2013-05-25
Dostęp do wpisu:
Publiczny
| Wnuczka kontra mecz (czytano: 345 razy)
Piłka nożna to dyscyplina sportu, która jak dla mnie mogłaby nie istnieć. Nie rozumiem zasad, widowiskowość też dla mnie niewielka. A dodatkowo polscy pseudokibice i afery z ustawianiem meczy nie zachęcają do zainteresowania się futbolem.
I jakoś nie mam wyrzutów sumienia, że nie wiem w której drużynie grają Ronaldo lub Messi (choć wiem, że raczej wrogich) czy Lewandowski (na pewno w niemieckiej). Jedyny pożytek z piłki nożnej to paru wysportowanych przystojniaków w reklamach :-)
Jednak wiem, że są osoby szczerze tym sportem zainteresowane. Np. moja mama - piłkarzy i trenerów rozróżnia równie płynnie co serialowe gwiazdy. I nie daj Bóg przeszkadzać jej w oglądaniu meczów.
Wracam dziś po treningu, zaglądam do rodziców, wiedząc że mama opiekuje się swoją 9-miesięczną wnuczką, a moją siostrzenicą. W tle brzęczy telewizor, a w nim MECZ... I słyszę moją mamę: "Klara, dajże spokój, daj babci obejrzeć mecz. Finał Ligi Mistrzów jest. Zobacz Lewandowski gra".
Jakoś "nie-babciowo" to zabrzmiało. A jak spróbowałam zwizualizować sobie moje babcie usiłujące mnie uśpić by w spokoju obejrzeć mecz... Prawie udławiłam się ciastem.
Ahh te dzisiejsze czasy... nawet babcie są jakieś inne :-)
Niestety, dla mojej mamy, Klarunia ząbkuje i była marudna. Na szczęście tylko przez pierwszą połowę.
Właśnie tata zajrzał mówiąc, że małej wyrżnął się ząbek i już spokojnie śpi.
Uff, dobrze, że piłkarze poczekali z golami do drugiej połowy ;-)
fot. Klarunia, czyli maleństwo bardziej absorbujące niż dwudziestu kilku facetów :-)
Blog moga komentować wszyscy zalogowani czytelnicyDodaj komentarz do wpisu Patriszja11 (2013-05-28,17:12): Evi ja rozumiem Cię doskonale, piłka nożna to jedyna gra w której aż 90min spotkania może zakończyć się wynikiem 0:0. Patrząc na to z tej perspektywy nam biegaczom nasuwa się więc pytanie jak można półtorej godziny bezproduktywnie biegać za piłką? Idąc tym tokiem jeszcze dalej ciężko zrozumieć jak można oglądać to jak inni przez półtorej godziny bezproduktywnie biegają za piłką?:) Z drugiej jednak strony dla większości moich znajomych nie do pojęcia jest sam fakt świadomego i dobrowolnego udziału w 80km biegu. Cóż każdy ma jakieś hobby;-) ultramaratonka (2013-05-28,20:45): "każdy ma swojego bzika, każdy jakieś hobby ma" - tak mi się przypomniało z piosenki dla dzieci. Mnie tylko śmieszy połączenie zapalonego kibica i statecznej babci w osobie mojej mamy :-)
|