2012-01-21
Dostęp do wpisu:
Publiczny
| Poprawia mi się (czytano: 255 razy)
Doszedłem dzisiaj do wniosku, ze poprawia mi się. Podobno urodziłem sie pod łóżkiem i z reguły jak udało mi się spod niego wypełzn±ć zawsze znajdował się ktos, kto kopniakiem mnie znów pod niego wtłaczał. I tego się boję. Ale dlaczego uważam, że mi się poprawia. Np ot taki drobiazg. Prawie rok temu Czarek ( Cezar) pogryzł i całkowicie zniszczył uprz±ż, dzięki której moglismy razem biegać. A ponieważ jest charakterny i do tego z traum± wywołana kilkuletnim pobytem w kojcu, za cholerę nie chciał sobie niczego załozyć. Nie mam psiego doswiadczenia ( mimo, ze jestem pies na laski) i nie potrafiłem wybrn±ć z tej sytuacji. W efekcie od prawie roku nie biegam z pieskami ( czasami z Brutusem) i coraz rzadziej sam biegam. Muszę i¶ć z pieskami na spacer, rano króciutki ( nie zawsze) i wieczorem po pracy długi. Spacerować mogę mimo braku uprzęży, biegać juz nie.
A dzisiaj Czarek dał sobie załozyć obrożę, bez problemu, nie jest to samo co uprz±ż ale już umozliwi bieg. My¶lę, że to kwestia czasu, kiedy założę mu uprz±ż.
I tak dzisiaj po południu znów moje pieski zawitaj± na ¶cieżkach biegowych. A ja podobnie jak w tamtym roku spokojnie przygotuję się do sezonu biegowego.
Blog moga komentować wszyscy zalogowani czytelnicyDodaj komentarz do wpisu Marysieńka (2012-01-21,13:02): Tytusie...."pies na laski".....no wiesz!!! Ciekawa jestem kto bardziej się cieszy...piesek czy Ty??? :))) Truskawa (2012-01-21,13:15): Pokażesz kiedy¶ te Twoje psiska? Może być nawet jak biegacie. :) jacdzi (2012-01-22,00:06): A Ty jako pies na Baby, dasz sobie zalozyc obroze/uprzaz? tytus :) (2012-01-22,11:14): Jacku,jak w filmie kryminalnym: cokolwiek powiem, może być wykorzystane przeciwko mnie
|