2012-10-14
Dostęp do wpisu:
Publiczny
| ...pod górę... (czytano: 396 razy)
...hmmm...od blisko godziny, wielu moich przyjaciół i znajomych, "połyka" kolejne kilometry na trasie poznańskiego maratonu...wspieram ich myślami i trzymam kciuki, jednocześnie...zazdroszczę im, że nie mogę zmagać się z maratońskim dystansem razem z nimi...
...w dalszym ciągu jest to moim celem...niezmiennie pozostaje to moim marzeniem i...chociaż wciąż mam "pod górkę", choroba daje się we znaki i nogi odmawiają posłuszeństwa, to...nie zamierzam się poddać...nie tym razem...
...w tym miesiącu mam już na liczniku blisko 90 km...jednak nie są to kilometry wybiegane...praktycznie całość została przemaszerowana z kijami...próba biegania zakończyła się bardzo szybko, bo już po jednym kilometrze...hmmm...w sumie do pełnego maratonu, to już tylko trochę ponad 41 kilometrów ;)...
...jakiś czas temu zgłosiłem się do półmaratonu w ramach koszalińskiej Nocnej Ściemy...wtedy jeszcze nie miałem pojęcia, że moje nogi będą aż tak "oporne"...jednak podjąłem decyzję, że...na 99% wystartuję i zamierzam dotrzeć do mety...oczywiście nie mam najmniejszych szans, żeby przebiec w całości ten dystans, ale...zaplanowałem sobie, że...postaram się ten cel zrealizować według planu 1/1, czyli...jeden kilometr biegu na przemian z kilometrem szybkiego marszu...
...hmmm...to i tak będzie dla mnie ciężka przeprawa, ale...myślę, że...dam radę :)...
...trzymajcie kciuki...będą bardzo potrzebne a nawet...wręcz niezbędne...
Blog moga komentować tylko Przyjaciele autora Truskawa (2012-10-15,00:04): Za Ciebie zawsze trzymam kciuki i zawsze mocno. :) kudlaty_71 (2012-10-15,09:45): ...Aniu...Iszko...wielkie dzięki :)...przy takim wsparciu nie mam innego wyjścia, jak...dotrzeć do mety :)...
|