2007-11-18
Dostęp do wpisu:
Publiczny
| Kawa po wiedeńsku i szwajcarska czekolada. :) (czytano: 186 razy)
Wybiegam z domu chwilę po 9 (uroki weekendu). W planach mam 18km wybiegania, ale już na starcie planuję nieco wydłużyć dzisiejszy dystans. Pogoda jest całkiem przyjemna, nic z nieba nie pada, wiatr dosyć mocno daje się we znaki, a ja ubrałem się zbyt lekko. :)
Mocno zmarzłem, na szczę¶cie nie przypl±tało się żadne przeziębienie.
Na jutro mam dwie opcje: odpoczywam, a po południu idę na basen, albo robię piętnastkę z przebieżkami. Czuję, że druga opcja wygra! :)
Sam sobie się dziwię, że w blogu nie wspomniałem o meczu. Historyczny moment polskiej kopanej dla mnie - kibica piłkarskiego od wielu lat i cisza? Nie wiem czym jest to spowodowane, może tym, że wczorajszy mecz spędziłem w pracy? Co prawda mogłem obejrzeć widowisko, ale w¶ród obcych mi ludzi nie była to przyjemno¶ć...
Niestety, moja lepsza połowa strzeliła d±sik, i nie przyjechała po mnie w przerwie meczu. Postanowiłem więc, że na drug± zostanę w pracy, aby nic nie stracić.
Fajnie, że się udało awansować. Jednak mam duży zgryz. Sk±d wzi±ć fundusze na wyjazd do Austrii i Szwajcarii? :)
Będzie problem, zwłaszcza w perspektywie czerwcowych wydarzeń - pozdrowienia dla kumatych. :)
Miłego dnia dla wszystkich czytaj±cych!!!
Blog moga komentować tylko Przyjaciele autora |