2016-01-02
Dostęp do wpisu:
Publiczny
| Przyszłośc biegania (czytano: 601 razy)
Biegowe buty z napędem atomowym spowodują rewolucję w bieganiu amatorskim. Nie będzie już potrzeby trenować i wysilać się. Nie będzie już potrzeby tracić czasu i wylewać litry potu podczas treningów. Wystarczy ubrać buty, wyregulować prędkość i amator, który nigdy nie biegał bez problemu złamie godzinę w maratonie. To tylko kwestia czasu. To nie biegacz będzie biegł, tylko jego atomowe buty. Wyniki w biegach nie będą zdobywane ciężkim treningiem tylko będzie się je kupować. Dobry wynik biegu będzie towarem na sprzedaż. Wystarczy założyć buty ze wspomaganiem atomowym i wygrana gwarantowana. Zamiast reaktora atomowego można w butach zastosować o wiele prostszy napęd rakietowy. Lecz tu pojawia się problem, bo przy tym napędzie łatwo można przesadzić z prędkością i nie wyhamować na mecie maratonu, tylko zatrzymać się kilka km za metą.
W przyszłości wyniki w bieganiu nie będą uzależnione od objętości treningów tylko od stanu konta. Im ktoś będzie bogatszy tym będzie miał lepsze wyniki, bo będzie sobie mógł pozwolić na lepszy koks. Koks będzie normalnym wspomagaczem dla każdego biegacza. Nielegalny koks. Znaczy teraz nielegalny, ale jak się bardzo rozpowszechni to już będzie w pełni legalny a nawet obowiązkowy, zwłaszcza dla sportowców wszystkich dyscyplin na Igrzyskach Olimpijskich. Chemia w żywności, stosowane na potęgę i bez umiaru antybiotyki doprowadzą w przyszłości ludzkość do tak niskiej odporności immunologicznej, że zwykły katar będzie chorobą śmiertelną. Ludzie będą padać jak kaczki. Trupy będą się walać po ulicach. Już w tej chwili na świecie są bakterie całkowicie odporne na wszystkie antybiotyki. I będą coraz groźniejsze mutanty. Większość ludzi będzie umierać na raka. Jeśli ktoś będzie chciał biegać, nawet amatorsko to bez wspomagania chemicznego, bez koksu się nie obejdzie. Nie da rady.
Jeszcze później przyjdą takie czasy, że nawet z koksem człowiek nie będzie zdolny do biegania. Ledwo będzie mógł chodził. Teraz w wielu budynkach są windy i ruchome schody. W przyszłości będą także ruchome poziome chodniki przy ulicach. Przejście kilkuset metrów po płaskim nieruchomym chodniku będzie dla przeciętnego człowieka dużym wysiłkiem. Wtedy każdy będzie do zawodów biegowych wystawiał swojego robota. Człowiek będzie siedział w domu i sterował zaprogramowanym robotem, który ukończy bieg i poprawi rekord, który będzie należał do właściciela robota. Już nie będą się liczyć buty z napędem atomowym ani dobry koks, tylko wysokowydajny silnik atomowy na izotopy napędzający robota.
Być może możni tego świata zlitują się nad coraz słabszymi z pokolenia na pokolenie biegaczami i skrócą na całym Świecie dystans maratonu do 20 km. Już teraz polscy wyczynowi biegacze mają słabsze wyniki niż ich koledzy w latach 70 i 80 XX wieku. I będzie coraz gorzej.
To jest cena ponowoczesności. Żyj szybko, intensywnie ale krótko.
Gatunek ludzki sam sobie zgotował ten los. Popełnia zbiorowe, ogólnoświatowe samobójstwo na raty. Część umrze na różne nowotwory spowodowane chemią w jedzeniu a część we wszechobecnych wojnach o wszystko i o nic.
Jeszcze później gatunek ludzki całkowicie wyginie. Do zagłady ludzkości przyczynią się zmutowane bakterie. I planetę Ziemię znowu opanują gigantyczne dinozaury. One także będą biegać i żyć długo, bo będą jeść zdrową naturalną i nieskażoną żywność pochodzenia roślinnego i zwierzęcego. One będą biegać nie za wynikami tylko za uciekającym jedzeniem.
Lecz ta sielanka nie potrwa długo. Już za milion lat zgaśnie nasza najbliższa gwiazda, czyli Słońce i zrobi się na Ziemi ciemno i zimno. Proces umierania Słońca będzie trwał tysiące lat. Zanim to nastąpi to wszelkie życie na Ziemi całkowicie wyginie.
Anonim
Blog moga komentować wszyscy zalogowani czytelnicyDodaj komentarz do wpisu |