2016-11-23
Dostęp do wpisu:
Publiczny
| Gra komputerowa to nie bieganie, ale... (czytano: 1142 razy)
2003 rok - wyjeżdżam na maraton do Lęborka razem z żoną i synem. Mieszka tutaj moja siostra, więc nocleg mamy załatwiony. Maraton jak maraton - przybyłem, przebiegłem, zwyciężyłem. Nie o tym jednak chciałem tutaj napisać. Po raz pierwszy zetknąłem się z grą przeglądarkową pod nazwą OGame. Szwagier coś w internecie buszował, wysyłał jakieś statki powietrzne, przesyłał surowce. Zainteresował tym mojego syna, który jeszcze w Lęborku założył konto na uni 43. Przyjechaliśmy do domu. Syn sobie grał tak, że zainteresował i mnie. Założyłem sobie konto na innym uni i to były początki moich gier przeglądarkowych. Po jakimś syn się znudził i oddał mi swoje konto. I tak gram na nim do dziś. Na uni 43 doszedłem do Top1. Po łączeniu universów wylądowałem na uni 68, gdzie obecnie gram i jestem szefem największego sojuszu. Nick jak przystało na biegacza musiał być biegowy. Najpierw był to Maratonczyk, później skróciłem i wyszedł Maraton. Planety najpierw miały imiona sławnych psów, którymi się mój syn fascynował. Po wielu latach postanowiłem jednak nadać im nazwy związane z bieganiem. Są to nazwy miejscowości w których biegałem.
Z gier przeglądarkowych pocinam jeszcze w Ikariam, gdzie w świecie Kappa też doszedłem do Top1. Po łączeniu serwerów przeszedłem na świat Beta i tutaj sobie gram oczywiście pod nickiem Maraton.
Właśnie przypomniałem sobie o czymś. Plemiona, to gra w której też nie byłem ostatni.
Jeszcze sobie gram czasem w AION-a, grę MMORPG (masowa internetowa wieloosobowa gra fabularna online), ale to już mniej i z mniejszymi sukcesami.
Co te gry mają wspólnego z bieganiem oprócz epizodu z OGame? A mają. Bieganie uczy systematyczności, rywalizacji, woli walki. Dzięki temu mogłem rywalizować z najlepszymi i wygrywać.
OGame...
Ogame - mój sojusz...
Ikariam...
AION gladiator...
AION strzelec...
AION na polu walki...
Plemiona - konto przejęte od syna, który lubił psy...
Blog moga komentować wszyscy zalogowani czytelnicyDodaj komentarz do wpisu |