2012-03-02
Dostęp do wpisu:
Publiczny
| Wirusy..... (czytano: 2330 razy)
No i zaczęło się ……
Wirusy, wirusy i jeszcze raz wirusy ….. :(
W końcu i mnie dopadły nawet nie wiem jak i kiedy ale jakie ma to znaczenie.
Jedna rzecz jest pewna, nie mogę przez NIE biegać!!!! a było już tak dobrze, było już tak dużo kilometrów wybieganych w tygodniu, było już tak szybko i co i teraz NIC!!!
Jedna rzecz jaka tera została to łóżko i leki. No właśnie leki bez nich już się chyba nie obejdzie. Infekcja jest tak duża i tak silna że nie ma na co czekać i spekulować czy organizm da radę walczyć sam czy pomagać mu w sposób farmakologiczny. Wybrałem tą drugą drogę gdyż do godziny „0” nie zostało już za wiele czasu i nie ma teraz czasu na błędy i doświadczenia.
Dla mnie osobiście sięgnięcie po antybiotyk jest już ostatecznością z którą nie mogę się do końca pogodzić no ale nie możemy być zawsze SAMOWYSTARCZALNI !!!! Czasem trzeba liczyć na inne rozwiązania i na INNYCH.
Po tych kilku biegowych latach najgorsza jest jednak dla mnie walka z psychiką, która w takich sytuacjach najbardziej płata mi i myślę że nie TYLKO MI figle.
Już i tak czy tak jest o wiele lepiej bo wiem że nie można niczego od razu z góry przekreślać nie można się od razu poddawać. Trzeba walczyć do KOŃCA!!!
Zawsze jak coś sobie zakładam jakiś cel-zadanie daję sobie zawsze pewien wentyl bezpieczeństwa tzn. zawsze mam wizję pozytywną ale mam też w myślach negatywny przebieg zdarzeń co bym mógł się w pewnym stopniu przygotować na najgorsze. To prawda nie da rady na wszystko się przygotować ale taki sposób myślenia już mi w wielu sytuacjach bardzo pomógł.
Choroby się nie wybiera ona po prostu Cię DOPADA i już. Można tylko w takich sytuacjach liczyć na pomoc z różnych stron ale najbardziej na wyrozumiałość najbliższych. Prawda !?!?!
Planowana przerwa w treningach 5dni nie planowana 7dni. Zobaczymy co z tego wyjdzie oby coś dobrego :)
Blog moga komentować tylko Przyjaciele autora Krzysiek_biega (2012-03-03,10:50): Podam moje sprawdzone w tym przypoadku rady: Jeżeli podejmiesz się brania antybiotyku, to od momentu jego podania musisz wziąć 10 dni przerwy wolnych od treningu, jeżeli ten stan zlekceważysz to organizm będzie osłabiony i w kwietniuj czy nawet w maju możesz podłapać kolejnego wirusa... Ponadto po powrocie do biegasnia przez pierwsze 2-4 tygodnie bierz tabletki wzmacniające jak np calcium C i witamina C. Jeżeli masz możliwość to dobrą alternatywą jest co 2-3 dzień skorzystać z bieżni stacjonarnej maks 15minut. Ponieważ tutaj szybko się pocisz to od razu po takim wysiłku zmień koszulkę i nie pozwalaj żeby na oskrzela szła wilgoć. Regeneracja i wypoczynek dobrze Ci zrobi i w kwietniu spokojnie będziesz mógł gdzieś wystartować. Pozdrawiam Luki77 (2012-03-03,17:03): Wielkie dzięki za dobre rady !!! Powiem szczerze że już dziś po czterech dniach brania antybiotyku strasznie mnie NOSI a zwłaszcza jak widzę tak ładną i pozytywnie nastrajającą pogodę. Mój osobisty "doradca" jeżeli chodzi o sprawy odnowy biologicznej i sposobu trenowania mówił mi podobnie tzn. podczas brania antybiotyku zero treningu ponieważ mięsień sercowy jest za mocno osłabione a dodatkowo poddajemy jeszcze mu obciążenie w postaci wysiłku.
Chciałem 22,04 wystartować w Cracovia Maraton i troszkę się obawiam o formę ale co tam zdrowie jest ważniejsze!!!
Jeszcze raz wielkie dzięki!!!
|