2013-03-10
Dostęp do wpisu:
Publiczny
| XXII HMPW ...taka sobie opowiastka jak zostałem vicemistrzem Polski na 400-metrów w kategorii M40 (czytano: 1690 razy)
PATRZ TAKŻE LINK: http://www.atp-web.ovh.org/pzwla/index.php?wybor=wyniki
...to było zdaje się pod koniec marca 2011 roku - wtedy też całkiem przez przypadek wszedłem na:
www.pzwla.eu
będąc na tej stronie - trafiłem na odnośnik - wyniki...
najbardziej interesowały mnie rekordy i wyniki w kategorii M35/M40 uzyskane na dystansie:
- 60-metrów
- 200-metrów
- 400-metrów
...ku mojemu zdziwieniu te najlepsze czasy w kategorii M35/M40 wcale nie były takie wyśrubowane i tak sobie zacząłem dumać i rozmyślać...
czy miałbym realne szanse powalczyć z tymi najlepszymi o najniższy stopień podium???
mając 39 lat nadal nieźle biegałem na 60-metrów - czas w granicach 8,20-8,30 nie stanowił dla mnie najmniejszego problemu...
na pokonanie 200-metrów nie potrzebowałem więcej niż 27-28 sekund...
gorzej było i to zdecydowanie z dystansem 400-metrów - tutaj miałem wielkie problemy, aby zejść z czasem poniżej 65 sekund...
jednak od tamtego dnia kiedy przez przypadek wszedłem na:
www.pzwla.eu
...to coraz bardziej dojrzewała we mnie ochota, aby rzucić wyzwanie tym najlepszym, sprawdzić się z nimi i dlatego częściej zacząłem mierzyć stoperem swoje czasy na 60-metrów, 200-metrów i 400-metrów
nadal biegałem i zaliczałem od startu do mety - maratony, półmaratony oraz biegi na dystansie 10-kilometrów - uzyskując w nich śmieszne czasy i jeszcze śmieszniejsze miejsca! :o)
cały czas trenowałem sam - bez żadnego trenera, bez żadnych konsultacji i nie realizując jakichkolwiek specjalistycznych planów treningowych czyli ewentualne sukcesy w przyszłości będą tylko i wyłącznie moją zasługą i moimi przemyśleniami!
tak więc krótko mówiąc mogłem liczyć tylko na siebie, a moje pseudo-śmieszne plany treningowe były tak sporadyczne, że...
XXI HMPW - Spała 17.03.2012
...jadąc na XXI HMPW i startując w biegu na 200-metrów był to mój pierwszy oficjalny bieg na tym dystansie i zarazem pierwszy oficjalny bieg na bieżni dookólnej w życiu!!!
...na stadionie otwartym - treningowo 200-metrów na pewno nie biegałem więcej niż 20 razy!!!
jak na debiut nie wypadłem źle, bo najniższy stopień podium czyli brązowy medal przegrałem z aktualnym rekordzistą Polski
w kategorii M40 - Murawskim (24,95)
XXI HMPW - końcowa klasyfikacja: bieg na 200-metrów - kategoria M40
1. Nowacki Andrzej 25,39
2. Pruszkowski Tomasz 25,87
3. Murawski Dariusz 27,09
4. Maculewicz Marcin 27,51
5. Wieczorek Konstanty 28,49
po skończonym biegu podszedłem do Murawskiego i szczerze mu pogratulowałem, ale jednocześnie uprzedziłem go, że za rok już mu tak łatwo nie pójdzie! :o)
0,42s to wcale nie taka przepaść, a przegrać z aktualnym rekordzistą Polski w kategorii M40 to na pewno nie jest żaden wstyd!
wcześniej przed biegiem na 200-metrów - wystartowałem w biegu na 60-metrów, ale wiedziałem, że tylko czas poniżej 8,0 daje realną szansę na miejsce na podium - a ja niestety tak szybko nie pobiegnę...
XXI HMPW - końcowa klasyfikacja: bieg na 60-metrów - kategoria M40
1. Nowacki Andrzej 7,73
2. Pruszkowski Tomasz 7,92
3. Sobczyk Jarosław 7,95
4. Maculewicz Marcin 8,20
5. Talarowski Wojciech 8,51
na pocieszenie, na otarcie moich łez - w konkurencji - skok w dal zająłem 3 miejsce i stanąłem na najniższym stopniu podium, ale nie oszukujmy się... medal z kapelusza, to zbytnio mnie nie satysfakcjonuje i jakoś tak dziwnie czuję się z tym medalem :o/
XXI HMPW - końcowa klasyfikacja: skok w dal - kategoria M40
1. Sobczyk Jarosław 5,55
2. Przedwojewski Tomasz 5,11
3. Maculewicz Marcin 4,55
pewna mała ciekawostka - nie skakałem w dal przez 24 lata - a pierwsze próbne skoki miały miejsce na dwa dni przed XXI HMPW
---------- ---------- ---------- ---------- ---------- ---------- ---------- ---------- ----------
XXII HMPW - Spała 2.03.2013
...właściwe przygotowania do najważniejszej sportowej imprezy w roku w której mogę całkiem realnie walczyć o medale zacząłem 4 lutego b.r.
te przygotowania nie były łatwe, bo zazwyczaj "coś" mi tam w wyczuwalny sposób dolegało - jeśli nie mięsień dwugłowy uda - to kolano, a jak te dolegliwości rozeszły się po kościach, to dopadła mnie grypa...
o ile grypa miała w miarę łagodny przebieg, to z morderczego kaszlu nie wyleczyłem się i na XXII HMPW jechałem z poważną infekcją dróg oddechowych...
z tego też powodu, a także z obawy o poważniejszą kontuzję mięśnia dwugłowego uda całkowicie zrezygnowałem z jakichkolwiek biegów treningowych na 200-metrów i 400-metrów
można zatem stwierdzić całkiem szczerze, że jadąc na XXII HMPW ani razu nie pobiegłem treningowo wspomnianych dystansów!!!
nie ukrywam, że byłem delikatnie zdołowany tym wszystkim - tymi wszystkimi przeciwnościami losu - ale uznałem, że zdrowie jest ważniejsze i stąd taka decyzja...
pozostała mi tylko modlitwa i błagalne prośby do Jana Pawła II - żebym tylko nie nabawił się jakiejś poważniejszej kontuzji i żeby wróciło zdrowie w tym jednym dniu - w dniu 2 marca...
będąc w Spale - na dwa dni przed XXII HMPW pobiegłem w tempie treningowym dwa razy 200-metrów i dwa razy 400-metrów - przy czym po raz pierwszy w życiu biegałem 400-metrów w hali na bieżni dookólnej!!!
W TYM NAJWAŻNIEJSZYM DNIU - ok. godziny 9:45 przyklęknąłem w pokoju hotelowym przed lustrem i poprosiłem Jana Pawła II - że chciałbym zająć 3 miejsce w biegu na 200-metrów i żeby mi w tym dopomógł - że wtedy będę niesamowicie szczęśliwy i nic więcej już nie oczekuję...
bieg na 60-metrów nie był dla mnie rozczarowaniem, ani tym bardziej gorzką porażką i pomimo, że zająłem ostatnie 5 miejsce, to wiedziałem, że najważniejszy "test" jest dopiero przede mną...
XXII HMPW - końcowa klasyfikacja: bieg na 60-metrów - kategoria M40
1. Kaszuba Marek 7,57
2. Nowacki Andrzej 7,76
3. Łapiński Janusz 7,94
4. Sobczyk Jarosław 8,14
5. Maculewicz Marcin 8,31
zapewne gdybym był w pełni zdrowy i moje przygotowania/treningi nie zostałyby ograniczone, to mógłbym na 200-metrów bez zbytnich przechwałek celować i w czas poniżej 27 sekund i w miejsce na podium, a tak... ??? ...to była wielka niewiadoma :o/
...w biegu na 200-metrów - za przeciwników na bieżni mam naprawdę dwóch świetnych zawodników i to na pewno nie są anonimowe osoby!
Andrzej Nowacki i Marek Kaszuba, to wielokrotni medaliści MP - tak więc walka o najwyższy stopień podium rozegra się zapewne między nimi...
Marek Kaszuba zapowiedział przed biegiem - bez cienia wątpliwości, że pobije halowy rekord Polski i... tak też uczynił!
...a ja mogłem po biegu cieszyć się z najniższego stopnia podium - z brązowego medalu i byłem wielce zaszczycony, że jestem w takim gronie! :o)
XXII HMPW - końcowa klasyfikacja: bieg na 200-metrów - kategoria M40
1. Kaszuba Marek 24,36
2. Nowacki Andrzej 24,79
3. Maculewicz Marcin 27,11
4. Wieczorek Konstanty 28,93
mój cel - moje minimum jakie sobie stawiałem przed XXII HMPW został osiągnięty i byłem w 100% spełniony!!!
byłem bardzo szczęśliwy, ale jednocześnie bardzo zmęczony - dał znać o sobie także morderczy kaszel - chyba nigdy w życiu nie miałem takich ataków kaszlu jak w ostatnim czasie :o/
miałem wielką ochotę już iść do swojego pokoju hotelowego i wejść pod gorący prysznic - naprawdę nie czułem się wtedy dobrze - nie miałem nawet za bardzo siły i ochoty, żeby utrzymywać się w ruchu, rozciągać i przygotowywać psychicznie - przed tym co mnie jeszcze czeka za niewiele ponad godzinę...
400-metrów - to będzie dla mnie przysłowiowy gwóźdź do trumny - przecież jak dobiegnę do końcowej linii, to na pewno nie będę w stanie utrzymać się na nogach!
to dziwne, ale po maratonie - po ciągłym biegu od startu do mety, bez żadnych marszobiegów - jestem w stanie stać na nogach i wcale nie muszę siadać lub kłaść się ze zmęczenia :o)
po przebiegnięciu 400-metrów z pełną szybkością - padam na ziemię jak ścięty - wysiłek jest tak duży, że upływa kilka minut zanim wraca mi spokojny oddech i mogę się podnieść z ziemi o własnych siłach...
przykro mi to pisać i mówić, ale podszedłem do tego biegu na 400-metrów bez większego zaangażowania, bez wiary, nie zależało mi na miejscu medalowym - w takim stanie w jakim się znajdowałem - wiedziałem, że miejsce 5 będzie raczej na pewno dla mnie! :o)
bieg na 400-metrów został rozłożony na dwie serie - ja biegłem w serii pierwszej na - torze czwartym
bieg zacząłem naprawdę bardzo spokojnie - takie miałem wrażenie, gdy wyprzedził mnie i oddalał się Andrzej Nowacki...
...po przebiegnięciu 200-metrów chciałem już przyśpieszyć, ale to było niemożliwe i z każdym krokiem, z każdym metrem wyraźnie słabłem i tak fajnie odcinało mi tlen...
...nie wiem i nie pamiętam czy na ostatniej prostej biegłem wolniej czy jeszcze przyśpieszyłem??? :o/
...po przebiegnięciu tej "białej linii" - tak jak się domyślałem - padłem na tartan obok bieżni i... UMIERAŁEM - jednocześnie dotarło do mnie, że to już K.O.N.I.E.C
...zaraz sobie pójdę do pokoju hotelowego i wejdę pod gorący prysznic i zapadnę w głęboki, długi sen - tylko się dowiem jaki osiągnąłem czas i które zająłem miejsce
gdy ja dochodziłem jeszcze do siebie skończyła się druga seria biegu na 400-metrów w mojej kategorii wiekowej M40
podchodzę do komisji sędziowskiej:
- moje nazwisko Maculewicz, czy mógłbym się dowiedzieć, jaki osiągnąłem czas i które zająłem miejsce?
- ??? ...czas 63,59 ...miejsce 2
- ??? ??? ??? czy... chce mi pan powiedzieć, że zostałem... vicemistrzem Polski???
- tak z tego wynika...
po usłyszeniu tej informacji - zamurowało mnie... odcięło mi mowę i nie potrafiłem się cieszyć!
no przecież... ja nawet nie nastawiałem się psychicznie, że schorowany mogę stanąć na podium - przecież to było niemożliwe...
w takim stanie i to jeszcze na 400-metrów??? ...nie - no to jest coś nieprawdopodobnego!!!
XXII HMPW - końcowa klasyfikacja: bieg na 400-metrów - kategoria M40
1. Nowacki Andrzej 55,05
2. Maculewicz Marcin 63,59
3. Olszewski Marek 63,67
4. Wieczorek Konstanty 69,28
5. Dębski Dariusz 71,18
teraz to wiem - ja to dobrze wiem, że ten mój osobisty, największy sukces sportowy zawdzięczam Janowi Pawłowi II
ja tak naprawdę, to chyba bardziej biegam dla NIEGO niż dla siebie, bo ja nawet nie jestem w stanie zliczyć ile razy miałem chwile zwątpienia i słabości!
mój wpis z dnia - 9.09.2009 roku - na mojej wizytówce jest tego najlepszym dowodem:
...sam się zastanawiam nieraz dlaczego jeszcze chce mi się biegać skoro nigdy nie osiągnę znaczących wyników w tej dyscyplinie, ale najwidoczniej JP II czuwa nade mną i daje mi z nieba pozytywną energię w chwilach zwątpienia i słabości :o)
dziękuję Ci Ojcze Święty za wszystko i za nic, że jesteś ze mną na dobre i na złe i że pozwalasz mi biec przed siebie i dla Ciebie
Blog moga komentować wszyscy zalogowani czytelnicyDodaj komentarz do wpisu fan10 (2013-03-10,21:36): Gratulacje Mistrzu....skromna i rzeczowa relacja...tyż piknie (2013-03-11,07:32): Gratuluję!
|