2012-04-22
Dostęp do wpisu:
Publiczny
| plany (czytano: 312 razy)
Udało się :). Pomogły mi w tym skowronki (zawieszone jak dzwonki u nieba bram). Słuchałam ich i nawet momentami udawało mi się zapomnieć o bólu, zmęczeniu i słabości. Kolega -biegacz napisał mi dzisiaj "pomalutku sobie truchtaj a będzie coraz lepiej" i to już dzisiaj poczułam :) Radość, że wychodzę na "trening" (to wielkie słowo w moim przypadku) Udało mi się nawet trochę rozluźnić - nie zaciskałam pięści i nie unosiłam ramion ;) I taka sobie malutka myśl: może się uda? A właściwie dlaczego nie? Po 8 latach znowu zaczynam wszystko od początku - będzie dobrze!
P.S.
Tylko nie wiem skąd wezmę tyle samozaparcia. Ktoś ma jakieś pomysły? :)
Blog moga komentować wszyscy zalogowani czytelnicyDodaj komentarz do wpisu DamianSz (2012-04-23,14:07): Może Marysieńka Ci trochę odstąpi tego samozaparcia ? ,-) sopel (2012-04-23,18:41): Aneczko wiem że samozaparcia to na pewno Ci nie zabraknie :) Systematycznie i powolutku do przodu ;-) Foxik (2012-04-23,19:02): Damek! Przyjmę każdą ilość samozaparcia od każdego, kto mi je odstąpi! :)))
Sopelku - Twoja wiara we mnie aż mnie zawstydza :) Chociażby z tego powodu muszę tę siłę w sobie znaleźć :)
Dzięki Gulunek (2012-04-26,07:19): Leci trochę wsparcia z Malborka :) Foxik (2012-04-28,12:10): Marku! Wsparcie doleciało bo dzisiaj kolejny trening i idzie mi coraz lepiej :))
|