2011-10-08
Dostęp do wpisu:
Publiczny
| Pogoda maratońska... (czytano: 699 razy)
Bardzo często przed maratonem, który mamy pobiec, pojawiają się w naszych myślach i rozmowach słowa "żeby tylko na ten maraton była dobra pogoda".
A rzecz jest banalnie prosta:)
Kiedy człowiek jest przygotowany do maratonu, to każda pogoda jest niezła.
1. Słońce - bo ładnie i miło świeci (i ładnie zdjęcia wychodzą).
2. Chłód, bo się przynajmniej nie zamęczymy.
3. Wiaterek, bo będzie chłodził spocone ciało.
4. Deszczyk, bo po dwóch kilometrach i tak się go już nie czuje, a w deszczu biega się w sumie nieźle.
5. Zimno pierońskie, bo trzeba gnać szybko. (W przeciwnym wypadku zwyczajnie by się zamarzło:))
Zaś kiedy nie jest się przygotowanym, to każda pogoda jest "niestety" zła, bo:
1. Słońce za mocno świeciło, i to nie była pogoda na życiówki.
2. Chłód, bo było bardzo nieprzyjemnie i dłonie marzły, i to nie była pogoda na życiówki.
3. Wiatr, bo ten wmordewind to nie była pogoda na życiówki.
4. Deszcz, bo woda kapiąca z daszka czapki strasznie rozpraszała, i to nie była pogoda na życiówki.
5. Zimno pierońskie, bo z zimna nerki odpadały, i to nie była pogoda na życiówki.
Zaś jeżeli chodzi o kibicowanie, to rzecz ma się zupełnie inaczej...niestety:)
Do kibicowania ZAWSZE słońce, ciepło i delikatny wiaterek:)
Blog moga komentować tylko Przyjaciele autora jacdzi (2011-10-08,21:10): Tak. Kiedy coś nam się nie uda, dla poprawy samopoczucia szukamy sobie wytlumaczen, alibi. Nie ma w tym nic złego bo nikomu nie szkodzi zaś nam poprawia nastrój. Truskawa (2011-10-08,21:26): I coś w tym wszystkim jest ale wyłączyłabym z tego tegoroczny maraton w Katowicach w maju (śnieg) i we Wrocku (peroński upał). To chyba na serio nie była pogoda na życiówki. :)) mamusiajakubaijasia (2011-10-08,21:33): Iza, od każdej reguły są wyjątki:) Tegoroczne Katowice i Wrocław w tej właśnie kategorii się mieszczą:) Truskawa (2011-10-09,00:19): I jak się tu z Tobą nie zgodzić? :) kokrobite (2011-10-09,11:25): Złej baletnicy... :-) Podobnie z trasą - jak szybka, a formy brak, dobrego wyniku nie będzie. A jak forma jest, to i zakręty, podbiegi, szyny i dziurki w asfalcie nie przeszkadzają. DamianSz (2011-10-09,12:23): Ja zawsze jestem zadowolony gdy podczas zawodów jest ciepło, właśnie ze względów na kibiców. Myślę , że wszyscy lubimy jak jest ich dużo i dopingują nas w czasie biegu. Niestety większość organizatorów zupełnie olewa kibiców. Są np.zawody gdzie mimo zimna kibic może tylko popatrzeć jak biegacze piją ciepłą herbatę i jedzą zupkę, kiedy on nie ma możliwości żeby coś sobie kupić. tdrapella (2011-10-09,22:46): Mimo wszystko i w Katowicach i we Wrocławiu znajdą się osoby które zrobiły właśnie wtedy swoje życiówki :))) A wpis mi się bardzo podoba, bo jest cholernie prawdziwy :)
|