2014-01-02
Dostęp do wpisu:
Publiczny
| CZY PRZERWA JEST KONIECZNA? (czytano: 1290 razy)
PATRZ TAKŻE LINK: http://kobietynamedal.pl/moje-treningi
Mam ambiwalentne podejście do tej kwestii.
Nigdy nie miałam tak długiego „nic nie robienia” – ponad 30 dni - coś tam podreptałam, przewietrzyłam buty, tak bez planu, tak na luzie. Rozleniwiona i rozanielona w ostatnie dni listopada „odpaliłam” nowy plan treningowy.
W grudniu 2013 roku zakończyłam pierwszy etap przygotowań do maratonu wiosennego. Czułam się przez ten pięciotygodniowy „początek” jakbym dopiero co zaczęła przygodę z obcisłymi legginsami. Było ciężko, nie chciało mi się. Cały czas przekomarzanie się z tym diabełkiem-leniuszkiem - to ta strona absencji, która budzi złe wspomnienia.
Jest też druga strona. Wbijająca w karby dyscypliny, zobowiązań, kształtowania charakteru, walki pomiędzy stagnacją, a wizualizacją przyszłych osiągnięć. Właśnie trening biegowy pokazuje jacy jesteśmy naprawdę, obnaża nasze słabości, ale też pokazuje jak sobie z nimi radzimy. Czy mamy siłę chcieć stawać się lepszym człowiekiem.
Poranek Sylwestrowy przywitałam spontanicznym crossem – poza planem i ustaleniami. Wreszcie czuję moc. Wreszcie niecierpliwie czekam, na nadchodzący dzień treningowy!
Czy przerwy są dobre? Każdy musi ocenić to sam :)
V tydzień/I etap (5 tygodni) - plan wykonany w 70%
NIEDZIELA
- rozgrzewka: 10 minut truchtu + gimnastyka ogólna
- bieg: 10km w I zakresie tętna
- ćwiczenia: 3x50m - duża siła biegowa (skipy A,B,C, wieloskoki, dwuskoki, podskoki)
- zakończenie: stretching
Za tydzień kolejny etap i dzień treningowy (wtorek) z mojego II ETAPU 5-o tygodniowego przygotowania do MARATONU WIOSENNEGO :)
Blog moga komentować wszyscy zalogowani czytelnicyDodaj komentarz do wpisu jacdzi (2014-01-02,15:17): A mnie nie udalo sie zaczac roku od bieganka, zazdroszcze i zycze wytrwalosci az do wiosennego maratonu ale i po nim do kolejnych startow Marek P. (2014-01-02,20:11): Ja też dopiero dzisiaj wybrałem się na trening. Nie żebym miał jakąś długą przerwę, chodzi mi, że w tym roku. Były i podbiegi i zbiegi i podbiegi i zbiegi. Ale u nas w Legnicy nie było tak biało jak Ciebie we Wrocławiu ageograficznie niby podobnie. Pozdrawiam paulo (2014-01-03,09:02): właśnie długość przerw, tego jesscze nie wiem, ile tygodni, ile nic nie robienia między sezonai. W zeszłym roku były to tylko dwa tygodnie. Nie wiem, czy to dużo, czy mało. Cały czas jest to sprawa do konca jeszcze przeze mnie nie rozwiązana :) kobietynamedal (2014-01-03,16:21): zazwyczaj nie miałam jakiś przewr większych w bieganiu, no może na początku ciągle coś się przytrafiało, ale to pewnie z tego powodu, że z intensywnym i systematycznym sportem nie miałam wcześniej do czynienia :) myslę, że długość przerwy jest sprawą indywidualną, a mój organizm miał taką potrzebę i "siłował" się ze mną :) teraz już jest lepiej kobietynamedal (2014-01-03,16:22): Marku to szron o poranku :)
|