2013-04-15
Dostęp do wpisu:
Publiczny
| Fizykoterapii ciąg dalszy (czytano: 195 razy)
Rozpocząłem fizykoterapię. Żeby było śmieszniej – noga już wczoraj… przestała mnie całkowicie boleć. No ale przecież nie zaszkodzi jeszcze bardziej jej podleczyć.
Dowiedziałem się też, że ból, który odczuwałem ostatnio może mieć związek z nie do końca poprawnie nałożonym gipsem, który miałem na nodze. Stopa mogła być nierówno w nim ułożona i unieruchomiona, przez co ścięgna były w nieprzyzwyczajonej do tego jednej pozycji, cały czas lekko naciągnięte i nadwyrężone – i już po zdjęciu gipsu, gdy stopa wróciła do normalnego układu, te nadwyrężenie dało boleśnie znać o sobie (w końcu było to prawie 2 miesiące) i potrzebowało czasu by dojść do sprawności. Ważne jednak, że naprawdę mnie nic a nic nie boli, bo to byłby naprawdę wielki pech, gdybym znów musiał się leczyć na coś poważniejszego.
Blog moga komentować wszyscy zalogowani czytelnicyDodaj komentarz do wpisu |