2012-04-04
Dostęp do wpisu:
Publiczny
| Jak to jest???? (czytano: 1079 razy)
Zastanawiam się jak to ze mną jest? No jak?
Na dworze ulewa, a ja w stroju "lecę",
na ten swój "basenik" popływać.
Pewnie, że miałam opory, ale co tam?
Myślę.... co za różnica?
Tak czy siak.... będę mokra.
Woda była super - miała aż +6*C więc i
humor poprawia mi się.
Truchcikiem do domu, założyłam "pepegi"
i....polazłam do lasu.
Więc jak to ze mną jest?
Przecież dziś mijają 23 dni od operacji Achillesa a ja zdążyłam "zaliczyć" 420 kilosków
Czy to jeszcze pasja?..
Czy może już...uzależnienie?
A może "głupota"????
Bo...
....na pewno nie jest to lenistwo.
....na pewno nie jest to brak silnej woli.
....na pewno nie jest to "słaba" głowa:))
To musi być prawdziwe kochanie
A może to strach przed Maryśką z 1990roku....tej z prawej ma się rozumieć.????
Wagi Maryśki nie chciałabym mieć, ale biegać tak jak ona biegała chciałabym, oj chciałabym(fotka zrobiona tydzień po zwycięskim maratonie w 2.49...na bardzo ciężkiej trasie)
Blog moga komentować wszyscy zalogowani czytelnicyDodaj komentarz do wpisu snipster (2012-04-04,14:14): czas się cofa w twoim przypadku bankowo :) zbig (2012-04-04,16:04): Przecież to 3 inne kobity są. Jedna jest czarna, druga bondi, a teraz rudzielec hi hi hi :) Aga Es (2012-04-04,20:24): Musi,musi być to prawdziwa miłość.p.s.fajne zdjęcie:)) Namorek (2012-04-04,22:13): Marysiu - nie wiem jak to jest ale Marysia z lewej strony jest o 20 lat młodsza i znacznie bardziej atrakcyjna . Jak Ty to robisz ?! :-)))) jacdzi (2012-04-05,07:36): Genialne zestawienie zdjec. Buzie identyczne, gesty, uklad reki... A te kilka kilogramow roznicy to tylko szczegol.
Rufi (2012-04-05,07:39): Zdjęcia robią niesamowite wrażenie Marysiu :-) DamianSz (2012-04-05,08:08): cyt; "23 dni od operacji Achillesa a ja zdążyłam "zaliczyć" 420 kilosków" Zastanawiam się czy dobrze zrozumiałem ? To w takim razie ile Maryś śmigasz km w miesiącu jak Ci nic nie dolega ? agawa (2012-04-05,09:39): Brawo Maryśka!!!! kokrobite (2012-04-05,15:10): Prawdziwe kochanie. Truskawa (2012-04-06,22:06): 420... ja nie mogę.. =Andrzej= (2012-04-08,01:34): ...nie wyglądasz na 420 kilosów hehehehe ,do tamtej Marysi z wagi ciężkiej jeszcze Tobie daleko ,ale może po świętach coś przybędzie na wadze;)...Wesołych Świąt "Małolato" ! irko58 (2012-04-08,15:31): super zestawienie fotek!! Marysia wszystkiego najlepszego!!! Wesołych Świąt!!! Masz pozdrowienie od Wąsa!!! ;-))) Marysieńka (2012-04-09,13:40): Snipi....kłamczuszku...ale i tak dziękuję:)) Marysieńka (2012-04-09,13:41): Zbiniu...ta jedna spokojnie za dwie "robić" mogła:)) Marysieńka (2012-04-09,13:44): Żiżji....masz taki sam....charakterek jak ja:))) Marysieńka (2012-04-09,13:45): Aga.....nawet bardzo wielki kochanie:)) Marysieńka (2012-04-09,13:52): Aniu.....nie zawsze wiek w parze z wyglądem:))) Marysieńka (2012-04-09,13:54): Romku....jak to robię....nie wiem, samo wychodzi:)) Marysieńka (2012-04-09,13:55): Jacku....mała poprawka....kilkanaście kilogramów:)) Marysieńka (2012-04-09,13:56): Elu....ano robi, robi....szczególnie to z prawej strony:)) Marysieńka (2012-04-09,13:58): Damek....będzie Tobie trudno w to uwierzyć, ale jak nic mi nie dolega to dopada mnie leń....znacznie trudniej wyjść mi na bieganko:))) Marysieńka (2012-04-09,13:59): Bartku....:)))))))))))))) Marysieńka (2012-04-09,14:00): Wiechu...."biorę" to za wielki komplement:)) Marysieńka (2012-04-09,14:01): Aga.....dzięki:)) Marysieńka (2012-04-09,14:02): Leszku.....najprawdziwsze:)) Marysieńka (2012-04-09,14:04): Andrzeju....święta nie za stołem jeno w "lesie" spędziłam....znaczy się po kilka godzinek z każdego ze świąt:)) Marysieńka (2012-04-09,14:07): Irena....pozdrów Wąsa ode mnie...Może masz nr telefonu do Niego???:)) Marysieńka (2012-04-09,15:21): Iza.....nie uwierzę, że nie możesz:)) irko58 (2012-04-10,10:54): tel do Wąsa 662 103 605 - jeszcze jutro sprawdzę czy ten tel. jest aktualny ;-))0 dario_7 (2012-04-10,10:55): Bieganie daje wolność... widocznie tej potrzebujesz najbardziej :))) irko58 (2012-04-11,08:12): Marysia !! Tel do Wąsa, który podałam wczoraj jest aktualny. Pozdrawiam
|