Jestes
niezalogowany
ZALOGUJ

 

  WIZYTÓWKA  GALERIA [17]  PRZYJAC. [1517]   BLOG   STARTY   KIBIC 
 
Jarek42
Pamiętnik internetowy
Biegnę więc jestem, jestem więc biegnę

Jarek Kosoń
Urodzony: 1962----
Miejsce zamieszkania: Kołczewo
21 / 295


2015-04-28

Dostęp do
wpisu:

Publiczny
Czy jest dużo zapaleńców biegania? (czytano: 681 razy)

 

Dla większo¶ci biegaczy ważne jest gdzie się biega i jaka jest otoczka biegu. Tak zastanawiałem się i pytam się - czy to takie ważne? Prawdziwy zapaleniec biegów biega dla biegania, więc rzeczy poboczne dla niego nie s± istotne. Czyli może tych prawdziwych zapaleńców jest mało? 100, 1000, 10000, 100000? Ilu ich by nie było, ja się do nich zaliczam. Tak prawdę mówi±c nie potrzebuję nawet startować w zawodach, żeby mieć satysfakcję z biegu. Zawody to rywalizacja, spotkania się ze znajomymi, medale, pakiety startowe, nagrody. Rywalizacja - mam zawsze z kim rywalizować, czyli z samym sob±. Medale - tyle ich mam, że nie ma gdzie ich zmie¶cić. Pakiety startowe - np. koszulek mam na użytkowanie do końca życia. Nagrody - raczej nie łapię się. Znajomi - no tutaj w samotnym biegu tego brakuje, ale co stoi na przeszkodzie, żeby ze znajomymi pobiegać?
Ale co to byłby za biegacz, który nie wystartowałby w zawodach przynajmniej raz na jaki¶ czas? I tutaj robi± się schody. Po to, żebym przebiegł sobie jaki¶ dystans muszę zapłacić podwójnie - wpisowe i dojazd, a przecież na codzień mam to za darmo. Dlatego też szukam zawodów gdzie przynajmniej nie ma wpisowego lub to wpisowe nie jest wygórowane. Kto¶ powie - wysokie wpisowe - wysoki standard, wspaniały pakiet startowy, wspaniałe nagrody. Ale po co mi to? Czyż wcze¶niej nie napisałem, że medali, koszulek i innych suvenirów mam full, a na nagrody za miejsca w czołówce się nie łapię? A standard? Jak raz po biegu się nie wyk±pię czy nie zjem zupki, to nie umrę.
Teraz sprawa gdzie się biega. Biegacze chwal± się, że biegali to tam, to siam. Im dalej od Polski, im bardziej egzotycznie, tym lepiej i ciekawiej. A przecież jaka jest różnica czy przebiegnę maraton w Pcimiu Dolnym czy w Tybecie? Różnica może jest, ale dystans ten sam. Kto¶ powie - przy okazji biegania pozwiedza się ¶wiat. Ale czy bez biegania nie można pozwiedzać? Ja nie chwal±c się rowerem przejechałem niemal cał± Europę. Bieganie nie było mi tutaj do niczego potrzebne.
Więc tak sobie my¶lę, że dla wielu biegaczy bieganie to tylko dodatek do zawodów sportowych, często mało istotny. Nie jest to przecież nic złego. Każdy ma inne potrzeby i te potrzeby realizuje w różny sposób.
Ale jak krytykujemy bieg za mało istotne sprawy, to musimy wiedzieć, że zapaleńcy biegania mog± o nas czasami nieciekawie pomy¶leć.

... bieg ze zdjęcia jest bez wpisowego, więc się wybieram.

I jeszcze mała dygresja odno¶nie miejsca biegania. Jak się pobiega po plaży, to żadne inne miejsce nie jest lepsze. Więc może dlatego nie potrzebuję jeĽdzić na koniec ¶wiata?

Blog moga komentować wszyscy zalogowani czytelnicy

Dodaj komentarz do wpisu







 Ostatnio zalogowani
maciej cieciuch
22:49
ronan51
22:34
szalas
21:57
marczy
21:48
Pędziwiatr
21:44
cierpliwy
21:36
lemo-51
21:27
Grzegorz Kita
20:41
Wojciech
20:31
jarecky75
20:28
Namor 13
20:19
StaryCop
20:19
JW3463
20:13
Kmicic
20:07
lordedward
20:06
orfeusz1
20:02
|    Redakcja     |     Reklama     |     Regulamin     |