2012-03-04
Dostęp do wpisu:
Publiczny
| XXI HALOWE MISTRZOSTWA POLSKI WETERANÓW - końcowy etap przygotowań (czytano: 1418 razy)
...tydzień po Malta Marathon - dokładnie 4 marca zacząłem przysłowiowy ostatni szlif formy :o)
przede wszystkim cieszę się, że udało mi się po wspomnianym maratonie zregenerować siły na tyle, że czuję się wypoczęty i dzisiaj w formie lightowej na stadionie pobiegałem sobie 60-metrów i 200-metrów
już wczoraj wiedziałem, że w dniu dzisiejszym odpuszczam sobie sprinty na maxa na tych dystansach - jednak chciałem po prostu pobiec 60-metrów poniżej 9 sekund - a 200-metrów poniżej 31-32 sekund
w dniu dzisiejszym przyjąłem taki plan treningowy:
- 4x60-metrów
- 4x200-metrów
- odpoczynek między biegami: 5 minut
raczej na pewno powyższy plan treningowy zostanie uzupełniony o dodatkowe biegi na 60-metrów
4.03.2012 - stadion międzyszkolny w Kielcach
no niestety... bieżnia nasiąknięta wodą, błotnista - to samo z obrzeżem wewnętrznym toru na których jest trawa :o/
...jeszcze dobrze nie zrobiłem rozeznania stadionu, a buty i skarpetki całe przemoczone! :o/
postanowiłem biegać 200-metrów nie na bieżni tylko właśnie na obrzeżu wewnętrznym toru - oczywiście pełen luz/pełen light! :o)
- 48,78
- 45,25
- 45,00
- 43,79
60-metrów to mój "królewski dystans" więc postanowiłem się troszkę bardziej przyłożyć! :o)
- 11,79
- 11,25
- 9,90
- 9,10
...musiałaby się jakaś tragedia wydarzyć, żebym na HMPW nie pobiegł 60-metrów poniżej 8-sekund! ;DD
5.03.2012 - stadion międzyszkolny w Kielcach
bieżnia nadal nasiąknięta wodą - po wejściu na nią buty zapadają się i są ubłocone... i trenuj w takich warunkach! :o/
trochę lepiej to wygląda niż wczoraj na wewnętrznej części toru za obrzeżem gdzie rośnie trawa - mimo to nadal w wielu miejscach trawa jest nasiąknięta wodą i z konieczności biegam bardzo asekuracyjnie, a mimo to i tak podczas biegania nogi mi się ślizgają :o)
dzisiaj postanowiłem zacząć treningi od 60-metrów czyli 4x60metrów i skończyć na 4x200-metrów
podczas przerw między biegami na 60 metrów dodatkowo truchtałem całe okrążenie na stadionie...
czasy na 60-metrów
- 11,20
- 11,00
- 10,70
- 9,70
czasy na 200-metrów
- 42,85
- 40,70
- 41,50
- 37,60
...z powodu pewnego zdarzenia w dniu 5 marca wieczorem - taka pseudo-huliganka ;DD - poważnie ucierpiała moja prawa noga - dlatego mój cykl treningowy niestety zostanie przerwany i na pewno odpuszczam sobie treningi w dniach:
- 6 marzec
- 7 marzec
- 8 marzec
- 9 marzec
jest 99% prawdopodobieństwo, że już 10 marca wznowię cykl treningowy! :o)
kontuzjowana noga nie wygląda dobrze - zresztą, żeby nie blefować zamieściłem zdjęcie... mam nadzieję, że ten widok nikogo tak bardzo nie zszokuje??? ;D
10.03.2012 - bieżnia szutrowa przy SP15
noga nadal pobolewa, ale jest już na tyle dobrze, że od dzisiaj wznawiam treningi i jednocześnie uzupełniam treningi o dodatkowe biegi na 60-metrów
teraz z rana będę biegał 4x60-metrów + 4x60-metrów po południu
czasy na 60-metrów
- 10,90
- 9,60
- 9,59
- 9,00
10.03.2012 - stadion międzyszkolny w Kielcach
bieżnia nadal w wielu miejscach jest błotnista - tak więc nadal nie mogę biegać na bieżni!
małym pocieszeniem jest, że trawa na wewnętrznej części bieżni zaraz za obrzeżem jest sucha ;D
czasy na 200-metrów
- 41,90
- 40,29
- 38,50
- 36,00
czasy na 60-metrów
- 9,50
- 8,90
- 8,85
- 8,90
11.03.2012 - bieżnia szutrowa przy SP15
...z nogą coraz lepiej - myślę, że za 3-4 dni powrócę do pełnej sprawności!? ;D
poranne biegienia zacząłem od truchciku wokół boiska szkolnego i tak razy dwa ;D
następnie bardzo króciótka rozgrzewka i przystępujemy do sprintów...
- 9,60
- 9,10
- 8,80
- 8,70
11.03.2012 - stadion międzyszkolny w Kielcach
hurra!!! no nareszcie bieżnia jest w stanie w którym mogę normalnie trenować!
nadal w niektórych miejscach bieżnia jest delikatnie grząska i bez problemu da się odcisnąć podeszwę buta, ale od dzisiaj zaczynam już biegać na bieżni ;D
na początek truchcik wokół stadionu przeplatany podskokami, marszami...
i przechodzimy do zasadniczej części treningu - na początek biegi na 200-metrów
nie jest za ciepło - marzną ręce i wieje dosyć silny wiatr...
czasy na 200-metrów
- 39,60
- 39,00
- 39,40
- 36,40
czasy na 60-metrów
- 9,10
- 9,50
- 10,20
- 9,05
dzisiejszy trening na stadionie międzyszkolnym w Kielcach był najbardziej wyczerpujący - jutro musi być więcej luzu - zresztą zobaczymy jakie będę miał samopoczucie rano jak się obudzę! ;D
12.03.2012 - bieżnia szutrowa przy SP15
moje obawy, że mogę czuć się dzisiaj znużony/przemęczony wczorajszymi treningami nie sprawdziły się! ;D
dzisiejsze poranne sprinty na 60-metrów biegałem przy padającej mżawce i ta bieżnia szutrowa była trochę miękka, ale nie na tyle, żeby mi przeszkadzała w jakiś wyraźny sposób...
po krótkiej rozgrzewce przystąpiłem do zaplanowanego biegania...
- 8,50
- 8,40
- 8,30
- 8,20
powyższe czasy powoli napawają mnie optymizmem - odzyskuje właściwy rytm i szybkość...
mam jeszcze jeden dylemat typowo techniczny - odnoszący się do techniki rozpoczynającej start, ale to postaram się skorygować jak już będę w Spale - na 2 dni przed HMPW
...nic nie wskazywało na to, że po południu dopadnie mnie wyraźne zmęczenie i najzwyklej w świecie pójdę spać! ;D
w tym momencie już wiedziałem, że dzisiejszy trening popołudniowy na stadionie międzyszkolnym sobie odpuszczam...
poranne sprinty na granicy prawie moich możliwości uświadomiły mi, że już nie mam 20-lat tylko o 20-lat więcej i mój organizm potrzebuje więcej czasu na regeneracje...
trochę niepotrzebnie poniosły mnie emocje z rana, a przyczyniły się do tego za każdym razem lepsze czasy na 60-metrów i później po południu za to zapłaciłem!
teraz już wiem, że to było bardzo nierozważne z mojej strony, bo na tym etapie przygotowań ściganie się z samym sobą nie ma sensu - tym bardziej, że moja noga nadal nie jest w 100% sprawna...
13.03.2012 - bieżnia szutrowa przy SP15
tak myślałem, że będzie mi dzisiaj z rana brakowało pozytywnej energii i nie będę miał tej świeżości, którą miałem wczoraj rano... no ale cóż - takie są następstwa niestety mojej lekkomyślności :o/
po około 15-minutowej rozgrzewce przystąpiłem do porannych sprintów... i od razu w głowie profilaktycznie zaciągnąłem hamulec! ;D
- 9,29
- 8,80
- 9,00
- 8,90
13.03.2012 - stadion międzyszkolny w Kielcach
przychodzę na stadion, a tu bieżnia przy wewnętrznej części znowu miękka!
przy bieganiu buty wyraźnie zostawały, a bieganie z błotem przylegającym do podeszwy nie należy do przyjemnych :o/
na stadionie chłodno i wiał wiatr - po chwili rozgrzewki i narzekania zacząłem to co do mnie należy! ;D
czasy na 200-metrów
- 39,75
- 39,40
- 38,40
- 35,80
czasy na 60-metrów
- 10,30
- 9,80
- 10,30
- 9,40
14.03.2012 - dzień wolny od treningów/czas na regeneracje :o)
15.03.2012 - Spała - trening w hali
do Spały dotarłem autobusem PKS przed godz.16 i muszę przyznać, że cały kompleks przygotowań olimpijskich robi niesamowite wrażenie i nie da się tego wszystkiego opisać w kilku słowach!
tuż po godzinie 18 poszedłem na hale w której odbędą się XXI HMPW i przeprowadziłem trening o trochę odmiennej koncepcji poprzedzony wcześniej kilkuminutowa rozgrzewką....
tą małą innowacją były przemienne biegi - raz 200-metrów/raz 60-metrów
przerwy między biegami: 5 minut
osiągnąłem takie czasy:
1 - 200-metrów - 39,65
1 - 60-metrów - 10,01
2 - 200-metrów - 39,70
2 - 60-metrów - 11,10
3 - 200-metrów - 41,40
3 - 60-metrów - 10,60
4 - 200-metrów - 36,60
4 - 60-metrów - 8,50
na 200-metrów biegam od samego początku przygotowań do HMPW zbyt asekuracyjnie - dystans 200-metrów jest biegiem bardzo męczącym przy którym niesamowitą pracę biomechaniczną wykonują kończyny dolne i właśnie tak bardzo się o te moje nóżki boję, że do dzisiaj postanowiłem maksymalnie je oszczędzać - jednak jutro rano, gdy będę biegł 4 bieg na 200-metrów - chcę go pobiec na 80-90%
na razie nie mogę wczuć się w bieg równym rytmem na zakrętach, które dodatkowo ustawione są pod nachyleniem i pierwszy raz w życiu biegam 200-metrów na hali na bieżni dookólnej, która na całej długości ma właśnie trochę więcej niż 200-metrów!
brak naturalnego, świeżego powietrza na hali powoduje większe zmęczenie podczas biegania - przynajmniej ja to odczuwam i to dość wyraźnie!
a teraz idę lulu, bo za dużo wrażeń jak na jeden dzień... ;D
p.s. po 24-latach wykonałem 3 skoki w dal na hali w Spale - wszystkie skoki spalone... jeden skok spaliłem o 3-4 cm. i gdyby nie ten nie fart miałbym - 4,40m
16.03.2012 - Spała - trening w hali
dzisiejszy dzień był bardzo urozmaicony i bardzo męczący - w skrócie wyglądało to tak...
jeden bieg na maxa! przed śniadaniem na 200-metrów
- 30,20
jeden bieg na maxa! przed obiadem na 60-metrów
- 8,40
próbne skoki w dal 10 prób - przed obiadem - bez mierzenia odległości
- 1+1+1+1+1+1+1+1+1+1
próbne biegi na 60-metrów/200-metrów i 4 próbne skoki w dal bez mierzenia odległośći przed kolacją
- 60-metrów - 9,60
- 200-metrów - 35,80
- 60-metrów - 10,00
- 200-metrów - 40,50
próbne skoki w dal:
1+1+1+1
przy dzisiejszych próbach skoków w dal poczułem ból w lewej nodze, w dolnej części wewnętrznej łydki - wygląda to na jakieś nadciągnięcia lub nadwyrężenie...
i to już koniec... jutro dzień WIELKIEJ PRÓBY! ;D
postanowiłem też podjąć decyzję, że w skoku w dal skorzystam tylko z 3 prób, a pozostałe 2 próby sobie odpuszczam... ta lewa noga mnie niepokoi i stąd ta decyzja...
Blog moga komentować wszyscy zalogowani czytelnicyDodaj komentarz do wpisu |