2014-09-19
Dostęp do wpisu:
Publiczny
| Na Ryby (czytano: 1653 razy)
PATRZ TAKŻE LINK: https://www.youtube.com/watch?v=dFttaXuC0BM
Jeszcze jeden dzień w pracy i wyjeżdżamy na ryby. Tym razem nie jest to wyprawa, podczas której: "nie wracamy, aż we czwartek, zapuszczamy się pod Warkę". Wyjeżdżamy na trochę dłużej i trochę dalej. Przed nami tygodniowy wyjazd do ¶rodkowej Szwecji.
My - to znaczy ja z Ojcem. Od dwudziestu lat planowali¶my ten wyjazd. Zawsze było "co¶ co przeszkadzało". Ale po dwudziestu latach - jedziemy. Co ciekawe - ostatnio wędkowałem też jakie¶ 20 lat temu. Zdałem egzamin na młodzieżow± kartę wędkarsk±, odebrałem j±, pojechałem kilka razy nad wodę z kijkami, zgubiłem kartę i moja przygoda z wędkarstwem się skończyła.
Trochę przeraża droga. Bus do Krakowa, autobus do Wrocławia, samochód do ¦winouj¶cia, prom do Ystad i jeszcze 500 km po Szwecji.
Planujemy zatrzymać się w niewielkiej miejscowo¶ci Filipstad (pomimo "stad" w nazwie dawno straciła prawa miejskie). W folderach turystycznych pisz± "¶rodek Szwecji", ale jet to też "¶rodek niczego". W gminie Filipstad jest ponad 400 jezior, o ł±czniej powierzchni ponad 150 km2. Do tego lasy i niewielka liczba mieszkańców.
Idealne warunki "na ryby i na grzyby". "Na lwyby - nie". Ale s± za to wilki (wilk jest symbolem Varmlandu) i zdarzaj± się niedĽwiedzie.
Mamy zamiar wrócić (niezjedzeni) w następny poniedziałek.
Do zobaczenia!
Blog moga komentować wszyscy zalogowani czytelnicyDodaj komentarz do wpisu |