2013-11-04
Dostęp do wpisu:
Publiczny
| ING NYC Marathon (czytano: 10364 razy)
Obserwowałem transmisję ING NYC Marathon. Zwłaszcza walkę pań. Priscah Jeptoo - co za technika???? Jak to się ma do wszelkiej literatury o technikach biegania???? A no nijak. Od samego patrzenia wszystko mnie bolało. Bałem się, że sobie może zrobić krzywdę jakąś. A Ona kurde wygrała! NIEPRAWDOPODOBNE. A ja głupi zastanawiam się czy bioderka nie za bardzo z tyłu...czy aby stópki prawidłowo ułożone... a jak tam kolanka...a rączkami jak tam wymachuję....a czy wzrok nie w glebę wbity aby...????? A może tak przestać się zastanawiać i biec tak jak natura predestynowała???? Może nie zawsze pięknie, ale za to skutecznie.
Blog moga komentować wszyscy zalogowani czytelnicyDodaj komentarz do wpisu Truskawa (2013-11-04,17:45): Ostatecznie liczy się przecież tylko to, że osiągnęła swój cel. Normalnie żałuję,że nie widziałam. :) Mahor (2013-11-04,19:06): Zapewne Ona o tym wie...ale trochę mi jej żal... arco75 (2013-11-05,10:09): Z taką techniką większość biegaczy w ogóle nie mogła by przebiec maratonu, a "Ona" przybiegła pierwsza !?! Piotr Fitek (2013-11-05,11:34): aż sobie spojrzę na filmik z biegu z bohaterką Twojego wpisu Artur. snipster (2013-11-05,11:40): też o tym samym myślałem... pokraka zaiwania do przodu nie patrząc jak biegnie, a my się tu kurcze zastanawiamy, czy głowa nie za nisko, czy ręce dobrze, czy noga nie za daleko... trzeba po prostu zaiwaniać do przodu ;) piTTero (2013-11-05,12:07): Niestety nigdy nie dowiemy się jaki byłby wynik Jeptoo gdyby tego samego dnia biegła wg wszelkich nazwijmy to "zdrowych wytycznych". Aczkolwiek jest dużo więcej przykładów wspaniałych zawodników których technika co najmniej zaskakiwała- co powiecie np. na Paulę Radcliffe http://www.youtube.com/watch?v=F4wnGFEZ808 - chodzi o szeroko rozstawione łokcie, wysoką pracę rąk (wystarczająco wysoko by jednocześnie biec i drapać się po brodzie:P) no i to "przeskakiwanie" głowy, która żyje swoim własnym życiem ?? Joseph (2013-11-05,13:11): Jeśli już mamy się bawić w jakiekolwiek gdybanka, to stawiam tezę,że każda próba nauczenia którejś z w/w Pań tzw. normalnego stylu biegania (szczególnie dotyczy to Radcliffe, bo w w przypadku Jeptoo pewnych naturalnych uwarunkowań nie da się przeskoczyć) skończyłaby się radykalnym obniżeniem ich życiówek. Taką mam koncepcję ;) smigi (2013-11-05,17:50): Ja również nie mogłem wyjść z podziwu jak z taką techniką można wygrać NY Marathon. Ale już teraz nie będę miał kompleksów jeśli chodzi o mój styl biegania. Imrahill (2013-11-06,01:20): Przyznaję, że też byłem w szoku oglądając powtórkę z NYCM. Cóż zwycięsców się nie sądzi. Słyszałem o tyczkarzu, który będąc wcześniej koszykarzem,,z doskoku" zajął się skokami. Z paskudną techniką osiągnął wspaniałe wyniki, zaś po próbie ,,nawrócenia"go przez trenerów skończyły się dobre rezultaty i nawiedziła go plaga kontuzji. Jednakże co do zasady dobra technika to podstawa. impactor (2013-11-07,11:47): Artur, miałem takie same myśli jak Ty. Na dokładkę moja żona, której pomagam w poprawie stylu biegania (doprowadziłem do tego, że nie chce ze mną biegać) popatrzyła i powiedziała - Może zaoferujesz jej swoją pomoc fachową to wygra jakiś wyścig? To było w momencie, kiedy już nasza bohaterka wyszła na prowadzenie. Prawda jest taka, że my profesjonalni amatorzy, obarczeni latami i dodatkowymi kilogramami, bez tych wyjątkowych predyspozycji genetycznych musimy szukać naszych szans wszędzie - dieta, uciskowe skarpety, ekonomika ruchów. Jak ktoś ma "zdrowie" to będzie osiągał znaczące wyniki "wbrew" słabej technice czy niesportowemu trybowi życia. Wystarczy poczytać trochę wspomnieć wybitnych sportowców jaki prowadzili tryb życia a mimo to byli na topie (polscy piłkarze lat 80-tych, etc). allanborowiak (2013-11-08,23:02): Widziałem transmisję na żywo i byłem pod wielkim wrażeniem, myślałem że będzie nudno ale nie było, a zwłaszcza około 39 kilometra, czad po prostu byłem pod ogromnym wrażeniem a zwyciężczyni co zrobiła, WIELKI SZACUNEK. A tak w ogóle to super to Napisałeś :) osobiście jak oglądaliśmy z żoną relację to myśleliśmy że po drodze się połamie :) ale Ona wygrała i to w jakim stylu, tylko podziwiać. Pozdrawiam :) Piotr Fitek (2013-11-20,15:52): http://bieganie.pl/?show=1&cat=34&id=5983
|