2015-05-20
Dostęp do wpisu:
Publiczny
| 6w1 (czytano: 2200 razy)
PATRZ TAKŻE LINK: http://bydgoszcz.tvp.pl/20053040/13052015
Witam serdecznie stałych i nowych czytelników,
to będzie najdłuższy wpis w dotychczasowym prowadzeniu bloga a więc przygotujcie popcorn, mam do opisania aż sześć startów z czego trzy na dystansie 10 km jeden na 15 km, jeden na 6,66km oraz półmaraton.
Zacznę od początku
1) Bieg Kujawiaka we Włocławku-1 maja 2015r. (10 km las)
W trakcie trwania majówki dwa razy zakładałem startówki, pierwszy raz we Włocławku na Biegu Kujawiaka -1 maja oraz 3 maja na Biegu Samorządowym w Łubiance.
Mój występ na biegu Kujawiaka we Włocławku był rzeczą oczywistą ponieważ Włocławek jest miastem w którym się urodziłem a samo miejsce biegu stadion na Zalesiu wzbudza we mnie ogromny sentyment. Stadion ten pamiętam doskonale z czasów szkoły średniej gdzie podczas zajęć wychowania fizycznego biegałem właśnie tutaj :) Swój pierwszy kilometr "zaliczyłem" na tym stadionie czas w okolicach 3:16 nie powalał ale jak pamiętam byłem wtedy najlepszy z dwóch klas :)
Wracając do startu i pogody gdzie zwykle na Biegu Kujawiaka było okropnie gorąco (każdy kto startował w tym biegu wie o czym piszę) tym razem pogoda zaskoczyła biegaczy i z nieba leciał kapuśniaczek czasami przeradzający się w deszcz. Mnie to nie odstraszyło jako ze lubię taką brytyjską pogodę ruszyłem rześko z kolegą na rozgrzewkę. Rozgrzewałem się w pobliżu trasy, mokry piach na początku nie napawał mnie optymizmem... Szybka rozgrzewka i już stałem na linii startu 3,2,1 start ! Ruszyliśmy, na początku była większa grupa ok 6-7 biegaczy lecz już na 2 km biegłem na drugiej pozycji tuż za Maciejem Miereczko, który z każdym kilometrem oddalał się ode mnie. Czułem się świetnie, wilgotne, powietrze, las, świetnie oznaczona i zabezpieczona trasa i przede wszystkim nie był to ciężki przełaj, lubię tego typu trasy-świetnie by się tu biegało bieg ciągły. Koledzy za mną próbowali mnie gonić ale bezskutecznie, utrzymałem drugą pozycję, szczęśliwy opuszczałem stadion na Zazamczu. Przed oczami miałem obraz z liceum gdzie biegnąc na WF sprawdzian na 1 000m t nie miałem pojęcia ze kiedykolwiek będę się ścigał na dystansie 10x dłuższym i to w podobnym tempie co na 1 000m :)
Średnie tempo 3:23min/km miejsce open 2
2) Bieg Samorządowy w Łubiance -3 maja 2015r. (15km-asfalt)
Na bieg do Łubianki wybrałem się z kolega klubowym Zbyszkiem Górczyńskim oraz naszymi drogimi Paniami :) (pozdrawiam)
Pogoda dla mnie była idealna, po kilku pochmurnych dniach, potrzebowałem słońca. Po przywitaniu się z napotkanymi biegaczami, ruszyliśmy ze Zbyszkiem na rozgrzewkę która była idealna w swej prostocie (jak się później okazało), kilka kilometrów truchtu i byliśmy prawie gotowi. Nastąpił start honorowy a po nim oczekiwaliśmy już na właściwym miejscu aby móc grzać ile sił w nogach. Tutaj rywalizacja wyglądała zupełnie inaczej niż na samotnym biegu we Włocławku, Kamil Nartowski i Bartek Wiligalski dzielnie stawiali czoła trudom prowadzenia biegu a ja skromnie chowałem się za ich plecami. Kamil osłabł na około 8 km a Bartkowi prowadzenie odebrałem na ok 11 km i już do mety kontrolowałem bieg, zachowują siły na parę "sztuczek" bezpośrednio przed metą :P
Uzyskany wynik w Łubiance jest dla mnie nieoficjalnie nową życiówką na 15km -czas jaki uzyskałem to 50 min i 21 sekund. Z ego co udało mi się ustalić po rozmowie z Organizatorami w przyszłym roku trasa ma posiadać atest :)
Średnie tempo: 3:21 miejsce open: 1
3) Bieg Piastowski -Kruszwica-Inowrocław (półmaraton- atest)
W tym biegu pobiegłem po dosłownie kilku minutach rozgrzewki a to z powodu remontu drogi którą to byliśmy dostarczani na miejsce startu z Inowrocławia. Przed startem szykowałem się na życiówkę ale jak się okazało podczas biegu mocna grupa zawodowców ruszyła do przodu a za nimi jeszcze jeden Ukrainiec który początkowo biegł na wynik w okolicach 1:08 a więc za szybko na mnie, znacznie osłabł jednak w drugiej części trasy. Wizja samotnej pogoni po rekord życiowy nie przypadła mi do gustu z tego względu biegłem w grupie z Bartkiem Kryske, Mikołajem Raczyńskim i Piotrem Pobłockim i taki stan rzeczy utrzymywał się do ok 16-17 km kiedy to oderwałem się od grupy, głównym motywem tego zrywu było zgubienie Mikołaja który był w mojej kat. wiekowej. Na szczęście Mikołaj nie skontrował (dzień wcześniej biegł 3000m na stadionie-gratuluje wyniku czas w okolicach 8min40 sek robi wrażenie) i z racji tego nie miał pewnie ochotę na walkę :) Po jakichś 2-3km dogonił mnie Piotr Pobłocki z którym nie rywalizowałem i puściłem go lewą stroną :) Swoją drogą ma Chłop parę w tym wieku-ogromny szacun, lata doświadczenia robią swoje.
Niestety do życiówki zabrakło trochę ponad minutę ale to nic, jak na pierwszy półmaraton w tym roku nie jest źle, jest to jeden z moich lepszych wyników a sam wynik spisałem na straty. W tym miejscu chciałbym też ponownie pogratulować Zbyszkowi G. który z roku na rok poprawia się na tym dystansie, to jest to co najlepsze, móc przełamać swoje bariery, być jeszcze lepszym niż wczoraj-wielkie brawa !
Średnie tempo 3:31 miejsce open 11 (3 miejsce z Polaków)
4) Top Cross Torunia (6,66km-las)
Ten start potraktowałem jako trening w stylu ciągłego, większość okrążeń trzymałem się ekipy prowadzącej bieg aby na ostatniej pętli podkręcić tempo i wpaść na metę jako nr 1. Udzieliłem nawet krótkiego wywiadu do regionalnej TV (podaję linka u góry, okolice 3:43 minuty).
Średnie tempo 3:44 miejsce open 1
5) II Bieg Rycerski w Świeciu (10 km -atest)
No i tutaj jest najlepsze, kwintesencja tego o czym pisałem w ostatnim zdaniu. Opiszę to start krótko zgarnąłem hattricka -wygrana w biegu ! -rekord trasy ! -nowa życiówka na 10 km !
Świetny bieg, świetna organizacja i wszystko co najlepsze, rywale także dopisali, na około 2 km biegu biegłem na 8 pozycji :)
Dobrą pracą można pochwalić tutaj Kamila Nartowskiego który świetnie rozprowadził większość dystansu, kontrolował tempo aby nie szarpać, jeden z kolegów wyrwał do przodu od początku ale czułem ze nie utrzyma tej pozycji. Na ok 7 km biegnąc już na równi z Kamilem wpadliśmy na wolontariuszkę która podawała wodę zawodnikom będącym na 5 km. Ten akcent rozjuszył moje silniki i choć planowałem wcześniej ze zaatakuje bliżej 9 km to spróbowałem oderwać się od grupy co się udało :) Ostatni 8 i 9km wyszedł po 3:10 a ostatni po 3:07 i tutaj wiem ze jest rezerwa na osiągniecie upragnionych 32 minut.
Średnie tempo 3:19 miejce open: 1
6) Bieg im. Alojzega Gralla -Łobżenica (1o km -asfalt)
Bieg w Łobżenicy a pisząc dokładniej jego rezultat zaskoczył mnie najbardziej, byłem dzień po uzyskaniu rekordowego wyniku na 10 km a mimo to na o wiele trudniejszej trasie i przy silnym wietrze, udało się pobiec naprawdę mocno ! Byłem pierwszym z polaków na mecie a za swoimi plecami zostawiłem m.in. biegacza z życiówką na dychę 32:xx z tego roku ! Jest naprawdę dobrze !
Średnie tempo 3:20 miejsce open: 4
Dzisiaj planowałem wystartować w GP Torunia jednak deszcz zmotywował mnie do zostania w domu i odbycia treningu polegającego na regeneracji.
Formą idzie małymi kroczkami do przodu, odradzam się z popiołów jak fenix :)
--
Pozdrawiam,
Piernik
Blog moga komentować wszyscy zalogowani czytelnicyDodaj komentarz do wpisu Przemek_G (2015-05-21,10:20): Super forma! paulo (2015-05-21,14:58): 3:19? To ja nawet takiego interwału nie jestem w stanie zrobić. Podziwiam i gratuluję wspaniałej formy i miejsca fajnygrabarz (2015-05-22,08:28): Więc jak się odradzasz, to życzę pełnego odrodzenia. zbigniew0689 (2015-05-22,17:28): Dwugłowy już nie boli więc jeszcze parę lat i będziesz oglądał moje niewąskie plecy:) GRATULUJE i Pozdrawiam! thorunczyk (2015-05-23,20:54): Podziwiałem Cię i w Inowrocławiu i w Świeciu Mistrzu :)
|