Jestes
niezalogowany
ZALOGUJ

 

  WIZYTÓWKA  GALERIA [76]  PRZYJAC. [95]   BLOG   STARTY   KIBIC 
 
amd
Pamiętnik internetowy
BBB - Biegowo Blogowa Bagatela

Artur Dębicki
Urodzony: 1968-04-27
Miejsce zamieszkania: 3city
141 / 158


2014-01-16

Dostęp do
wpisu:

Publiczny
Ogłoszenie (czytano: 2732 razy)



Biegacz poszukiwany. Szukamy młodego biegacza o dobrej budowie ciała i wyglądzie, gładko ogolonego, kształtnego i dobrze wychowanego, który potrafi biegać szybko i przemierzać długie dystanse. Odnajdujący się w powyższym opisie winni stawić się z prośbą w zamku Kratzkau przed 28 bieżącego miesiąca, gdzie zostaną przed nimi roztoczone wspaniałe perspektywy.

Ogłoszenie w gazecie, Wrocław, 24 stycznia 1798 roku

**************
Informacja z trzeciej ręki. Podaję za książką "Running. A Global History", która cytuje za książką S. Oettermanna, Läufer und Vorläufer. Zu einer Kulturgeschichte des Laufsports, Frankfurt am Main, 1984. Tłumaczenie moje z angielskiego, które jest tłumaczeniem z książki niemieckiej, oryginał, jak sądzę, też był po niemiecku.
Zamek Kratzkau to dzisiaj zamek Krasków.

Blog moga komentować wszyscy zalogowani czytelnicy

Dodaj komentarz do wpisu


Piotr Fitek (2014-01-16,09:44): "roztoczone wspaniałe perspektywy." a jakie to były perspektywy? :)
amd (2014-01-16,10:01): Nie mam pojęcia :-)
snipster (2014-01-16,10:24): to bankowo było ogłoszenie z przyszłości ;)
Kaja1210 (2014-01-16,11:33): A gdzie równouprawnienie? No tak, sufrażystek jeszcze wtedy nie było;)
Ejsid (2014-01-16,12:20): szkoda, że tak daleko :D
piotrbp (2014-01-16,14:08): Szkoda, że ma być gładko ogolony ;-)
Martins (2014-01-16,21:42): "gdzie zostaną przed nimi roztoczone wspaniałe perspektywy" ponieważ to było w tamtych czasach to ów młodzieniec mógł liczyć na rękę księżniczki wraz z posagiem czyli skrzynią pełną ciuchów i innych bibelotów. W innym przypadku dostałby dwa tuziny kur, dwie krowy, konia, osła, kozę, psa i kota ;-)
emka64 (2014-01-16,23:07): Do Kraskowa mam rzut kuflem , przez weekend tam pobiegnę, może ogłoszenie jeszcze jest aktualne ! Ach , te perspektywy !
amd (2014-01-17,15:09): Ale zaskoczenie ... No dobrze, jak jeszcze będzie coś fajnego w Running. A global history to wrzuce, bo widzę że się podoba :-)
Piotr Fitek (2014-01-22,12:10): a fajna to książka "Running. A Global History"?
amd (2014-01-23,08:33): Czy ja wiem ... Na razie przeczytałem pierwsze rozdziały. Wprowadzenie, Sumer, Egipt, Grecja, Rzym.
papaja (2014-01-24,10:39): Na przyszłość: nie robi się tłumaczenia z przekładu. Nigdy. A już szczególnie, kiedy źródło jest świeże i dostępne.
amd (2014-01-24,10:57): Po przeczytaniu jeszcze paru rozdziałów i zastanowieniu się. Uczucia ambiwalentne. Z jednej strony temat jest raczej mało znany. Ponieważ mnie interesuje historia, więc jesto to ciekawe. Z drugiej robi trochę wrażenie kompilacji robionej przez pasjonata. Na przykład podaje że książę Siddhartha Gautama był powiązany z bieganiem. Po jakimś tam czasie została mu nadana nazwa Budda i określenie Oświecony. A na czym polegało to powiązanie? Ano na tym, że jako młody człowiek był wychowywany jak inni członkowie jego klasy, a jednym z elementów tego wychowania była edukacja fizyczna. A jej częścią z kolei były biegi. Jest jakiś związek między buddyzmem a bieganiem? Bieganie jest potrzebne w nim do czegokolwiek? Nie. Ale napisane jest w taki sposób, żeby w pamięci pozostał związek, między dwoma słowami: Budda i bieganie.
amd (2014-01-24,11:13): I dochodząc do uroczych refleksji panny Joanny. Moja droga, właściwym adresatem Twoich zastrzeżeń jest pan Thor Gotaas. Widzisz, tak się składa, że cytuje on, podkreślam, cytuje, nie wzmiankuje, wiele zdań. Na przykład list św Pawłą do Koryntian, Arriana, czy choćby to nieszczęsne ogłoszenie. I za każdym razem przypis, który jest tam umieszczony, wskazuje nie na źródło, jak to powinno być, tylko na jakąś ogólną pozycję. Czytelnik nie wie, czy w pracy na którą wskazuje odnośnik jest podane dokładne miejsce pobrania danych, czy też znowu jest kolejny przypis tworzący swoistą matrioszkę. Dlatego też mój wpis ma taki a nie inny charakter, to swoisty mój uśmiech w stronę autora. Nie widzę wszak powodu aby być bardziej papieskim od papieża. Ale jeżeli ta nieporadność (albo maniera pisarska) pana T. Gotaasa aż tak Ciebie irytuje, to mu Słońce wygarnij co o nim myslisz. Hasło Thor Ghotaas znajduje się w wiki, są tam wymienione jego prace, możesz mu śmiało napisać co sądzisz o jego braku kompetencji i jak na przyszłość powinien pisać.
papaja (2014-01-24,11:22): Komentarz dotyczy podstawowych zasad tłumaczenia tekstu i odnosi się do tego wpisu, a nie twórczości T. Ghotaasa. Nie podchodź do tego tak ambicjonalnie...
amd (2014-01-24,11:36): Gdyby Panna Joanna przeczytała uważnie ogłoszenie to by zwróciła uwagę, że piszę jasno jaka jest droga tłumaczenia, co właściwie sprawia że Twój komentarz jest kompletnie bezprzedmiotowy. Nawiasem mówiąc teraz wiem, że to jest jeszcze bardziej głuchy telefon, niż sądziłem jak robiłem ten wpis, bo oryginał pan Ghotaas napisał po norwesku, a ja mam angielskie tłumaczenie. I stawiam diamenty przeciwko orzechom że takie fragmenty jak ten z prasy czy św. Paweł były tłumaczone z tłumaczenia norweskiego. Chcesz adres wydawcy żeby go pouczyć?
papaja (2014-01-24,11:38): Oj, potrzebna była woda na ten młyn...
amd (2014-01-24,11:42): Nie, nie była.







 Ostatnio zalogowani
witold.ludwa@op.pl
23:08
arco75
23:02
camillo88kg
22:54
grzedym
22:46
hajfi1971
22:44
Januszz
22:32
fit_ania
22:31
Fred53
22:22
stanlej
22:16
romelos
21:47
jaro kociewie
21:42
VaderSWDN
21:38
Admirał
21:19
anielskooki
21:19
gpnowak
21:05
Wojciech
20:56
|    Redakcja     |     Reklama     |     Regulamin     |