Jestes
niezalogowany
ZALOGUJ

 

  WIZYTÓWKA  GALERIA [126]  PRZYJAC. [286]   BLOG   STARTY   KIBIC 
 
mamusiajakubaijasia
Pamiętnik internetowy
"Byle idiota pokona kryzys; to co cię wykańcza, to codzienna harówka" - Antoni Czechow

Gabriela Kucharska
Urodzony: 1972-08-26
Miejsce zamieszkania: Rudawa / Kraków
544 / 580


2014-10-31

Dostęp do
wpisu:

Publiczny
Się dzieje się... (czytano: 900 razy)

 

Jak w tytule: się dzieje:)

Się dokształcam - podoba mi się to:)
Kupiłam trzy książki, a czytam czwartą - i to też mi się podoba.

Ostatnio nie biegam, bo wypluwam gardło - czas się przenieść na okres zimowy na bieżnię elektryczną, którą w sumie nawet polubiłam; z moją bezodpornością każdy trening na świeżym powietrzu kończy się tygodniowym przeziębieniem. Nie warto!

Przedostatnio (tuż przed maratonem w Poznaniu) znów mnie kroili. Pan doktor wyciął mi guza. Nowotwór. Znów na szczęście łagodny:)

Dziecię moje najmłodsze w tym roku szkolnym przystąpi do Pierwszej Komunii Świętej.
Miałam dziś małą scysję z jego księdzem; zakończyła się bardzo przyjaźnie i grzecznie po tym, kiedy powiedziałam mu, że jestem osobą niedosłyszącą, i mimo chodzenia na spotkania przedkomunijne z rodzicami, nic na nich nie słyszę (mimo próśb, by mówił głośno). W związku z czym proszę go, by mi te informacje przekazywał w formie pisemnej. W przeciwnym wypadku będąc obecna na spotkaniach, nie będę miała pojęcia, co też na tych spotkaniach było mówione.
(Swoją drogą, męczy mnie fakt, że w konwersacji, w której bierze udział więcej niż trzy osoby (oprócz mnie) już uczestniczyć nie mogę, bo się zwyczajnie gubię. Nie potrafię czytać z ust wśród wielogłosowego gwaru.

Dostałam wypowiedzenie na piśmie. Może i dobrze. Jedna osoba zadzwoniła. To było miłe.


Przykro mi, mój tajemniczy czytelniku, że po raz kolejny Cię zawodzę i nic nie piszę ani o "kobiecym okresie, miesiączkowaniu" (a jest inne?), ani o przekwitaniu.

Może, gdy wkrótce spotkamy się w sądzie, dowiem się, co też Cię w mojej osobie tak potwornie drażni.
Choć szczerze mówiąc, nie sądzę:)


Wpis ten - o niczym - celowo piszę w piątkową noc przed dniem Wszystkich Świętych. Pewnie niewiele osób go przeczyta - i o to chodzi.
Po prostu chciałam tylko dać znak, że "żyję, a pogłoski o mojej śmierci są przesadzone":)



Blog moga komentować tylko Przyjaciele autora


Krzysiek_biega (2014-11-01,10:59): Ja mam nadzieję że dane personalne tajemniczego czytelnika ujawnisz publicznie co byłoby przestrogą dla innych...
wiosna (2014-11-27,09:51): Gabrysiu, a może to jakiś tajemniczy wielbiciel jest którego nie miał kto nauczyć jak się z uczuciem afiszować?Takie końskie zaloty w sensie. Dużo zdrowia życzę. Pomyśl o jakimś czymś mniej konwencjonalnym równolegle, terapii znaczy się.







 Ostatnio zalogowani
kos 88
23:02
maratonczyk
22:19
żeli
21:40
robsik
21:35
Zając poziomka
21:30
benfika
21:29
szan72
21:11
rolkarz
21:04
modzel11
20:43
Wojciech
20:13
BOP55
20:12
kgondek
20:04
Namor 13
19:53
marian
19:52
uro69
19:51
Leno
19:48
|    Redakcja     |     Reklama     |     Regulamin     |