2014-05-15
Dostęp do wpisu:
Publiczny
| Biegowy weekend (czytano: 437 razy)
Ostatni weekend spędziłem biegowo .
Sobota godzina 6.00 rano wyjazd do Inowrocławia na Bieg Piastowski – półmaraton .
Start w Kruszwicy – meta w Inowrocławiu . Pojechaliśmy tam z Paulą i Sebastianem .
Temperatura dosyć niska . Wystartowałem w koszulce Runersów – bez rękawów .
I było mi lekko chłodno .
Trasa dosyć łatwa , kilka podbiegów lecz nie stanowiły one większych problemów .
Niestety główną przeszkodą był dosyć silny wiatr . Początkowe kilometry biegliśmy z Sebą w tempie 4’40’’ / km . Lecz w połowie trasy dałem za wygraną .
Zbyt silny wiatr oraz zmęczone nogi dały znać o sobie . W jakim celu biegałem we wtorek tempówki ? W każdym razie moje nogi nie były zbyt „świeże” .
Seba porzucił mnie w połowie trasy i pobiegł do przodu .Ja zwolniłem ponieważ oprócz zmęczenia pamiętałem , że w niedzielę biegnę dyszkę w Swarzędzu .
Ostatecznie pokonałem trasę w czasie 1 h 43 min 29 sek . Żadna tam rewelacja .
Lecz bez specjalnych przygotowań to i tak dobrze .
W niedzielę za to pobiegliśmy w Swarzędzu . Bieg na 10 km .
Organizacja na wysokim poziomie .
Pomimo liczby około 3300 uczestników brak było ścisku i ciasnoty .
Trasa dobrze dobrana .
Cały bieg towarzyszyłem koleżance biegowej Ani .
Dopiero 500 m przed metą przyspieszyłem . I o dziwo rozpędziłem się do kosmicznej dla mnie prędkości 3 ‘45” / km . I w takim tempie wpadłem na metę .
Samochodu nie wylosowałem .
Atmosfera biegu bardzo sympatyczna . Trzeci bieg tego organizatora a mógłby zawstydzić poziomem organizacji nie jeden bieg w naszym kraju szczycący się znacznie dłuższą tradycją .
Wtorkowy trening to makabra .
Nogi ledwie niosły . W czwartek czyli dzisiaj było już troszke lepiej .
W niedzielę połówka w Tarnowie Podgórnym . Mam nadzieję, że nóżki moje dadzą radę i będzie lepiej niż tydzień temu .
Blog moga komentować wszyscy zalogowani czytelnicyDodaj komentarz do wpisu 1katarzynka (2014-05-16,16:15): Rozszalałeś się Romku dwa starty w jeden weekend ? niektórzy są w formie
jacdzi (2014-05-17,08:44): Dwa starty, jak ja to lubie! żiżi (2014-05-20,08:40): Kruszwica-tam zawsze mam życiówki-nie tym razem,a szkoda bo byłam zapisana,ale nie mozna być w dwóch miejscach jednoczesnie,w Tarnowie tez miałam być-ale rozsadek wygrał-tydzień po maratonie?to już nie te czasy-pozdrawiam Romku:)
|