Jestes
niezalogowany
ZALOGUJ

 

  WIZYTÓWKA  GALERIA [14]  PRZYJAC. [31]   BLOG   STARTY   KIBIC 
 
creas
Pamiętnik internetowy
"Wciąż biegnę i biegnę, dobrze mi z tym... " (TSA)

Krzysztof Wieczorek
Urodzony: 1968-07-02
Miejsce zamieszkania: Katowice
93 / 109


2013-08-26

Dostęp do
wpisu:

Publiczny
Odpoczynek (czytano: 829 razy)

 

Podczas tegorocznych wakacji odpocząłem sobie jak nigdy. Przede wszystkim od pracy – wreszcie nie miałem żadnych zaległości, które zaprzątałyby mi głowę. Ale od biegania również. Gdy jechałem w lipcu nad morze, to wziąłem wprawdzie ze sobą buty biegowe, ale włożyłem je tylko raz – na ok. 20 km pieszą wycieczkę. Przez całe dwa tygodnie tylko pływałem i chodziłem (głównie na plażę i na piwo ;)). Nie przebiegłem nawet stu metrów. I dobrze mi to zrobiło. Po powrocie z prawdziwą radością zacząłem sobie truchtać po lesie. Tak jak chciałem – raz szybciej, raz wolniej, raz dłużej, raz krócej, raz pod górki, raz po płaskim, ale bez żadnego konkretnego planu. I tak mi się to bieganie znowu spodobało, że w ostatnią sobotę wybrałem się do Parku Śląskiego na małe, lokalne zawody na 10 km - Bieg do Słońca. Podszedłem to tego biegu na zupełnym luzie, bez żadnych planów i oczekiwań. I co? Na w sumie niezbyt łatwej trasie pobiegłem półtorej minuty szybciej niż dwa miesiące temu w Bukownie. A na pewno nie dałem z siebie wszystkiego, bo gdy przed metą poczułem, że ktoś chce mnie wyprzedzić, to udało mi się całkiem ładnie na dość długim odcinku przyspieszyć. I skutecznie odparłem ten atak :-).
A wczoraj, w niedzielę, wybrałem się do Panewnik na „dziki bieg”. Choć trochę czułem w nogach tę dyszkę z soboty, to udało mi się bez większego napinania zrobić ten prawie półmaraton w moim ulubionym tempie :) 5:40 min/km.
Tak mnie to weekendowe bieganie optymistycznie nastroiło, że odwołałem nałożony sobie przed wakacjami zakaz startu w dużych, komercyjnych imprezach, i pozapisywałem się dziś na jesienne półmaratony: w Tychach 15 IX i w Bytomiu 22 IX. Ponieważ jeszcze wcześniej 8 IX będzie połówka w Chorzowie, zapowiada mi się już niedługo prawdziwy festiwal półmaratonów. Trzy kolejne niedziele – trzy biegi. Zamierzam je jednak potraktować z dużym luzem – tak jak te starty z ostatniego weekendu. Może podczas ostatniego, w Bytomiu, spróbuję się bardziej sprężyć i zobaczyć na co mnie tak naprawdę obecnie stać, ale nic sobie na razie nie obiecuję. Poza dobrą zabawą, spotkaniem ze znajomymi i miłym zmęczeniem (ale nie umieraniem) na mecie. Fajnie by było jeszcze wygrać samochód w Bytomiu, ale jak się nie uda, to świat się nie zawali.

A na zdjęciu „zwycięski” finisz w Chorzowie.

Blog moga komentować wszyscy zalogowani czytelnicy

Dodaj komentarz do wpisu


DamianSz (2013-08-26,20:47): Ja po "urlopowej" przerwie w bieganiu zupełnie straciłem formę, ale chyba dzieki temu teraz na nowo ciągle mam głód biegania.W poniedziałek chcę zrobić trening w górach,taki laitowy wybierzesz się ze mną? ps. jedna biegaczka szuka kogoś kto pomoże jej w Tychach złamć 2 h może się podejmiesz tego zadania ? -)
creas (2013-08-26,21:05): Damian, jak Ty bez formy bez formy jesteś,to skąd te zdjęcia na podium się biorą? ;) Na góry z Tobą to ja chyba za słaby jestem... W Tychach pewnie właśnie tak w okolicach 2h będę biegł, bo to będzie następny dzień po mistrzostwach Truchtacza i szybciej mogę nie dać rady. Ale dla dziewczyny to pewnie wielu pacemakerów się znajdzie :)
jarekh (2013-08-31,23:52): No nareszcie tchnąłeś optymizmem, ciągnij na tym choćby "na oparach" do końca sezonu.
creas (2013-09-01,09:04): Jarek, mam tego optymizmu świeżo zatankowany cały bak, więc mam nadzieję, że starczy nawet na dłużej ;







 Ostatnio zalogowani
biegacz54
13:18
Tyberiusz
13:12
gpnowak
12:54
Jurek z Jasła
12:49
Leno
11:40
marynarz
11:33
ProjektMaratonEuropaplus
11:25
StaryCop
10:58
Bartuś
10:34
BornToRun
10:12
camillo88kg
10:04
andrzej1022
10:03
stanlej
10:01
chris_cros
09:51
FEMINA
09:39
tomekdz@poczta.fm
09:36
|    Redakcja     |     Reklama     |     Regulamin     |