski, Wrocław 1:04
2. Daniel Koszykowski, Wrocław 1:11
2. Piotr Lewicki, Szczecin 1:11
4. Artur Żarnostal, Żagań 1:15
5. Sebastian Graczykowski, Świnoujście 1:28
6. Marek Tytonik, Szczecin 1:29
7. Kamil Misikonis, Gryfice 1:33
8. Damian Gorszka, Szczecin 1:46
9. Arkadiusz Jasiński, Szczecin 1:57
9. Leszek Konopiński, Świnoujście 1:57
11. Mikołaj Rzanny, Grodzisk 2:01
12. Jarosław Kosoń, Kołczewo 2:04
13. Jarosław Woźny, Poznań 2:05
14. Artur Łuczyński, Trzebnica 2:09
15. Katarzyna Krusberska, Szczecin 2:17
16. Monika Murawska, Świnoujście 2:23
17. Kazimierz Wasilewicz, Świnoujście 2:43
18. Marek Walczak, Mikołów 2:45
19. Tomasz Walczak, Mikołów 2:45
20. Mirosław Pająk, Kobierniec 2:59
21. Julia Schulz, Świnoujście 3:08
22. Kaja Lewicka, Szczecin 3:17
22. Paulina Lewicka, Szczecin 3:17
24. Katarzyna Brzóska, Chrzanów 3:51
25. Ines Włodarczyk, Świnoujście 3:59
26. Izabella Rochal-Kuchcińska, Chrzanów 4:19
27. Kamila Nowicka, Kołbaskowo 4:45
27. Dariusz Nowicki, Kołbaskowo 4:45
29. Barbara Bołzan, Świnoujście 7:25







Zdjęcie - zajefajny widok z latarni na morze i falochrony


Blog moga komentować wszyscy zalogowani czytelnicy

Dodaj komentarz do wpisu







 Ostatnio zalogowani
maratonczyk
22:19
żeli
21:40
robsik
21:35
Zając poziomka
21:30
benfika
21:29
szan72
21:11
rolkarz
21:04
modzel11
20:43
Wojciech
20:13
BOP55
20:12
kgondek
20:04
Namor 13
19:53
marian
19:52
uro69
19:51
Leno
19:48
belk
19:42
|    Redakcja     |     Reklama     |     Regulamin     |