2012-03-05
Dostęp do wpisu:
Publiczny
| Biegać! (czytano: 967 razy)
PATRZ TAKŻE LINK: http://www.szmajchel.naszebieganie.pl/2012/03/05/biegac/
Ciągle piszę o wszystkim, tylko nie o tym jak i ile trenuje. Czas więc poruszyć ten temat. Dzisiejszy post będzie podsumowaniem moich treningów od listopada do końca lutego.
Tak jak pisałem we wcześniejszych wpisach, strasznie ciężko było mi się zebrać po wiosennym maratonie, dlatego moje trenowanie wyglądało w kratkę, kilka tygodni biegałem sporo, aby później stracić ochotę i robić sobie wolne. Nie miałem też ochoty na żadne starty, więc jedyny cel jaki sobie obrałem to listopadowy półmaraton w Kościanie. I kiedy w końcu przemogłem się, zacząłem regularnie trenować i co najważniejsze czerpać z tego przyjemność, przewróciłem się w lesie, stłukłem kolano i na kilka tygodni musiałem odpuścić… W ten sposób oprócz prowadzenia znajomego w maratonie na 02:35 (12. Poznań Maraton, biegłem do 25 kilometra) nie startowałem na jesieni praktycznie nigdzie (oprócz Biegu Niepodległości na 10km w Luboniu, gdzie udało mi się zająć 5 miejsce z czasem 35:28)...
Dalsza część uzupełniona o wykresy i zdjęcia na moim nowym blogu: TUTAJ. Znaleźć tam można również inne wpisy, nie publikowane tutaj. Serdecznie zapraszam :)
Blog moga komentować tylko Przyjaciele autora |