2012-04-23
Dostęp do wpisu:
Publiczny
| powrotu c.d. (czytano: 380 razy)
No i kolejny trening o 8 rano dał mi powód do rado¶ci i naładowania endorfinami na cały dzień :)
Mimo, że ból w kolanie uparł się i jest to zmalał na tyle, że zaczęłam już zwracać uwagę na inne rzeczy. Na nieszczę¶cie moj± uwagę przykuł fakt bardzo słabej kondycji w jakiej się obecnie znajduję. Trening ten sam: 20 minut marszu, 6 minut truchtu, 4 minuty marszu (regeneracja sił), 6 minut truchtu i 20 minut marszowego powrotu do domu. Było fajnie chociaż ciężko mi się biega - pierwsza 6 jeszcze jako¶ idzie ale z drug± nie jest już tak różowo (po 3 minutach jestem tak wypluta, że nie mogę doczekać się końca). Jednak jako¶ się mobilizuję - kończę planowe 6 minut i spokojnie maszeruję do domu. Niby wszystko ok. ale jak zapisałam te dane w dzienniczku i nieopatrznie przeczytałam kilka wpisów sprzed lat to się załamałam. Nie mogę sobie teraz nawet wyobrazić, że mogłam robić na treningu po 20, 35 a nawet 50 minut biegu ci±głego, że o startach na 10, 15 i 21 km nie wspomnę. Ja bym chciała już teraz! natychmiast! biegać jak dawniej, ale nic z tego...
CIERPLIWO¦CI! Ok, ok, - będę cierpliwa i dlatego sięgam do planu treningowego sprzed 8 lat i jego na razie będę się trzymać. Przy okazji - dzięki Paweł, że mi ten plan napisałe¶ :)
P.S.
Znowu obcuję z natur± i momentami kiedy nie wpatruję się w ziemię, żeby nie skręcić nogi co¶ tam zauważę. Dzisiaj był to duży zaj±c i całkiem blisko ¶piewaj±ca wilga (widziałam, nie tylko słyszałam) :) Mam nadzieję na dalsze spotkania.
Blog moga komentować wszyscy zalogowani czytelnicyDodaj komentarz do wpisu DamianSz (2012-04-24,08:40): Odmieniły Cię te pierwsze treningi ,-) Foxik (2012-04-24,17:37): tak my¶lisz Damek? Może masz rację, ale nie wiem na jak długo :) sopel (2012-04-24,17:52): O! Nowa Ania ! ;-) Nowe bieganie to i odmiana musi być ;-) Foxik (2012-04-24,19:11): No cóż Andrzejku :) trudno daleko ujechać na zdjęciu sprzed 3 lat :))) Czas było pokazać prawdziwe oblicze :)
|