2012-06-26
Dostęp do wpisu:
Publiczny
| Kosmitka ? (czytano: 1284 razy)
Byłam dzisiaj w Empiku.
Nie żebym Empik kochała miłością dozgonną, ale jak się szuka rzeczy konkretnej, to można ją u nich kupić, bądź - w przypadku braku - zamówić.
Ergo: byłam dzisiaj w Empiku.
Kupiłam, co kupić miałam, a że do pociągu miałam jeszcze chwilkę, więc też rzuciłam od niechcenia okiem na sąsiedni regał.
I dostałam głupawki:))
Na regale obok mieściły się wydania kieszonkowe różnych ciekawych i mniej ciekawych książek.
Dość sporo tego było, więc, zapewne dla osiągnięcia pewnego ładu, podzielono wszystkie tytuły, które tam były, na dwie kategorie:
- Literatura polska - jak się nietrudno domyślić, znajdowały się tam książki autorów polskich (a w każdym wypadku piszących po polsku)
i
- Literatura obca - czyli książki autorów "zagranicznych" (nie piszących po polsku) i... Manuela Gretkowska w ilości czterech tytułów:)))
I nie ukrywam, że głupawka dopadła mnie rzetelna:)
Ja rozumiem, że nie do końca trzeba się zgadzać z tym, co Manuela pisze. Rozumiem.
Ale do tego stopnia, by jej utwory uznać za "Literaturę obcą"?!
Tak jawnie...?
Na marginesie...
Rozumiem, że ktoś, kto pisze rzeczy w tym stylu:
(...) nie zdziwił mnie finał kłótni między nastoletnią dziewczyną i jej chłopakiem na parkingu przed sklepem: "Ty do mnie nie mów!", wrzasnęła. "Ty się do mnie módl!".
Machając reklamówką z zakupami, wykrzyczała, co czuje każda z nas - uczennica w adidasach i księżniczka w diademie. Jeśli jesteś najważniejszym mężczyzną na świecie (a zawsze jesteś) i mieszkasz w Białym Domu, to gdy powiesz pod przysięgą: "Nie miałem stosunku seksualnego z tą kobietą", módl się do niej i do swojej żony, bo zdrady i upokorzeń po ludzku nie da się zapomnieć. Jeśli jesteś księciem z angielskiej bajki i na pytanie dziennikarzy, czy kochasz narzeczoną, odpowiadasz: "Tak, kocham, cokolwiek to znaczy", a znaczy, że masz kochankę, módl się do niej, do wszystkich kochanek i oszukanych narzeczonych, bo zdradzonego życia żaden człowiek nie umie przebaczyć. Skoro jesteś święty i z pracy wracasz do domu do małych dzieci i żony, kochaj ją. Ojciec jest po to, żeby chronił matkę swoją miłością, żeby nie bała się życia i samotności, bo wychowa pokaleczonych synów i nieszczęśliwe córki.
Czy mężczyzna, z którym kochałam się dziś rano, już o tym wszystkim wie? Czy pijąc ze mną herbatę do śniadania, popija ją zamiast mojej krwi? Próbujemy od wielu lat się dogadać. Gdy za głośno mówimy, rozstajemy się, rozjeżdżamy. Wtedy z odległości krzyk staje się czułym szeptem: "Wróć!".
Raz on ma rację, raz ja. Zamiast słynnych małżeńskich kompromisów dorobiliśmy się wspólnych marzeń. I co dzień wspólnych przebudzeń, ale o tym się mówi tylko w piosenkach albo romansach. Da capo... ,
może budzić wątpliwość, czy tworzy jeszcze "literaturę polską", czy już uprawia "literaturę obcą".
Można Gretkowską uznawać za skandalistkę, bo czemu nie, ale... ona naprawdę pięknie pisze o miłości.
Tylko trochę innym językiem :)
Skoro jesteś święty i z pracy wracasz do domu do małych dzieci i żony, kochaj ją. Ojciec jest po to, żeby chronił matkę swoją miłością, żeby nie bała się życia i samotności (...)
To jest naprawdę piękne.
Ja bym jednak tę Gretkowską postawiła na półce z literaturą polską.
No, chociaż bym spróbowała ;)
Fotka: Manuela Gretkowska nie jest (podobno) piękną kobietą.
Ale jakie to ma znaczenie?
Umie się bawić konwencją, a to już sporo:)
Blog moga komentować tylko Przyjaciele autora jacdzi (2012-06-26,20:39): Gretkowska reprezentuje proze OBCA bo jest ona obca deocji i zaklamaniu. Ja mimo posadzania ja o pornografie lubie ja czytac i uwazam iz powinna wejsc do kanonu lektur dla grzecznych panienek. A jej ostatnie dzielo jest wrecz do przesady grzeczne i przyzwoite. Truskawa (2012-06-28,11:02): Gretkowaska to mądra kobieta jest. I guzik mnie obchodzi o co się ją oskarża. Lubię babę za to, że jest taka a nie inna. I czytać ją też lubię.
|