2007-11-25
Dostęp do wpisu:
Publiczny
| London Marathon 2008 (czytano: 558 razy)
No to zdecydowałem się na start w maratonie londyńskim. Raz się żyje, zastanawiam się tylko co sprzedać żeby mieć na sartowe. Chyba niestety z po¶ród moich znajomych tylko mnie tak ci±gnie na tę imprezę i będę jechał sam. Nakre¶liłem już plan pod rotterdam ale data ta sama więc generalnie bez zmian. Najbardziej boję się kontuzji, boję się, że przez jakie¶ g.. cały misterny plan pójdzie w p.... pech od pewnego czasu prze¶laduje mnie bez opamiętania. Ale cóż poki co trzeba brać się do roboty by nie dać plamy, próba generalna Połmaraton Warszawski. Jutro zaczynam m.cykl objęto¶ciowy, odrazu fajniej się będzie biegać z swiadomo¶ci±, że w końcu zwiedzę Londyn.
Blog moga komentować tylko Przyjaciele autora |