2014-09-13
Dostęp do wpisu:
Publiczny
| 52 Bieg Westerplatte, czyli nie mam szczę¶cia do Westerplatte... (czytano: 318 razy)
52 Bieg Westerplatte, Gdańsk, dystans: 9.7km, czas: 47:53
Choć to wła¶nie z tego biegu sprzed paru lat mam życiówkę na 10km, to jednak ostatnio nie mam szczę¶cia do Westerplatte. Rok temu z powodu kłopotów zdrowotnych ledwo dobiegłem do mety, choć celowałem wówczas w ponowne bicie swego najlepszego czasu. Teraz też nie startowałem na 100%, jednak tym razem ¶wiadomie, bo wiedziałem, że nie dam rady biec na maksa. Przeziębienie, a przede wszystkim ponowne problemy ze ¶cięgnem Achillesa, do tego okropny ból kostek (wszystkich czterech!), a do kompletu jeszcze kolan – to wszystko spowodowało, że tym razem wystartowałem ostrożnie i z rozwag±. Postanowiłem więc polecieć tempem na 50 minut – teoretycznie taki czas powinienem zrobić na luzie i bez zmęczenia – ale nawet to okazało się ciężkim zadaniem. I to przede wszystkim przez problemy ze ¶cięgnem i kostkami, które bolały niemal na całym dystansie, choć pogoda i nowa – mam nadzieję, że jednorazowa! – trasa też zrobiły swoje. Na mecie, a także póĽniej w domu, naprawdę czułem się obolały i zmęczony, wręcz wypompowany (w drodze powrotnej zasn±łem w tramwaju i obudziłem się dopiero... na przystanku końcowymi – na moje szczę¶cie musiałem się cofn±ć do domu tylko o dwa przystanki) i niezbyt pozytywnie nastawiony do biegania, bo co¶ znowu jest zdecydowanie nie tak, co niestety smuci i niepokoi...
Jutro planuję start w Damnicy, ale w tej sytuacji stoi on pod naprawdę wielkim znakiem zapytania...
Blog moga komentować wszyscy zalogowani czytelnicyDodaj komentarz do wpisu |