2012-02-26
Dostęp do wpisu:
Publiczny
| Urodziny biegowe w Gdyni (czytano: 1092 razy)
Urodzinowy Bieg w Gdyni
...oj tam oj tam będzie super jak zwykle ...
tak ostatni mój wpis skomentowała Ela „Rufi”
oj tam oj tam było dobrze...
a nawet super tak mogę napisać o Biegu Urodzinowym w Gdyni
Warunki jak warunki kto startował widział wszyscy mieliśmy takie same.
Ogromne brawa dla organizatora GOSiR Gdynia
Brawa dla Piotra Sucheni
można ze wszystkim uporać się nawet z mega awarią wodociągową
z pogodą nie
Przecież na piknik nie przyjechałem przyjechałem na bieg.
Przyjechałem bawić się biegiem , porozmawiać z dawno nie widzianymi znajomymi i ścigać się .
I tak też było bawiłem się i ścigałem.
Pisałem w poprzednim wpisie że pobiegnę w szerokiej rozpiętości czasowej i tak pobiegłem zbliżyłem się do tej dolnej granicy .
W sobotnie popołudnie było mnie na tyle stać a może aż na tyle .
Czy jestem zadowolony ?
hahahaha
a jak mam nie być przecież to dopiero luty.
Pewnie że jestem zadowolony i szczęśliwy że idzie wszystko zgodnie z planem .
Pewnie trener po cichu myślał że złamię 40 min.
Powoli powoli Panie Andrzeju.
To dopiero luty a lutym zdejmuje się buty.
Tak też dzisiaj w niedzielę pojechałem do Mielna na cotygodniową kąpiel w morzu.
Słoneczko
cztery na plusie
silny wiatr
fala niczego sobie
dzisiaj troszkę dłużej pomoczyłem się potrzebowałem tego
coś za coś
cholernie zmarzłem ,
wyziębiłem organizm
nie mogłem ubrać się ręce zgrabiały że musiałem prosić o pomoc ...
chętnych nie brakowało
całe szczęście bo inaczej na golasa do samochodu musiałbym iść .
Po kąpieli herbatka w Meduzie i miłe zaskoczenie było sto lat choć to nie urodziny .
po herbatce
koszulka bluza getry czapka i buciki
Z Mielna do Sarbinowa biegłem lasem co by w gębę wiatrzysko nie wiało .
Wczoraj były "wietrzne urodziny Gdyni " to mi wystarczyło i wystarczy na tydzień.
Powrót plażą z wiatrem na pełnym oddechu spokojnie i relaksująco .
Rzadko myślę podczas treningu raczej jestem na nim skupiony .
Dzisiaj było inaczej analizowałem cały bieg , kilometr po kilometrze.
Doszukiwałem się pozytywów i negatywów startu.
Analiz wyszła pozytywnie a nawet bardzo .
Koniec biegu ..złapałem kilka oddechów i bardzo szybko doszedłem do siebie.
Co mile mnie zaskoczyło i ucieszyło
Kalkulator weterański na stronie PZWLA zaciął się
zainteresowanych różnicą czasową odsyłam do wcześniejszego wpisu i linku , samemu trzeba przeliczyć .
Siły wiatru nie trzeba wpisywać.
Bieg Urodzinowy moja ukochana Gdynia
Czas brutto 40.36
czas netto 40.29
open 150 na 1482 startujących
co więcej potrzeba
jestem szczęśliwy radosny uśmiechnięty pełen entuzjazmu i optymizmu.
A fotka:
dwa morsiki po kąpieli nie dzisiejszej
a kołobrzeskiej styczniowej.
Blog moga komentować wszyscy zalogowani czytelnicyDodaj komentarz do wpisu marek100384 (2012-02-26,19:30): Gratuluję wyniku ;-) miriano (2012-02-26,19:32): Dziękuję Marek;-) dorka83 (2012-02-26,19:53): Miriano... "całe szczęście bo inaczej na golasa do samochodu musiałbym iść"... plumkałeś na WALETA? ;D GRATULUJĘ UKOŃCZENIA ORAZ WYNIKU w tak kiepskich warunkach! pozdro buziole ;** Marysieńka (2012-02-26,19:56): Gratki...przystopuj troszkę, wszak to dooooopiero luty:)) miriano (2012-02-26,20:00): Dorotko dziękuję zdjąłem mokre gacie a suchych nie mogłem już założyć ;** miriano (2012-02-26,20:04): Marysiu dziękuje ..wiem to jest luty to jest początek moich przygotowań do sezonu:))) DamianSz (2012-02-26,20:46): Ładny początek sezonu Mirku. Prawie 1,5 tys. startujących - no, no. miriano (2012-02-26,21:39): Damian jest lepiej niż w ubiegłym roku z tego cieszę się :-) snipster (2012-02-26,22:28): Gratulejszyn ;) grunt że jesteś zadowolony i to się liczy :) miriano (2012-02-27,02:36): Piotr dziękuje a jak mam nie byc zadowolony z takiego wyniku :) Stepokura-nazwisko zlat60 (2012-02-27,06:40): Mirku, liczył się nie tyle bieg, czy nawet wynik, ale jak stwierdzilismy z Twoim bratem któy pilnie i naprawde z zainteresowaniem Cie obserwował-[mysle ze nie poraz ostatni]- ile samopoczucie bezposrednio po nim i na drugi dzień Rufi (2012-02-27,07:33): Gratulacje Mirek. Kiedys jeszcze walczyłam żeby zbliżyć się do 40" na dyche. Już teraz straciłam nadzieję :-) miriano (2012-02-27,09:47): Panie Andrzeju jak widać było po biegu samopoczucie było super , po finiszu z Krzysiem Tokarskim moment i doszedłem do siebie ,wczoraj samopoczucie równie dobre było 6 km lasu i 6 km plażą w Mielnie .Cieszę się że przygotowania idą w dobrym kierunku DZIĘKUJĘ. miriano (2012-02-27,09:52): Ela dziękuje . Zejść poniżej 40 min nie jest łatwo ale to jest przed Tobą życzę Ci byś to osiągnęła. Brak wiary w samą siebie rodzi negatywne uczucia co za tym idzie ściąga negatywne skutki a pozytywne nastawienie i wewnętrzny spokój mobilizuje i daje siłę:) jacdzi (2012-02-27,10:47): Alez super wynik! Ale czy w Gdyni moglo byc inaczej? miriano (2012-02-27,12:01): Jacku wynik jak wynik na mecie dopiero jest efekt przed startem trudno jest ocenić jaki będzie wynik. miriano (2012-02-28,10:12): Wiesiek dziękuje to jest u mnie początek sezonu nie początek a połowa przygotowań do niego :-) Stepokura-nazwisko zlat60 (2012-03-06,16:33): Złamiesz, nawet nie zauwazysz kiedy [moze to byc po drodze]-jako miedzyczas na dłuzszym dystanie, a takich biegów w tym sezonie będziesz miał kilka
|