2013-05-10
Dostęp do
wpisu:
Publiczny
| Przed¶wi±tecznie. (czytano: 409 razy)
Na ¶więta zawsze się czeka.
Im bliżej tym bardziej przebiera się nogami, chociaż z wiekiem z coraz to innych powodów.
Dawno nie miałam tego przed startem, ale może wła¶nie dlatego warto czasem przej¶ć na postn± dietę, co¶ ograniczyć, żeby znów móc to dostrzegać, móc tym się cieszyć.
Gdy patrzę na osoby id±ce z pakietami startowymi robi mi się miło i ogarnia mnie to takie przed¶wi±teczne podniecenie. To oczekiwanie to najsłodsza tortura.
Byłoby zupełnie inne, gdybym była dobrze przygotowana, bo wtedy jeszcze doszłoby podniecenie z nadchodz±cej walki, ukoronowanie miesięcy przygotowań. Szkoda że tego elementu nie będzie. To też muszę sobie przypomnieć. A może dopiero nauczyć się tego?
Chciałam biec z numerem swoim i Wiesia, ale nie otrzymałam w tej sprawie odpowiedzi organizatora. Odebrałam dzisiaj swój numer i tylko swój. Trochę mi szkoda i przykro, ale trudno. Może po prostu przeceniam symbole.
A propos słodkiej tortury, to przypomniałam sobie że w kuchni jest zdobyczne ptasie mleczko. Wedlowskie. Waniliowe.
I zaraz po tym, że niedawno znalazłam woreczek bożonarodzeniowych pierników, które zawieruszyły się gdzie¶ w puszce na ciasteczka. Zjadłam ze smakiem, chociaż bardzo mi nie pasowały o tej porze roku.
Autor zablokował możliwo¶ć komentowania swojego Bloga |
