Jestes
niezalogowany
ZALOGUJ

 

  WIZYTÓWKA   GALERIA   PRZYJAC. [9]   BLOG   STARTY   KIBIC 
 
Pamiętnik internetowy



Urodzony:
Miejsce zamieszkania:
37 / 50


2015-03-04

Dostęp do
wpisu:

Publiczny
„Biegiem przez Kiribati” (czytano: 393 razy)
(POPRAW WPIS , ZMIEŃ ZDJĘCIE , USUŃ ZDJĘCIE)

 

Nad spokojnie falującymi wodami, w równikowym blasku szybuje fregata. Oto flaga Kiribati, najnowszego klejnotu w dyplomatycznej koronie RP. W Warszawie oficjalnie zwieńczono sukcesem zabiegi MSZ. A zabiegać było o co. Ów wyspiarski kraik na Pacyfiku, to idealny partner dla naszych orłów.

Po pierwsze, kiedy dzielna polska armia zakupi nowe jednostki pływające, które będą pływały choć odrobinę lepiej niż niepływający kosztem zaledwie półtora miliarda projekt korwety „Gawron”, zyskamy strategicznego sojusznika. Rybackie kutry Kiribati mogą się okazać dla Polski cennym wsparciem w razie oceanicznego konfliktu, angażującego biało-czerwoną flotyllę. Wszak musimy być gotowi stanąć ramię w ramię z Wujem Samem, gdy zagrają bojowe surmy, a że znów gdzieś zagrają, to pewne – demokracja nie obroni się sama, a Krym w końcu trzeba wyzwolić, choćby tylko po to, żeby go natychmiast przekazać we władanie umęczonym moskiewskim batem Tatarom.

Po drugie, nasza przyszła wielkomocarstwowa pozycja potrzebuje czegoś więcej, niż ordynariat polowy i białe podkolanówki gotowych umierać za ojczyznę harcerzy. Tym czymś jest, rzecz oczywista, rozwój gospodarczy. Na tym polu Kiribati z pewnością zaspokoi nasze ambicje – ryby, kopra i rękodzieło artystyczne w zamian za wieprzowinę, drób, warzywa i owoce. Nareszcie polskie rolnictwo odetchnie z ulgą. Dosłownie złapie wiatr w żagle, gdyż wszystkie Edki, Franki i Zdzichy, zmuszone dotąd w ramach świadczonych usług transportowych przemierzać znienawidzone rosyjskie ugory, przesiądą się za stery pełnomorskich masowców żeglujących dumnie ku koralowym wybrzeżom. Nie mamy powodów do kompleksów, co prawda oficjalne wskaźniki bezrobocia na wyspach oscylują wokół 2-3 proc., za to nieoficjalne dane mówią o 60-70. Żyć nie umierać!

Lecz przecież nie tylko handlem i zbrojeniami państwo stoi. Co z wymianą kulturalną? Tu także wyobraźnia podpowiada nowe sukcesy. Ponad połowa obywateli Kiribati to katolicy! Będzie zatem z kim wypić oraz przedyskutować rozliczne duchowe odkrycia zawarte w papieskich homiliach. Bez wątpienia, dla rodzimych wytwórców dewocjonaliów nadchodzą złote żniwa, no i ci kolorowi, rozmodleni wyspiarze rojący się na jasnogórskich uliczkach. Może kolejna brama-ryba, dni młodzieży Kiribati, satelitarne transmisje na żywo w TVP Polonia i pielgrzymkowe ruchanie po stodołach, po bożemu, bez zabezpieczeń. Cóż to będzie za wesele! Jaka radość ubogaconych duchem świętym braci i sióstr w wierze! Nowa energia! Nowe kulturalne trendy, tradycja i nowoczesność!

A gdy o turystyce mowa, niebagatelną rolę w kontaktach RP-Kiribati odegrają zapewne służbowe wycieczki polskich urzędników państwowych. Toż wiadomo, dni słonecznych u nas jak na lekarstwo, a brak słońca źle wpływa na prace polskiego rządu i parlamentu. Trzeba się będzie zatem kopnąć pod palmy Kiribati, coby nabrać kolorku i humorku, rozgrzać gnaty na białym piasku, a po bajecznym zachodzie słońca dogrzać kokosową nalewką, spłukiwaną szmuglowaną z ojczyzny czyściochą. Ani chybi, zdjęcia posłanki Pawłowicz w bikini rozpalą jeszcze krajowe media światowe. A co? Niech patrzą. Polski podatnik też ma prawo do odrobiny radochy.

W całej tej beczce miodu jest jednak łyżka dziegciu. Wedle sporej liczby prognoz do połowy stulecia Kiribati pochłoną fale. Nie rosyjskiego imperializmu, jeno wzbierających wód oceanicznych. Spieszmy się zatem wspierać naszych partnerów, czy to na Wschodzie, czy na Pacyfiku, tak szybko odchodzą.

Blog moga komentować tylko Przyjaciele autora







 Ostatnio zalogowani
Grzegorz Kita
23:42
fit_ania
23:26
romangla
23:20
Andrea
22:49
Artur z Błonia
22:38
Szafar69
22:26
jlrumia
22:25
staszek63
21:51
damiano88
21:51
romelos
21:39
chris_cros
21:31
Personal Best
21:28
szakaluch
21:19
Wojciech
20:56
rafik348
20:47
janusz9876543213
20:42
|    Redakcja     |     Reklama     |     Regulamin     |