2014-04-07
Dostęp do wpisu:
Publiczny
| Poznański półmaraton (czytano: 601 razy)
Emocje i endorfiny opadają, choć smutek i niedosyt jeszcze goszczą w dużej ilości w sercu. 7 półmaraton poznański przeszedł do historii. Jestem po raz pierwszy lekko przygnębiony, bo nie nie wyszło tak, jak chciałem. A wszystko zaczęło się w noc przed, kiedy to ponad połowę czasu przeznaczonego na sen spędziłem leżąc i nie mogąc zasnąć. Trudno w takiej dyspozycji być gotowym do walki o dobry wynik. Stąd przez pierwsze 10 km walczyłem, by nie zejść z trasy, a na ostatnich 4 km przytrafiły mi się narastające skurcze, które co 500 metrów powodowały, że musiałem się zatrzymać albo iść. W końcu dotarłem do upragnionej mety w czasie 1:43. Niestety i w mojej pasji biegania kiedyś musiało to nastąpić. Nie może być chyba ciągle super.
Jedynym wczoraj plusem było to, że mogłem znowu biec wśród tylu uśmiechniętych i zadowolonych z siebie biegaczy i biegaczek; że mogłem znowu poczuć, że przynależę do tak wspaniałej grupy i tego nie zamieniłbym na żaden inny skarb.
Cieszę się też, że dzisiaj rocznica w ilości moich blogów, czyli miła forma komunikowania się z Wami i z sobą – już setna :)
Żeby zakończyć tego bloga chociażby z małym z uśmiechem na twarzy to na koniec chciałbym podzielić cię usłyszaną rozmową przed startem. Dwóch starszych panów z kijkami rozmawia i jeden pyta drugiego, - po co oni biegną? Ten odpowiada – słyszałem, że pierwszy na mecie dostanie 10 000 zł, a drugi na mecie 5 000 zł, a ten drugi – to po co biegnie aż tyle tysięcy? :)
Blog moga komentować wszyscy zalogowani czytelnicyDodaj komentarz do wpisu Namorek (2014-04-07,10:49): Ci Panowie mieli zupełną rację ! Po co oni wszyscy biegli .
Gdyby Ci Panowie wiedzieli że te pienidze wyjadą do Kenii to by się zupełnie załamali :-) snipster (2014-04-07,10:58): zawsze są dwie strony medalu, ta fajna, piękna i przyjemna, oraz ta ciężka, trudna i wątpliwa ;) paulo (2014-04-07,11:55): tak Romanie, a nas by uważali za kompletnie niedorozwiniętych :) paulo (2014-04-07,12:00): rzeczywiście Piotrze, wczoraj doświadczyłem, że medal ma dwie strony :( Na szczęście mamy większość pozytywnych przeżyć i dla nich nadal warto trawać w tym, co robimy. (2014-04-07,13:55): Ale czemu przygnębiony? Było pięknie! A życiówek nie można bić podczas każdego startu :-) paulo (2014-04-07,14:34): Piotrze, bo najgorzej jak człowiek się nastawi przed biegiem. Masz rację, było pieknie i zawsze tak moze być. To głównie zależy od nas :) HenrykM (2014-04-07,19:16): Miły Przyjacielu ! Szkoda żeśmy się nie spotkali.W Dniu swoich Urodzin przebiegłem Półmaraton w Poznaniu i bardzo się cieszę czego i Tobie życzę.Ciesz się chwilą a dożyjesz moich lat -74- i jeszcze dłużej...........!!! Ciao insetto (2014-04-07,21:07): Najważniejsze, że meta osiągnięta, i właśnie w tak pozytywnym gronie 6,5 tysięcy ludzi. :) A takiego czasu wielu może pozazdrościć (w tym ja). ;) mariusz67 (2014-04-07,22:06): Bieganie Pawle ma to do siebie że nie jesteś w stanie trzymać wysokiej formy przez długi okres czasu.Prędzej czy póżniej pojawi się kryzys.Zawsze w takich chwilach biegnij z uśmiechem na ustach i ciesz się chwilą to pomaga;) paulo (2014-04-08,08:07): Henryku, dzięki :) Właśnie tak chcicałbym przezyć tę drugą połowę życia :), a Tobie gratuluję ukończenia i dobrego samopoczucia. paulo (2014-04-08,08:10): Marku, masz rację. Czasy są i powinny być zawsze drugorzędne i to była dla mnie kolejna lekcja pokory. paulo (2014-04-08,08:12): o tym uśmiechu Mariuszu rzeczywiście zapomniałem w niedzielę. Mam więc jeszcze nad czym pracować. Pozdrawiam żiżi (2014-04-09,12:54): Nie ma się co smucić,przyjdzie lepszy dzień z lepszym samopoczuciem i wtedy "sypniesz Nam" wspaniałą życiówką:) paulo (2014-04-09,14:12): Angelino, z tym "sypaniem" zyciówek to chyba nie jest zdrowo żyć. Znów mogłem sie o tym przekonać. Nie można mieć zbyt wysokoch oczekiwań tylko trzeba umieć cieszyć się dniem dzisiejszym i kazdym biegiem, a życiówki pozostawić losowi :) kamilwroblewski78 (2014-04-14,19:03): Mi emocje też nie pozwalają spać nockę przed biegiem. Początek sezonu nie musi być mocny, a 1g:43m to naprawdę ładny wynik. Trzeba też zostawić sobie parę startów dla samej przyjemności biegania i tak proszę potraktować ten bieg. Ja rok temu w 6 półmaratonie w Poznaniu miałem wynik 2g:42m i biegłem to tylko dla przyjemności. Na czas biegłem połówkę tylko raz w Szamotułach i 1g:34m. Dziś wynik 1g:43m na połówcę brałbym w ciemno. Naprawdę gratuluję i pozdrawiam. paulo (2014-04-15,09:15): dzięki Kamilu!
|