Jestes
niezalogowany
ZALOGUJ

 

  WIZYTÓWKA  GALERIA [46]  PRZYJAC. [9]   BLOG   STARTY   KIBIC 
 
Ja0306
Pamiętnik internetowy
Opisowe Zdarzenia i Przygody Biegowe

Tomasz Michał Roszkowski
Urodzony: 1986-06-03
Miejsce zamieszkania: Warszawa
743 / 1495


2016-03-06

Dostęp do
wpisu:

Publiczny
Wyścig Dyplomowy 06.03.2016 (czytano: 754 razy)

 

Wrocław, Miasto które chciałem odwiedzić w 2004 roku po Osiemnastce, odwiedziłem rok później w Lipcu 2005 25-26-27.
Wtedy odwiedziłem ZOO, Linie tramwajowe i Autobusowe, niewiele, zapomniałem wtedy o Ogrodzi Japońskim a był w Parku Szczytnickim, zapomniałem w którym i zapomniałem w ogóle. Linie Komunikacji Miejskiej były wtedy Najważniejsze.

W 2010 wizyta na Maratonie Dla Korony Maratonów. Życiówka która do tej Pory zalega na Tym Dystansie. Przekonamy się 08.05 w Lublinie na Ile Więcej Mnie Stać.

W 2015 wracając z Biegu na Wielką Sowę przesiadka we Wrocławiu. Na razie do Weekendu 13.08-14.08-15.08 to tyle tam.

A co dzisiaj.
Wybieram się po 23:00 w Sobotę autobusami N34 i N46 na Młociny z Natolina, jeszcze cos kupując po drodze na stacji benzynowej, o tej porze to Metro chyba nie jeździ, wolę Linie Nxx. Przegubowe Solaris i Mercedes. Docieram tak na Metro Młociny i tam czekam na PolskiegoBusa, kurs jest, nie tak jak kurs 20.03. Warszawa-Katowice który zlikwidowali i z biletami i dojazdami oraz udziałem w Półmaratonie Żywieckim się pożegnałem, już nie zamierzam tam się wybierać z powodu dojazdów, nawet przez Kraków nie ma dogodnego dojazdu do Żywca na 20.03 Rano. Kasa poszła na co innego.

01:30-07:00 jazda Polskim Busem i a to radia słuchanie a to spanie i tak jest ok, no i potem szukanie to toalety, to kiosku z biletami, to przystanku linii 406, a tak wychodzi że biletu na linie przyspieszone nie ma, o 30 minutowym nie pomyślałem, chciałem najpierw znaleźć przystanek 406, potem kupić albo w kiosku albo u kierowcy bilet i nie było gdzie, na w automacie a ja mam tylko monety i nie mam jak kupić bo nie mam karty, 406 jako jedyne pasuje do Parku Tysiąclecia i tak jak 11 lat temu jeździ nadal spod Dworca PKP gdzieś tam do Lotniska.

Tak, to pamiętam. W 2005 była zabawa z automatami jak zamiast biletów na jakiś czas czy na linie przyśpieszone kupiłem bezmyślnie bilety na linie podmiejskie, no nie, hahaha. Dobra, miałem potem chyba bilet dobowy i se poradziłem, uff.

Dzisiaj tylko no dojazd niestety tam a ryzykuje i jadę za darmo, może mnie nie złapią a w biurze zawodów zapytam gdzie w okolicy kupić bilet na powrót. Tak dotarłem i jakieś 50 minut jeszcze miałem i poszedłem szukać zakupu biletu, a to na stacji benzynowej, a to w supermarkecie a to wreszcie w kiosku, dwa przystanki wcześniej od Parku.
Poza tym coś jeszcze jeść i pić i dwie godziny se zrobić przerwy do Startu, pada z przerwami ale tak że kurtka, plecak i później spodnie mi zamokły jak zrobiłem jeszcze ćwiczenia na siłowni plenerowej mimo mokrych siedzeń, a dobra tam.

Tak czas mija a pogoda swoje, no to dzisiaj biec na krótko czy na długo, hm, no lepiej na krótko to mniej rzeczy będzie do prania, tyle że w czapce. No i tak jak nad Strzeszynkiem, jak przed Biegiem Noworocznym toaleta musi służyć za szatnię bo innego wyjścia nie ma. Biegi nad Jeziorem Strzeszynek mi się podobały i w tym roku Na Pewno Będę Tam 3 Raz na Mikołajki.

No dobra, od 10:05 do 10:30 robię solidna rozgrzewkę jak zawsze i mimo kałuż i błota trzeba powalczyć o czas a może o miejsce, nie wiem kto startuje i jaki Poziom Sportowy reprezentuje, trasa z błotem, kałużami, wzdłuż wałów Ślęzy i kanału jakiegoś chyba, trasa z tablicami od Radia Wrocław Biegaj Cały ROCK, jednak jak słuchałem dzisiaj to Inne ma już hasło w Jinglach. Jednak nie weszło mi w pamięć.
Poza tym we Wrocławiu słychać Silne Stacja z okolicy w Dolnośląskim, Opolskim, i Wielkopolskim z okolicy Kalisza i Śremu a także Stacje z Czech, Trutnow koło Karkonoszy i Jesiennik koło Nysy.

Dalej zajmuje się to jak pisałem przygotowaniem na bieg, oswojeniem z pogoda oraz czekaniem 10-15 minut na Start i odliczanie. Start i Styl Biegania polegający na nie wymijaniu a wdeptywaniu we wszystko co natrafi stopa na podłożu i rozchlapie. Biegnę szybko i po 2km jestem 7 OEPN a dwóch szybszych mi uciekło i do pierwszej piątki nie mam szybkości by się załapać. Tak ganiam przez te błoto i kawałek chodnika przy trasie 406 z agrafką a to do dalszej ulicy, a to mała jeszcze przed kończeniem pierwszej pętli i drugiej. Na Pierwszej mam czas 00:17:14, dwie sekundy gorszy niż tydzień temu ale wiem że biegnę na 10km a nie na 5km i nie gnam na złamanie 00:17:00 teraz. To będzie 19.03. 26.03. 30.04. 29.05. na to wybór Trafnej Okazji.

Tak gnam do mety, na zawrotce dalekiej widzę że ktoś chyba mnie będzie doganiał, nie poddam się i walczę do samej mety, nawet za mała zawrotką z nim, nie dogania mnie a okazuje się że zrobi to na ostatniej prostej i tylko o 1 sekundę ze mną wygrywa, potem tez się okazuje że jest z Kategorii M30, ma 5 lat więcej. No i tak za 2 i 3 miejsce w M30 a nagrody Nie Dublują się z Nagradzaniem za Kategorię OPEN, są to tylko dyplomy. No i jak tydzień temu tak i dzisiaj wygrywa ze mną ktoś z M30 tylko o 1 sekundę. Zabawna podwójna już sytuacja, hehe. No tutaj cieszy ze w pakiecie dostałem wcześniej bidon, lek na trawienie, koszulkę S i ulotki a i bony promocyjne.

Po biegu szybko rozgrzewka, ćwiczenia te same co przed biegiem, a tylko wbiegnięcie na wał powoduje u mnie krótkie na szczęście bóle kostek czy achillesów, ulga że zanika to w 3-5 minut, przy przebieraniu ponownie bolą mnie stopy, ech. Czekanie tez po Szybkim Biegu z wychładzaniem tez dokuczało, potrzeba było stać bliżej namiotu bo to przynajmniej dawało wytrzymać bez wychładzania a potem szybka przebieralnia jak przed biegiem. Jeszcze odzież wyschnie jak kurtka i spodnie były w oddzielnych workach w depozycie co Jest Super! Jeszcze tylko bułka słodka, kawałek kiszonego ogórka i herbata gorąca, żadna zimna woda!

Uff, dalsza niecierpliwość to wyniki i nagradzanie, bardziej jak w smsie info dostaje że jestem 3 w Kategorii M30-M39, to nawet na Tylko Dyplom dla którego Był Wyścig jak i Dla Czasu czekałem, wytrzymałem. Niektórzy nie czekali, pierwsi w kategoriach wiekowych dostali Szklane Statuetki, Trójki Najszybsze w OPEN BONY na 200zł 150zł 100zł. i jeszcze nagrodzenie Zespołu Triatlonowego Najszybszych Trzech Panów i Panie Trzy najszybsze.
Potem kategorie Wiekowe i Koniec, jeszcze Najmłodsza Uczestniczka na prośbę została nagrodzona, No To Super Wyjątek, niezależnie ile czasu biegła te 10km.

Po wszystkim wracać czas szybko do Dworca PKP i PKS jak 406 za 8 minut jest, zdążam bez kłopotu i Ulga, Super! No i tym razem mam 30 minutowy bilet a nie jazdę na gapę jak z rana.
Uff, Ulga, poza tym tak jak przed Biegiem Rozmawiałem z Biegaczem, Wysłuchiwałem o Bieganiu i Rowerze, Braku czasu na wszystko, Sporcie jeszcze na Nartach co minął jak uszkadzała się okolica miednicy, o tym jak bieganie samo byłoby lepsze gdyby nie więcej czasu tylko na rowerowe jeżdżenie. W drodze powrotnej rozmowy i Biegach 08.05 w Opolu, o Biegach w Upale w Weekend 17.07.-18.07 w 2015 Roku, jak to upał i nieznajomość trasy oraz zderzenia wszystko psują w rywalizacji.

Dalej no tylko co i jak startować ktoś chce lub zachęca oraz powrót do domu. Na 14:30 trzeba zdążyć i wracać,
kiepskie to że teraz Polski Bus P4 bezpośredni się spóźnia i po zapełnieniu pasażerami odjeżdża 6 minut po 14:30.
Pora wracać, a to słuchać różnych stacji radiowych, muzyka i wiadomości, a to informować co i gdzie o 14:40 i 18:40 i wracać, dziwne jednak było to jechanie koło Łodzi Autokaru, a to jeden kierowca wysiadał gdzieś na zachód od Łodzi a to autobus nakręcał się jak szosa 71 się kręci i dalej na A2 jak wcześniej S8. Tak dalej jak już mijaliśmy ciemne zawieszone chmury to za Wrocławiem, to przed Łodzią a to dalej ciemną noc na A2 i do Warszawy gdzie już wypowiadam gdzie autokar dotarł i czekam aż dojedzie do końca a to jeszcze toaleta czeka i zjedzenie bułki ze szpinakiem bo głodny jestem a gorzka czekolada zjedzona jeszcze we Wrocławiu już nie daje energii. Pora wracać Metrem i wypoczywać, jeszcze wizyta na Imielinie a to po coś do picia a to po sushi na które starczy, gazety Bieganie na marzec nadal w Kioskach nie ma a powinna być dostępna od 29.02. ale nie ma i to mnie dobija, Dlaczego?

Dobra to teraz Wrtacam do Trenowania na Chodnikach i jezdniach na Płaskich Trasach a 12.03. Bieg na Szczyt Rondo 1 na Luz, potem 19.03 i 26.03 ParkRUNy Na Szybko. 20.03 tylko Wybieganie 90 Minut a od 20.03. do 30.04 Mam Własny Autorski Plan Dodatkowy, Wydłużenie po Skończeniu Planu Kalenji 21S3 z Celem Maraton Lublin i Totalnym Odpoczynkiem od 03.05. za Metą Półmaratonu do Rozgrzewki 08.05. na Maraton. Plan Na Facebooku u mnie na Biegowym Profilu.
A Wyrównana Dzisiaj Życiówka na 10km jest do Poprawienia o Minutę! Cel Na Rok 2016. Życiówki na 5km 10km 20km 21km 25km 42km. No to do Soboty 12.03.2016

Blog moga komentować wszyscy zalogowani czytelnicy

Dodaj komentarz do wpisu







 Ostatnio zalogowani
Arti
01:19
orfeusz1
01:04
stanlej
00:55
Lektor443
00:49
cierpliwy
00:41
fit_ania
00:03
gpnowak
00:00
szyper
23:51
GriszaW70
23:43
mariachi25
22:48
Zedwa
22:41
LukaszL79
22:24
Wojciech
22:18
edgar24
21:46
uro69
21:44
GRZEŚ9
21:44
|    Redakcja     |     Reklama     |     Regulamin     |