2014-11-10
Dostęp do wpisu:
Publiczny
| Przygotowania do 100 km w Doha (czytano: 323 razy)
Ostatni szlif
Tak jak pisałem już wcześniej dużymi krokami zbliżam się do końca moich przygotowń. W tym tygodniu miałem 2 mocne akcenty, jeden to dość intensywne 40 km we wtorek a drugi to 4x4km/800m na stadionie. Wszystko zaczeło się jednak jak zwykle od rowerowania w poniedziałek rano a wieczorkiem dłuższe rozbieganie. Wtorek to już wspomnaine 40 km biegane z „negative split”. Pierwsze 20k zrobiłem 1:34:45 a drugie 20k w 1:32:15 co dało 3:07h na 40 km i średnią 4:41 min/km. Sroda i czwartek to dwa treningi dziennie ale spokojnie bez napinania się. W piątek miałem lekką dzyszkę. W sobote miałem biegać 4x4km ale nie za dobrze się czułem i udało mi się tylko porowerowac 20km. Niedziela to już mocne bieganie na stadionie, gdzie zrobiłem sobotnie 4x4km/800m. Pierwszy odcinek zrobiłm spokonie 16:02 min a kolejne biegałem już szybciej. Było 15:51; 15:38 a ostatni 15:12. Przerwy robiłem po 5:20-5:30 min (800m każda).
Do tego oczywiście przez cały tydzień walka z kaloriami, cwiczenia na brzuszek. Efekty widać na zdjęciu, dodatkowo robiłem lodowe kąpiele co również jest na zdjęciu.
A tak to wyglądało dzień po dniu.
W poniedziałek
Rano rower 10k, wieczorkiem 26k
Wtorek
Rano wolne, wieczorem 40k w 3:07h biegane „negative split” (1:34:45; 1:32:15)
Środa
Rano i wieczorem spokojne wybiegania, odpowiedznio 9,5k i 12k.
Czwartek
Rano i wieczorem spokojne wybiegania, odpowiedznio 10k i 12,5k.
Piątek
Spokojne 10 km.
Sobota
Wolne, spokojne rowerowanie 20 km
Niedziela
Rozgrzewka 6,1k + rozciąganie + 5x100m/100mR + 4x4km/800m
1: 16:02 min (przerwa 5:20 min)
2: 15:51 min (przerwa 5:20 min)
3: 15:38 min (przerwa 5:30 min)
4: 15:12 min
Schłodzenie prawie 6k
W calym tygodniu biegalem 6 dni i zrobiłem 151,65k co daje średnią 25,3k na dzień. Jak widać troszkę na rowerku też zrobilem.
Blog moga komentować wszyscy zalogowani czytelnicyDodaj komentarz do wpisu |