Jestes
niezalogowany
ZALOGUJ

 

  WIZYTÓWKA  GALERIA [17]  PRZYJAC. [1517]   BLOG   STARTY   KIBIC 
 
Jarek42
Pamiętnik internetowy
Biegnę więc jestem, jestem więc biegnę

Jarek Kosoń
Urodzony: 1962----
Miejsce zamieszkania: Kołczewo
122 / 295


2017-10-28

Dostęp do
wpisu:

Publiczny
III Dziwnowska Liga Biegowa - 9 bieg. Zwycięstwo! (czytano: 1224 razy)

PATRZ TAKŻE LINK: https://www.maratonypolskie.pl/mp_index.php?dzial=2&action=44&code=44834

 

Dzisiejszy bieg był biegiem podsumowującym DLB 2017. Wygrałem. Jedni nie wystartowali, drudzy się oszczędzali i w ten sposób przybiegłem pierwszy.

Tydzień treningowy przed startem - 4 szósteczki. Trzy jako takie, jedna wolna.
Wstałem o godzinie 7. Ważenie - 73,3 kg, śniadanie, pakowanie, trochę internetu i po 9 wyjeżdżam samochodem do Międzywodzia. Po 5 minutach jestem na miejscu - przy Marena Wellness & Spa. Organizatorzy już są, balon startowy też jest już wystawiony. Dostałem koszulkę DLB 2017 koloru tym razem zielonego, rozmiar L. Ciągle mam wątpliwości, czy M, czy L, ale zazwyczaj wybieram L. Rozgrzewka i już wołają na start. Nie jest zbyt ciepło, ale ja ubieram się na krótko. Nie lubię się zgrzać. Trasa została w ostatniej chwili zmieniona z Międzywodzie-Dziwnów-Międzywodzie na Międzywodzie-Zastań-Międzywodzie, z troski o to, żeby nikt nie zabłądził. Więc jest to część trasy ostatniego półmaratonu. Dystans - około 6 km. Jeszcze chwilę czekamy na spóźnialskich Kowalskich i...

START
Jak zwykle ruszam z pierwszej linii. Przebiegamy przez szosę. Niestety muszę zwolnić, żeby przepuścić samochód. Nie podoba mi się to, ale lepiej żyć niż ryzykować. Biegnie ze mną w czubie biegu jakiś młodzian. Przyglądam się mu - wygram z nim czy nie wygram, oto jest pytanie. Nagle z rytmu wybiło nas zdarzenie. Z boku wyjeżdża samochód, gaśnie mu silnik, zatrzymuje się tamując ruch. Musimy go obiegać, więc przeklinamy pod nosem. Biegniemy tak, biegniemy, aż dobiegamy do nawrotu, gdzie stoi samochód straży pożarnej. Nawrót i druga połówka. Na pierwszej połówce było pod wiatr lub gdzieś z boku, z powrotem jest z wiatrem. Biegnę już sam, kilka metrów przed młodzianem. Mijam uczestników biegu, machając do nich przyjaźnie. Oglądam się do tyłu, a tu widzę ścigającego nas Przemka. Młodzian w pewnym momencie dogania mnie. Musiał ostro przyspieszyć, bo szybko się to się stało. Wkrótce dogania nas Przemek. Biegniemy przez chwilę we trójkę. Przemek swoim tempem, więc szybciej, ja za nim. Młodzian zostaje w tyle. Ostatnie metry przyspieszam, Przemek odpuszcza i tak pierwszy dobiegam do mety.
META

Czas 26:02 nic mi nie mówi, bo nie wiem jaki był dokładnie dystans. Może się jeszcze dowiem? Pokonałem 24 biegaczy i wreszcie dogoniłem to pierwsze miejsce. Chwila odpoczynku, przebrałem się i byłem gotowy na wręczanie nagród. Najpierw nagrody za ostatni bieg - otrzymałem puchar i dyplom. Później nagrody za cały cykl DLB 2017. Za 1 miejsce w kategorii M50 otrzymałem statuetkę i jak wszyscy - dyplom w antyramie i medal. Jeszcze każdy dostał drobne suveniry i można było wylosować dodatkowo jakiś drobny upominek. Mi za numer 72 przypadł karnet na siłownię, który oddałem koledze z Dziwnowa. Siłownię, to ja mam w domu. Jeszcze trochę konsumpcji - pyszne ruskie pierogi, ciasteczka, owoce, kiełbaski, które można było upiec na ognisku i trzeba zbierać się do domu. Tak oto zakończyła się nasza liga.

Coś jeszcze o zdobyczach. Medal bardzo ładny, unikatowy, w kształcie pięciokąta. Koszulka zielona, dobrej jakości (może za rok będzie niebieska?). Już została wypróbowana w boju i było OK. Ładny kolor, chociaż Jurek - organizator był niezadowolony z odcienia. Miał być inny, trochę jaśniejszy.

Jak znajdę wyniki to umieszczę tutaj czołówkę biegu.

... na razie pierwsza trójka:

1. Jarosław Kosoń 26:03
2. Przemysław Troszczyński 26:07
3. Michał Skrzypczak 26:33

Goniłem to pierwsze miejsce długo i zawzięcie, a jak dogoniłem, to się za bardzo nie cieszyłem. Jednak lepiej gonić króliczka niż go dogonić.

Skaldowie - Króliczek: https://www.youtube.com/watch?v=cnYdd2xMys8

Czy kto widział, jak biegnie króliczek ulicą?
Czy to widział kto,
czy to widział kto?
W naszym mieści szukali
króliczka ze świcą,
aż dopadli go,
aż znaleźli go... Ho, ho! Ho, ho! Ho, ho!

Zniknął za rogiem
i przepadł jak szyszka.
Ale nie płaczmy, bo
ale nie płaczmy, bo
nie o to chodzi by złowić króliczka,
ale by gonić go,
ale by gonić go,
ale by gonić go!





Zdjęcie - trofea
Link - klasyfikacja końcowa III Dziwnowskiej Ligi Biegowej 2017
Klasyfikacja końcowa w pdf: www.biegowyserwis.republika.pl/dlb2017w.pdf

Blog moga komentować wszyscy zalogowani czytelnicy

Dodaj komentarz do wpisu


Inek (2017-11-07,07:55): Jest z czego się cieszyć, gratuluję zwycięstwa!







 Ostatnio zalogowani
Bartaz1922
18:45
teddymk
18:28
marczy
18:25
TomekSz
18:19
lechu93
18:07
entony52
18:02
ziutek58
18:01
INVEST
17:53
RogueCheddar
17:52
uro69
17:41
kolor70
17:32
gora1509
17:20
Pawel63
17:20
pyrek
17:02
Gocliczek1989
16:59
gpnowak
16:51
|    Redakcja     |     Reklama     |     Regulamin     |