2012-07-12
Dostęp do wpisu:
Publiczny
| Kartka z biegowego dziennika... (czytano: 342 razy)
poniedziałek 09 lipiec - 10.3 km
czwartek 12 lipiec - 11.3 km
W poniedziałek biegałem zaraz po popołudniówce po ulicach Poznania.Miałem godzinę do odjazdu ostatniego busa i postanowiłem się trochę przed spaniem rozruszać.
Dzisiaj również przemierzałem ciemne zakamarki ulic.Zacz±łem po 3-ej w nocy,kiedy to miasto jest opustoszałe i sprawia wrażenie wymarłego.Jest niesamowity dreszczyk emocji kiedy biegniesz i tak do końca nie wiesz co cię spotka za najbliższym rogiem,lub przebiegaj±c obok gęstych krzaków pobliskiego parku.W nocy budz± się demony i wyobrażnia jest bardziej pobudzona.Zastanawiam się jaki jest sens takiego nocnego biegania,ale ten kto raz spróbował to wci±gnie go ta magiczna moc przygody i będzie biegał w poczuciu uczestniczenia w czym¶ niezwykłym.
Blog moga komentować wszyscy zalogowani czytelnicyDodaj komentarz do wpisu mariusz67 (2012-07-13,17:13): Zapraszam na nocny bieg Aniu-zapomnisz co to sen:)pozdrowionka!
|