Jestes
niezalogowany
ZALOGUJ

 

  WIZYTÓWKA   GALERIA   PRZYJAC. [18]   BLOG   STARTY   KIBIC 
 
maurice
Pamiętnik internetowy
Małymi krokami do wymarzonego 2.30

Maurycy Oleksiewicz
Urodzony: 1982-03-03
Miejsce zamieszkania: Łódź
36 / 48


2013-05-19

Dostęp do
wpisu:

Publiczny
13-19.05 (czytano: 524 razy)

 

Ostatni tydzień był dość intensywny treningowo. Był to ostatni gwizdek na szlify pod zbliżającą się wielkimi krokami dychę na Piotrkowskiej. W poniedziałek kusiło mnie, by już pojechać do lasu na krosik, ale w końcu 2 dni wcześniej biegłem mocne zawody też wpół krosowe… Rozsądek zwyciężył i po 8km lekkiego OWB1 [4:45] dorzuciłem 10 rytmów 100metrowych (tak na odmulenie niedzielnej dwudziestki). We wtorek podjechałem już do Arturówka na ładujący kros 2x8km na wymagającej pętli 4km. To nie miał być 2zakres, lekko poniżej a okazało się że tempo obrałem i tak nazbyt asekuracyjne – 4:10/km zaowocowało tętnem zaledwie 148 i 150. Tym samym mocno podbudowałem się psychicznie, objawy przetrenowania z początku maja prysły… Nazajutrz robiłem mocną szybkość na asfalcie: 10x400/400 po 72s. Prędkość okazała się wymagająca, ale grunt że nie zwalniałem z każdą kolejną, byłem w stanie utrzymać zadane tempo, a że nogi miękły po 300m to inna sprawa :) W czwartek było delikatne rozbieganie – 16km po 5:02 po parku na Zdrowiu. Główny trening przypadł na piątek na stadionie AZS: WB3 3x2km ts10k + 1km mocno! Między dwójkami ciut za szybko pobieganymi po 3:22-3:23/km była przerwa 4` (w tym 400m świńskiego truchtu, reszta stanie). A przed „deserem” zrobiłem przerwy aż 5`, chciałem solidnie wypocząć by polecieć ostatniego kaema naprawdę mocno (ale jednocześnie z małą rezerwą by się głupio nie ponadrywać). Wyszło 3:03, przy czym niewiele zwolniłem po 1lapie w 72s [3:00] (w środę to była mocno wymagająca prędkość, a tu proszę :) ). W sobotę rano rozdziewiczałem na mocniejszym rozbieganiu (11,5km po 4:50) nieznany mi lasek Okręglik między Łodzią, a Zgierzem (raczej mało atrakcyjne biegowo rewiry), a po obiedzie dorzuciłem 5,5km truchtu z … małżonką po 6:40/km po Arturówku :) Niedziela to drugi zakres: 15km na pętli 3,8km w 90% asfaltowej pod Łodzią (korzystając z obiadu u rodziców). Średnio tempo wyniosło 3:53/km na średnim pulsie 161bpm. Temperatura mimo wczesnej pory średnio jednak sprzyjała długiemu mocniejszemu bieganiu.

Porównanie kilku treningów z maja 2012 i maja 2013r:
1) kros 2x8km
2012r. [4:20] - 144bpm i 153bpm
2013r. [4:10] - 148bpm i 150bpm

2) WB3 3x2km + 1km
2012r. - 7:05, 6:59, 6:57, 3:13 (p 5`)
2013r. - 6:44, 6:44, 6:47, 3:03 (p 4`)

3) 15km BC2
2012r. [4:00] - 171bpm
2013r. [3:53] - 161bpm

4) Bieg ulicą Piotrkowską
2012r. - 35:45
2013r, - ... :)

Tydzień zamknąłem ze 116km. W kolejnym startowym intensywnie myślę nad tym jedynym akcentem. Piotrkowska w sobotę wieczorem o 18:30. Plan minimum 34:30

---
Dziś po treningu dostrzegłem przetarcia w Jomach Marathonach 3 - buty kupione w lutym, przebieg 450km. Nie biegałem w nich po wertepach, głównie tartan i ulica... Czy jest to wystarczająca podstawa do reklamacji?


Blog moga komentować wszyscy zalogowani czytelnicy

Dodaj komentarz do wpisu


Sylw3g (2013-05-19,21:44): Tak sobie zerknąłem na swoje (ok 1000km) i u mnie wsio ok. Nie wiem czy Ci uwzględnią reklamację, ale jednak wątpię ;p
maurice (2013-05-19,21:47): powalczę, a jak się nie da to już piękną antyreklamę im trzasnę :)
Sylw3g (2013-05-19,22:24): Felerny egzemplarz może. U mnie w dwóch sztukach było wsio ok, sam wiesz.







 Ostatnio zalogowani
Marco7776
10:53
Wojciech
09:56
Jorgen P..
09:53
biegacz54
09:49
makwi
09:47
Admin
09:42
bobparis
09:26
milosz2007
09:22
fit_ania
08:46
platat
08:46
BemolMD
08:45
kos 88
08:22
42.195
06:23
Grzegorz Kita
23:42
romangla
23:20
Andrea
22:49
|    Redakcja     |     Reklama     |     Regulamin     |