2014-08-24
Dostęp do wpisu:
Publiczny
| Półmaraton Termy Ciechocinek (czytano: 733 razy)
23.08 2014 r. godz. 9:00; stoję w Parku Skaryszewskim na starcie Parkran na 5km. Zapowiada się ciężki weekend . Jest dosyć chłodno, w sam raz do szybkiego biegania. Po parku biegają dziki z młodymi a za nimi straż miejska i weterynarz, którzy próbują je uśpić i wyłapać. Ruszamy , do przebiegnięcia jest 2,5 pętli wokół parku, szybko zajmuję swoje miejsce w stawce i po mału zaczynam wyprzedzać wolniejszych zawodników. Ciężki finisz 400 m po prostej i meta. Niezły czas 22:10 i miejsce 22/59.
Teraz znów muszę się sprężać , 200 km dalej w Ciechocinku o 14:30 zaczyna się charytatywny Bieg Karczemki. We Włocławku wpadam w ręce policji, nieco przesadziłem z prędkością i podlegam ich jurysdykcji wg taryfikatora. Na szczęście w Ciechocinku melduję się na czas. Ten charytatywny bieg rozgrywany jest na trasie Ciechocinek Karczemka na łącznym dystansie 10 km i ma charakter marszobiegu, ze startem honorowym pod muszlą koncertową w Parku Zdrojowym i ze startem ostrym na wale wiślanymi. Część trasy pokonujemy wałem przeciwpowodziowy, reszta jest po asfalcie. Organizatorzy proszą, bym popilotował uroczą Emilkę, która jeszcze takich dystansów nie pokonywała. Zaliczamy więc trasę marszobiegiem, trochę rozmawiając po drodze. Przybiegamy ładnym finiszem w czasie 1:34:30 , miejsce w klasyfikacji nie jest ważne ze względu na charakter biegu. Na miejscu w Karczemce w Ośrodku Terapii Zajęciowej czeka na nas piknik, muzyka i miła atmosfera. Wracamy do Ciechocinka autokarem.
W niedzielę 24 sierpnia stertuje Półmaraton Termy Ciechocinek. To już trzecia edycja tej imprezy. W biegu wzięło udział ponad 600 osób a ostatecznie ukończyło 557 biegaczy, Do tego należy dodać sporą grupę biegnących na 10,5 km i uczestników biegów dla dzieci , w sumie ponad 1000 osób. Trasa Półmaratonu to dwa okrążenia przez miasto, znana od zeszłego roku. Biegniemy przez Park Zdrojowy, 3 tężnie, dworzec PKP(nieczynny), Pl Gdański z modernistycznym budynkiem poczty, grzybek, ul. Nieszawska z historycznymi łazienkami, powrót ul. Wojska Polskiego z licznymi sanatoriami, z boku z lewej dworek prezydenta Mościckiego, ul Mickiewicza wśród pól, kawałek ulicy Słońskiej po prawej wał przeciwpowodziowy, podbieg ul Traugutta przy Amazonce i dalej wzdłuż parku zdrojowego ul. Warzelnianą zamykającą pierwszą pętlę,
W tym roku przyjechałem na bieg sam, gdyż znajomi wybrali inne rozgrywane równolegle imprezy, Spotykamy za to trochę znajomych z Aleksandrowa, Torunia, Rypina, Warszawy, Gdańska.
Pogada przyzwoita, po zimnym poranku jest dosyć ciepło ale słońce nie świeci mocno, temperatura około 20 st.C. Tradycyjnie stanęliśmy na starcie w parku przy muszli koncertowej.
O 11:00 strzał startera rozpoczął wyścig. Biegniemy wspólnie 21,097 i 10,5 km. Początkowo jest dość tłoczno ale można biec. Biegniemy większość dystansu po asfalcie , przy tężniach jest trochę szutra i trawy. Po pierwszym okrążeniu robi się luźniej na trasie zostają tylko półmaratończycy.
Publiczności na ulicach dość dużo i chyba po raz pierwszy jest naprawdę dobry doping, kuracjusze już wiedzą, że dziś będzie wyścig i najwyraźniej są nim zainteresowani.
Bufety na 5 i 10 km, serwują tylko wodę.
Zaczynamy tempem 4:50/km z zamiarem utrzymania go do końca. Jest coraz cieplej i bieg staje się dość ciężki, po minięciu półmetka, gdzieś na wysokości tężni, nagle zaczyna się chmurzyć i grzmieć a za chwilę zaczyna padać deszcz. Nareszcie można się trochę schłodzić. Początkowo wydaje się, że to przelotny opad ale od 13 km zaczyna mocno lać, ulicą Nieszawską płynie struga wody a w butach zaczyna chlupać woda.
Utrzymuję stałe tempo około 5,00/km po 17 km znów lekko przyspieszam. Na ul. Warzelnianej już słychać metę, wyprzedzam kilku zawodników i sprintem finiszuję , Na mecie gratulacje od Janusza, medal i „Krystyna” czas 1:44:15, miejsce 260/557, do życiówki wciąż daleko, chociaż przynajmniej trzymam stałą równą formę.
Zegarek pokazuje średnie tempo biegu 4:55 i tętno dochodzące do 151 bpm
Ogólnie impreza jak zwykle bardzo udana, dobrze zorganizowana z typową atmosferą biegową. Plusy to dobra organizacja , atrakcyjna trasa, start i meta w parku zdrojowym, publiczność na trasie w centrum.
W przyszłym roku organizatorzy zapowiadają maraton.
Gratulacje i podziękowania dla organizatorów Janusza, Roberta i Darka oraz biegaczy którzy jak zwykle nie zawiedli.
Blog moga komentować wszyscy zalogowani czytelnicyDodaj komentarz do wpisu Truskawa (2014-08-26,13:17): Piękny czas. Gratulacje. :) W Ciechocinku, który bardzo lubię jeszcze nie biegałam. Może czas już to w końcu nadrobić? A z miłych miejsc z tężniami polecam jeszcze Inowrocław. :) jann (2014-08-26,14:07): I Konstancin pod Warszawą ale tam jest tylko 5km Parkrun!
|