2013-02-10
Dostęp do wpisu:
Publiczny
| Stamtąd przybiegnę, Mamusiu (czytano: 655 razy)
Stamtąd przybiegnę, Mamusiu
Biegałem wczoraj w Ostromecku. Umówiłem się z koleżanką na wspólny bieg. Chciała pobiegać po ostromeckim parku z przewodnikiem. Bezpieczniej niż samej. Biegaliśmy kółeczka, rozmawialiśmy. No, głównie ja mówiłem, bo opowiadałem o Ostromecku z dalekiej historii i z mojego dzieciństwa. I wtedy wpadła mi do głowy myśl, że możemy pobiec na stację kolejową.
Tam mieszkałem. Tam spędziłem dzieciństwo. Tam uczyłem się chodzić, tam pierwsze zabawy. Pierwsza jazda rowerem i pierwszy z nim upadek. Wyjścia i powroty ze szkoły. Potem wyjazdy i powroty pociągiem, bo następna szkoła w Bydgoszczy. A potem jeszcze dalszy wyjazd bo do Poznania, na studia. I powroty. Nieustające powroty. Z czasem coraz bardziej sentymentalne. Do miejsca gdzie posadziłem drzewo i zostałem ojcem. Do tego krajobrazu, zapachów, dźwięków.
Wczoraj też wróciłem i pobiegłem. Po tej ulicy, po tym bruku, w zmienionym otoczeniu, bo wielu rzeczy już nie ma. Ale bruk został. W przytłumionych różnych kolorach. Bruk, który rozgrzany latem miał swój zapach. Bruk, który jesienią pokrywał czasem gruby dywan żółtych liści z kasztanowców. Mój pierwszy plac zabaw.
I minąłem małego chłopczyka, który pokazuje rączką i woła do swojej mamy – mamusiu, kiedyś przybiegną stamtąd, i będę maratończykiem. A mama z uśmiechem odpowiada – tak Grzesiu, przybiegniesz, mój ty kochany maratończyku
Życie jest piękne…
Bieganie jest piękne…
Miałem szczęcie…
Blog moga komentować wszyscy zalogowani czytelnicyDodaj komentarz do wpisu alchemik (2013-02-10,10:10): Nie miałeś tylko masz szczęście , myślę że każdy z nas ma takie wspomnienia.A bieganie to jest to co potrafi nadać sens życia.Bo bieganie nas zmienia a może to lata które upływają ?? andrzejgonciarz (2013-02-10,12:09): Tak jest bieganie zmieniło i zmienia ciągle moje życie. Pozwala poznawać ludzi i ich poglądy. Pozwala zwiedzać i uczy pokory. Pierwszy maraton pobiegłem w Poznaniu 10.10.2010r w 2500lat po pierwszym maratonie (czy to był ZNAK!!!).
Nie biegłem jeszcze nigdy w oficjalnych zawodach innych niż maratony. Ale w tym roku postanowiłem złamać tą zasadę pobiegnę w półmaratonie w Skarżysku. To moje rodzinne miasto tu mieszkają moi rodzice (81 i 76 lat) czas "pooglądać" wspomnienia z trasy biegowej. Pozdrawiam i do zobaczenia na trasach - raczej maratonów, ale kto wie? Rufi (2013-02-10,17:21): Super jest pobiec w okolice dzieciństwa. Też czasami tak robię :-). Chyba z dwa tygodnie temu Ciebie widziałam biegłeś - rano w niedzielę. Ja wracałam z Fordonu do domu :-)
|