2012-04-11
Dostęp do wpisu:
Publiczny
| operacja XXX MARATON TORUŃSKI ...zakończona! ;D (czytano: 849 razy)
24 marca ukończyłem szatański V PÓŁMARATON ŚLĘŻAŃSKI - nigdy w życiu nie biegłem tak trudnego półmaratonu!!!
30 marca oddałem krew...
po oddaniu krwi do pełnej sprawności/wydolności potrzebuję minimum 3/4 tygodnie...
nie mogłem jednak sobie na to pozwolić - tym bardziej, że 28 kwietnia czeka mnie bardzo ważny start... X PÓŁMARATON CHEŁMŻYŃSKI
na chwilę obecną nie jestem w takiej dyspozycji, żeby półmaraton przebiec poniżej 1:50 a nawet poniżej 2:00
do czasu startu w półmaratonie postanowiłem zaryzykować i jednocześnie poeksperymentować ze swoja kondycją i wydolnością - pomimo, że jestem osłabiony...
począwszy od dnia 7 kwietnia - biegam codziennie pełną godzinę!
ten "eksperyment" będzie trwał 20 dni! :o)
wtedy nastąpi dzień przerwy, a 28 kwietnia... X PÓŁMARATON CHEŁMŻYŃSKI
od dnia 14 kwietnia i z każdym następnym dniem poprawiam swój rekord osobisty!!!
tyle treningów - ile dni ...na razie 15 = 15 ;D
moimi bliskimi przyjaciółmi będą:
- New Balance 828
- GARMIN Forerunner 305
- NOKIA 5310
poniżej moja lista treningowa:
- 7 kwietnia - bieg uliczny - czas biegu: 1 godzina --- dystans: 8,94km
- 8 kwietnia - bieg uliczny - czas biegu: 1 godzina --- dystans: 9,41km
- 9 kwietnia - bieg na stadionie - czas biegu: 1 godzina --- dystans: 9,00km
- 10 kwietnia - bieg na stadionie - czas biegu: 1 godzina --- dystans: 9,53km
- 11 kwietnia - bieg uliczny - czas biegu: 1 godzina --- dystans: 9,54km
- 12 kwietnia - bieg uliczny - czas biegu: 1 godzina --- dystans: 9,12km
- 13 kwietnia - bieg na stadionie - czas biegu: 1 godzina --- dystans: 8,65km
mam za sobą tydzień codziennego biegania!!!
w tym momencie wyrównałem swój rekord sprzed 3 lat - wtedy też biegałem przez 7 dni w tygodniu :o)
wtedy każdego dnia pokonywałem 10km w czasie poniżej 54minut
teraz podjąłem się trochę innego wyzwania - uważam, że zdecydowanie trudniejszego...
słabsze, kryzysowe dni będą oznaczały krótszy dystans przebiegnięty w ciągu godziny :o)
na razie najgorzej czułem się po drugim dniu - później już było coraz lepiej i z każdym dniem szybciej się regenerowałem :o)
najbardziej dokucza mi pulsujący ból w prawym kolanie po zewnętrznej stronie - gdy się nasila po prostu zwalniam maksymalnie... GARMIN mi wtedy pokazuje 8min/km :o)
- 14 kwietnia - bieg na stadionie - czas biegu: 1 godzina --- dystans: 9,41km
- 15 kwietnia - bieg uliczny - czas biegu: 1 godzina --- dystans: 9,69km
- 16 kwietnia - bieg uliczny - czas biegu: 1 godzina --- dystans: 9,79km
- 17 kwietnia - bieg na stadionie - czas biegu: 1 godzina --- dystans: 9,66km
- 18 kwietnia - bieg na stadionie - czas biegu: 1 godzina --- dystans: 9,54km
- 19 kwietnia - bieg uliczny - czas biegu: 1 godzina --- dystans: 10,27km
- 20 kwietnia - bieg uliczny - czas biegu: 1 godzina --- dystans: 9,99km
mam za sobą dwa tygodnie codziennego biegania!!!
14 dni = 14 biegów godzinnych!!!
z każdym dniem czuję się lepiej i szybciej się regeneruję...
nadal jednak się męczę, gdy są podbiegi i wolniej dochodzę do siebie, gdy "włączam" interwały, a póżniej przechodzę do biegu w tempie 6:00-6:15/km
nie widzę szans, abym po oddaniu krwi doszedł do pełnej sprawności/wydolności na czas X PÓŁMARATONU CHEŁMŻYŃSKIEGO
...ale chyba nie będzie tak źle??? ;DD
- 21 kwietnia - bieg na stadionie - czas biegu: 1 godzina --- dystans: 10,01km
po 15 dniach codziennego biegania decyduję się przerwać swój "eksperyment biegowy"
na moją decyzję złożyło się przede wszystkim przeciążenie stawu kolanowego w lewej nodze oraz pewne znużenie treningami...
gdyby nie start w X PÓŁMARATONIE CHEŁMŻYŃSKIM to spokojnie bym dotrwał do końca swojego "eksperymentu biegowego" ale przecież nie mogę jechać na półmaraton nie w pełni sił!
22 i 23 kwietnia w tych dniach tylko wypoczywałem i poczułem przyjemny przypływ energii... :o)
nadal nie wiem jak będę się czuł w dniu półmaratonu i jak kondycyjnie zniosę ten bieg - czy będę w stanie zawalczyć o czas poniżej 1:50 ???
na nową życiówkę nie jestem przygotowany - po prostu nie czuję się na siłach biec 5:00-5:05/km
- 24 kwietnia - bieg uliczny/cross - czas biegu: 1 godzina --- dystans: 9,39km
- 28 kwietnia - X PÓŁMARATON CHEŁMŻYŃSKI - czas: 2:02:24
- 29 kwietnia, 30 kwietnia, 1 maja zasłużony odpoczynek :o)
- 2 maja - bieg uliczny/cross - czas biegu: 1 godzina --- dystans: 10,12km
- 4 maja - bieg uliczny - czas biegu: 1:28:20 --- dystans: 15km
- 6 maja - bieg na stadionie - czas biegu: 1 godzina --- dystans: 11,01km
- 8 maja - bieg uliczny - czas biegu: 1:29:05 --- dystans: 15km
- 10 maja - bieg na stadionie - czas biegu: 1 godzina --- dystans: 11,04km
- 12 maja - bieg uliczny - czas biegu: 1 godzina --- dystans: 10,07km
- 13 maja - Test Coopera - czas biegu: 12 minut --- dystans: 2,73km
- 14 maja - bieg na stadionie - czas biegu: 1 godzina --- dystans: 11,09km
- 20 maja XXX MARATON TORUŃSKI - 4:40:54
no niestety... już przed biegiem ze względu na panujące warunki pogodowe - ten istny piekarnik - odpuściłem sobie swoje ambitne plany... miała być nowa życiówka :o)
jeszcze do 32km była szansa, ale później już z każdym kilometrem miałem wątpliwości - czy dam radę przebiec cały maraton od startu do mety???
tym razem - po raz kolejny się udało, ale XXX MARATON TORUŃSKI wystawił mnie na wielką próbę!
p.s. myślę, że gdyby było chłodniej ok.18-20*C to czas poniżej 4:30 byłby bardzo, ale to bardzo realny!
--- K --- O --- N --- I --- E --- C ---
Blog moga komentować wszyscy zalogowani czytelnicyDodaj komentarz do wpisu robaczek277 (2012-04-12,08:09): Ciekawe rozwiazanie, ja robie podobnie ale biegam takie same odcinki od pon-czw, piatek mam wolne a sob-nie dlugie wybieganie. Widze ze progres jest to dobrze rokuje, powodzenia i dobrej zabawy marcin m. (2012-04-16,22:37): dzisiaj mój "eksperyment" osiągnął półmetek :o)
10 dni = 10 treningów
na razie jakoś to wszystko znoszę kondycyjnie, ale na pewno nie jest łatwo :o)
mam lekko opuchnięte łydki i trochę pobolewają, ale najważniejsze, że mnie nie napierda...ają! ;DD
|