Jestes
niezalogowany
ZALOGUJ

 

  WIZYTÓWKA   GALERIA   PRZYJAC. [13]   BLOG   STARTY   KIBIC 
 
ziko303
Pamiętnik internetowy
RKB Biega

Adam Zimoń
Urodzony: 1975-08-12
Miejsce zamieszkania: Wrocław
19 / 42


2013-04-02

Dostęp do
wpisu:

Publiczny
W marcu jak w ... lodówce cz.1 (czytano: 245 razy)

 

W marcu, niestety nie było jak w garncu, tylko trzymając się kuchennych porównań, jak w lodówce, żeby nie powiedzieć, że jak w zamrażalce. Na szczęście moja forma nie została zamrożona i powolutku rosła, zgodnie z moimi planami.

Pierwszy marcowy sprawdzian to 03.03.2013 i II etap Wrocławskiej Dychy– biegu rozgrywanego w Parku Tysiąclecia we Wrocławiu. Na starcie około 180 osób, w zasadzie ciepło – 2 stopnie na plusie :). Bieg rozgrywany jest na dwóch pętlach z małą agrafką w lesie, gdzie warunki do szybszego biegania są niespecjalne. Na pierwszych 3 kilometrach trzymałem tempo w okolicach 5 min/km, niestety potem trochę się posypało i było już wolniej. Na mecie zameldowałem się z czasem 51:52 - czyli na granicy (mojej) przyzwoitości. Nie mniej jednak, biorąc pod uwagę dość silny wiatr, start oceniłem pozytywnie, jako dobry wstęp do próby bicia życiówki w Poznaniu na Maniackiej Dziesiątce.

Zanim jednak zawitałem do Poznania czekał mnie jeszcze jeden sprawdzian we Wrocławiu – kolejna edycja zBiegiem Natury 5km w na crossowej trasie w Lasku Osobowickim. Bieg odbywał się tydzień po Wrocławskiej Dysze. Warunki pogodowe podobne czyli okolice 0 stopni. Trasa momentami błotnista. Wiedziałem, że muszę pobiec tempem poniżej 5 min/km, żeby psychicznie przygotować się do Maniackiej. Pierwszy kilometr 4:48, drugi 4:56 i jest coraz gorzej - trzeci 4:59 i zaczynam pękać, nie mając sił ani ochoty na dalszą walkę. Czwarty kilometr to całkowite poddanie się i człapanie 5:15. Na szczęście patrząc na Garmina, zobaczyłem że średnie tempo mam nadal poniżej 5:00. Jakoś zebrałem się w sobie i udało mi się przyśpieszyć, ostatni kilometr w tempie 4:50 i czas netto na mecie 24:20.

Ten bieg dał mi jednak chyba więcej powodów do obaw niż nadziei na dobry wynik w Poznaniu. Żeby to wszystko przemyśleć w niedzielę zrobiłem 28 kilometrową wycieczkę biegową odwiedzając Park Wschodni, Park Skowroni, Park Południowy i Grabiszyński. CDN


Blog moga komentować wszyscy zalogowani czytelnicy

Dodaj komentarz do wpisu


visentin (2013-04-03,11:40): nie ma nic o pólmaratonie ?
ziko303 (2013-04-03,16:39): w drugim odcinku będzie :)







 Ostatnio zalogowani
Bartuś
10:34
BornToRun
10:12
camillo88kg
10:04
andrzej1022
10:03
stanlej
10:01
chris_cros
09:51
FEMINA
09:39
tomekdz@poczta.fm
09:36
Wojciech
09:24
bobparis
09:00
kazik1948
08:52
Admin
08:48
fit_ania
08:41
nikram11
08:34
platat
08:30
Robak
07:58
|    Redakcja     |     Reklama     |     Regulamin     |